Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale #anonimowemirkowyznania #polskiedrogi #samochody

Drogie Mirki i Mirabelki,

Miałem dzisiaj na drodze sytuacje takiego typu jak ta i owa , jechałem sobie do pracy, w niezabudowanym przepisowo ok. 90 km/h (cały czas prosto), oczom moim ukazało sie podporządkowane skrzyżowanie, kobieta w samochodzie po lewej najpierw sie zatrzymała a nastepnie nie mam pojecia z jakiego powodu zaczeła skrecac w lewo (czyli chciała wjechac dokładnie przede mnie). Identycznie jak na załączonych filmikach - centymetry dosłownie dzieliły nasze samochody od kontaktu - cudem wyhamowałem, wykreciłem w droge po prawej i wyraźnie zatrąbiłem. Idiotka po klaksonie oczywiście spi**doliła, sam w przypływie zimnej krwi zdążyłem spojrzec na tablice rejestracyjną i szybko zapisałem sobie jej numery, zanim wyraźnie przyspieszyła. Podejrzewam, że taka wiedza to dla mnie za mało, aby cokolwiek wskórac. Kamerki nie posiadam, mam jedynie dwoje świadków podróżujących ze mną. Incydent zakończył sie uszkodzeniem hamulców (pekniecie przewodu, wyciek płynu), a co za tym idzie lawetą i obowiązkowym odstawieniem auta do swojego mechanika (mamy niedziele - w gre wchodził tylko szybki powrót do domu po drugi wóz). Gdzie u tej osoby jest rozum i godnośc człowieka?! Po chamsku - w idealnej widoczności (żadnych drzew, same pola) - wymusic pierwszeństwo, omal kogos nie zabic/uszkodzic, zepsuc komus samochód i zwyczajnie uciec. Jutro kupuje kamerke i zero litości nastepnym razem dla takich wariatów drogowych... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 15
@Jakis_ja: Cieżko powiedziec czy masz racje (nie wątpie, że masz - jutro mechanik powie coś wiecej, dokładniej) - moge tylko powiedziec, że moje auto (10-letni minivan) niedawno przechodziło prawilny przegląd techniczny ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie moge reczyc za osobe, która go wykonywała - czy czegoś nie zauważyła, popełniła błąd - po prostu nie wiem. Kobiecie jednak nie mam zamiaru dziekowac, bo to byłby swego rodzaju syndrom
@travis-bickle: Oczywiście, że kobita powinna dostać mandat i tyle. Tu nie ma wątpliwości.Z tym dziękowaniem chodziło mi tylko o to, że ten przewód hamulcowy był uszkodzony wcześniej, skoro strzelił od awaryjnego hamowania. I na szczęście ta awaria ujawniła się w sposób bezbolesny i bez konsekwencji.
A o przeglądach technicznych w ogóle szkoda gadać (rozumiem, że mówisz o tym corocznym w SKP?).
@travis-bickle: W temacie odpowiedzialności - mając dwóch świadków jesteś w stanie udowodnić. Dodatkowo laweciarz przyjechał, więc też poświadczy, że coś miało miejsce. Mechanik może potwierdzi, że od hamowania. Tak że, jeśli nie boisz się chodzić po sądach Ty ani Twoi pasażerowie, to jak najbardziej do zgłoszenia. Po prostu zeznania z podaniem miejsca, czasu, rejestracji, sytuacji oraz opisu kierującej. Jak dobrze pójdzie. Szkoda, że od razu na miejsce też patrolu nie poprosiłeś.
@Dzyszla: Na szczeście żadnego kontaktu miedzy samochodami nie było (centymetry dosłownie), co jednak w tej sytuacji utrudniłoby chyba mocno weryfikacje sprawcy (niby numery tablic znam, ale świadkowie to moja rodzina). W tym całym zamieszaniu mój samochód u mechanika nie jest najwiekszym problemem - problem stanowi taka osoba siadająca za kółkiem, która jak podejrzewam (wnioskuje na podstawie tablic) przemierzała to skrzyżowanie - w przeciwieństwie do mnie - po raz enty i może
@travis-bickle: dlatego trzeba #!$%@?ć w takiej sytuacji, bo sam wylądujesz na drzewie, a sprawca ucieknie. Chyba, że jest zagrożenie zdrowia albo życia (twojego, nie jej), to wtedy wiadomo, że samochód schodzi na drugi plan.
@Gordobalb: "#!$%@? albo nie #!$%@?" - oto jest pytanie. Za mało miałem czasu na odpowiedź. Jeżeli ma sie gdzie uciekac (a ja miałem, bo na szczescie terrorystka nie zdecydowała sie na przecinanie drogi, ale na wjechanie przed mój samochód) to sie ucieka i ratuje sie także samochód. Zastrzyk adrenaliny czasami jest nawet wskazany, chociaż wolałbym go w troche innej formie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Fajne uczucie 2-3
@Publius: Prawdziwy problem będziesz miał dopiero kiedy zostaniesz sam z rozwalonym samochodem i albo będziesz go naprawiać z AC, albo z własnej kieszeni - w obu przypadkach jesteś stratny. Jeśli nie zrozumiałeś, to chodzi o sytuację, w której uniknięcie kolizji z wymuszaczem skończy się kolizją z czym innym :)