Aktywne Wpisy
PiersKurczaka +133
Bardzo mi się podoba u japończyków, że jak jest np. jakaś nazwa chińska, to oni te znaczki czytają po swojemu, a nie po chińsku.
Tak jak taki prosty janusz, co na tortiję mówi tortilla. No bo jest l przecież, to czyta jak l. Tylko że u nas się takie coś wyśmiewa i o ty nieuku haha nie umiesz poprawnie debiluuuu.
A japońcy to mają w dupie i se czytają po swojemu i
Tak jak taki prosty janusz, co na tortiję mówi tortilla. No bo jest l przecież, to czyta jak l. Tylko że u nas się takie coś wyśmiewa i o ty nieuku haha nie umiesz poprawnie debiluuuu.
A japońcy to mają w dupie i se czytają po swojemu i
Krolik +5
Dlaczego monitory 4K są tanie jak barszcz i całkiem fajny IPS do programowania można wyrwać za 1500-3000 zł, ale 5K to wydatek 7-9 tys. a 6K to 20+ tys. zł? Dlaczego nikt nie robi dobrych monitorów 27"/5K i 32"/6K do programowania / pracy biurowej w normalnej cenie, kiedy to jest minimalna rozdzielczość zapewniająca ostrość tekstu? Wszystko co ma mniej niż 220 PPI to pikseloza / rozmazane krawędzie. #komputery #monitory #programowanie
Nieco luźniejszy dzień - obudziłem się później niż zwykle, z ociężałym brzuchem, bolącym gardłem i brakiem chęci na cokolwiek. Nie było innego wyjścia niż się przebiec ;)
Ruszyłem o 5:40 - już sobie odpuściłem czołówkę, zresztą ewidentnie czuć że już praktycznie dzień świąteczny bo ruch na drogach był minimalny.
Mimo obaw biegło się całkiem nieźle i wystarczyło czasu by zapiąć 12km z akceptowalnym tempem. Udało mi się jakimś cudem ominąć deszcz - jak startowałem to przy domu było sucho, jak kończyłem to ewidentnie przed chwilą przestało padać, a jak już wszedłem do garażu to lunęło ;) Skromne 5°C i dość mocny zimny wiatr sprawiły że po drodze się zastanawiałem czy dobrze zrobiłem lecąc w krótkich ciuchach :)
#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow
@destyl: u mnie kondycja idzie falami poprawia się na wiosnę, spada latem, rośnie jesienią a zimą znowu słabo ;) Ale - przynajmniej dla mnie - podstawa to nie przejmować się wynikami i wytrwale i regularnie biegać ;)
Ja raz zwątpiłem przez warunki atmosferyczne. Pobiegłem sobie na spokojne 14km i w połowie usłyszałem grzmoty... no spoko. Zaczęło błyskać. Spoko... Zaczęło mocno wiać. To już nie było spoko, bo biegłem akurat przez pola i podwiewało z nich pył. I wtedy się zaczęło - zrobiła się taka zawierucha, że musiałem zasłonić oczy przed pyłem koszulką i biegłem na ślepo. Po chwili doszedł zacinający deszcz, a