Wpis z mikrobloga

@sugasuga: u nas na Śląsku jest wdrożona profilaktyka (nie wiem jak w innych woj.) gdzie raz na 3 lata wszystkie kobiety między 25 a 59 rokiem życia powinny robić cytologię. Dostaje się u nas imienne listy z zaproszeniem na badanie do danego gabinetu, jeśli ktoś oleje badanie a pójdzie do ginekologa to lekarz widzi w systemie, że badanie nie było zrobione i zachęca, namawia. Ogólnie trzeba stać okoniem, nie reagować na
@nama: no to jeszcze trochę muszę poczekać na swój ( ͡° ͜ʖ ͡°) a pytałam o tę częstotliwość, bo mi ginekolog kazała co pół roku robić... choć nie mam jakichś medycznych powodów, żeby robić tak często.
@nama Ja raz u ginekologa (kobiety!) zapytałam jak często powinno się robić cytologię, żeby naprawdę mieć pewność, że w odpowiednim momencie się wychwyci każdą zmianę... Mówi, że "refundowana jest co 3 lata, bo tak wyliczyli, że jest ok, bo większość przypadków statystycznie się wyłapie". Powiedziałam, że myślałam o tym, żeby robić co roku, dla pewności. "A po co? Tak to by pani musiała co pół roku robić, bo w ciągu kilku miesięcy