Wpis z mikrobloga

Jejku, ale to jest wspaniała gra. ()

Daawno temu próbowałem tknąć Metroida (Fusion i Prime) i niespecjalnie mnie zainteresował, bardzo szybko z nich zrezygnowałem. Ostatnio stwierdziłem, że trzeba się przełamać, bo musi być coś wielkiego w tak uwielbianej serii. Zacząłem od nesowego Metroida i pierwszym wrażeniem było: fajne to jak na nesa. Minęło kilkanaście minut i, cholera, ale to jest trudne. I dałoby się to jakość znieść (szybki zapis virtual console), ale ta zręcznościowa trudność w połączeniu z eksploracją, w której nie znasz celu i nie znasz mapy przygniotła mnie i się poddałem się...

Ale tylko z nesową wersją tej wyprawy Samus. Sięgnąłem po Metroid: Zero mission i po paru minutach od przesiadki zostałem zupełnie wessany. Świetne sterowanie, podgląd mapy nadający eksploracji sens, atrakcyjna grafika i fantastyczny klimat. No i najważniejsze – poznałem tę miodną metroidową rozgrywkę. To był trochę taki przeogromny zeldowy loch, gdzie zdobywane umiejętności/ulepszenia pozwala na progres – ale nie oznacza to, że czułem, by odkrywanie świata było liniowe. Co prawda co jakiś czas dostajemy podpowiedź gdzie się udać, ale poza tym jest wręcz przeciwnie, eksploracja była wciągająca i zaskakująca. Zwłaszcza, gdy trzeba było znajdować poukrywane pomieszczenia.

Gra jest bardzo krótka (u mnie czas ukończenia gry wydłużył brak trybu uśpienia na 3dsie), więc polecam tym bardziej – nie skradnie wam za wiele czasu. ;)

Jeśli ktoś ma możliwość grać na 3dsie, to polecam grać w natywnej rozdzielczości, gra wygląda w niej dużo lepiej.

#nintendo #gry #metroid
Theos - Jejku, ale to jest wspaniała gra. (。◕‿‿◕。)

Daawno temu próbowałem tknąć Me...

źródło: comment_MU0o52TIxDk6SkcsxJR1KcFsuDFAGtng.jpg

Pobierz
  • 6