Wpis z mikrobloga

@maxelm2: swego czasu zaczynałem bawić się w robienie napisów, to jest #!$%@? niemiła robota. Oni pewnie z takim doświadczeniem mają już wyrobione pewne 'rzemiosło', ale mimo wszystko..
pamiętam początki, 5 minut filmu to była godzina tłumaczenia, bo kontekst, bo poprawne formatowanie, bo coś... ciężka i niewdzięczna robota niestety, ludzie nie doceniają
@Veuch: Przetłumaczyłem sobie kiedyś pewien film. Zajęło mi to dłużej, niż oglądanie tego filmu. Wrzuciłem go do neta z dopiskiem na początku, że stworzono przeze mnie dla strony takiej i takiej. Za jakiś czas moje napisy z wywaloną stroną znalazły się na napiprojekt. Jak już ukradli te napisy, bo nie zwrócili się do mnie, czy mogą je udostępnić to mogli chociaż zachować mój dopisek.