Wpis z mikrobloga

Przepraszam za zwłokę, ale sprawa z Waldemarem Fornalikiem nie była łatwa. Informację o jego rezygnacji podano w czwartek, ostatni mecz był w sobotę, a nowy trener rozpocznie pracę w poniedziałek. Podsumowanie nastąpi dziś, później będę miał pewnie jeszcze mniej czasu, niż mam teraz, więc niech tak będzie. Stan poniższych statystyk: na niedzielę 23 kwietnia 2017.

Kolejno: pozycja, imię i nazwisko, nazwa klubu, data rozpoczęcia pracy w klubie, liczba dni przepracowanych w klubie, liczba meczów, liczba punktów i średnia punktów na mecz.

**1. Marcin Kaczmarek - Wisła Płock - 22.06.2012 - 1766 dni - 30 meczów (166)* - 39 punktów (293)* - 1,30 (1,77)*.
2. Michał Probierz - Jagiellonia Białystok - 07.04.2014 - 1112 dni - 112 meczów (202)
- 179 punktów (305) - 1,60 (1,51)
3. Piotr Stokowiec - Zagłębie Lubin - 12.05.2014 - 1077 dni - 71 meczów (105)* - 99 punktów (176)* - 1,39 (1,68)*
4. Jacek Zieliński - Cracovia - 20.04.2015 - 734 dni - 76 meczów - 112 punktów - 1,47
5. Piotr Nowak - Lechia Gdańsk - 13.01.2016 - 466 dni - 46 meczów - 81 punktów - 1,76
6. Kazimierz Moskal - Pogoń Szczecin - 24.05.2016 - 334 dni - 30 meczów - 42 punkty - 1,40
7. Nenad Bjelica - Lech Poznań - 30.08.2016 - 236 dni - 23 mecze - 47 punktów - 2,04
8. Jacek Magiera - Legia Warszawa - 24.09.2016 - 211 dni - 20 meczów - 48 punktów - 2,40
9. Maciej Bartoszek - Korona Kielce - 10.11.2016 - 164 dni - 15 meczów - 22 punkty - 1,47
10. Franciszek Smuda - Górnik Łęczna - 15.12.2016 - 129 dni - 11 meczów - 12 punktów - 1,09
11. Jan Urban - Śląsk Wrocław - 05.01.2017 - 108 dni - 10 meczów - 12 punktów - 1,20
12. Kiko Ramirez - Wisła Kraków - 05.01.2017 - 108 dni - 10 meczów - 19 punktów - 1,90
13. Dariusz Wdowczyk - Piast Gliwice - 03.03.2017 - 51 dni - 7 meczów - 8 punktów - 1,14
14. Marcin Węglewski - Bruk-Bet Termalica Nieciecza - 22.03.2017 - 32 dni - 4 mecze - 6 punktów - 1,50
15. Leszek Ojrzyński - Arka Gdynia - 10.04.2017 - 13 dni - 2 mecze - 1 punkt - 0,50
16. Krzysztof Warzycha - Ruch Chorzów - 24.04.2017 - za 1 dzień

* - trenerzy Kaczmarek i Stokowiec pracowali w swoim klubie także w I lidze (Kaczmarek nawet w II). Liczby w nawiasie uwzględniają zsumowany dorobek w I lidze i Ekstraklasie.
** - trener Probierz prowadził Jagiellonię więcej niż jeden raz. Liczby w nawiasie uwzględniają cały jego dorobek w klubie bez podziału na kadencje.

Po raz drugi w sezonie zdarza się sytuacja, że trener rezygnuje z klubu, nie a odwrotnie. Mimo wszystko zmiana to zmiana i trzeba będzie ją uwzględnić. Kończy się drugi okres pracy Fornalika i dziś będę podsumowywał głównie to.

Były selekcjoner przyszedł do Ruchu po raz drugi 7 października 2014, a więc 929 dni temu. Zespół pod jego wodzą rozegrał 93 mecze ligowe, zdobywając w nich 113 punktów, co dało średnią 1,22. Pod względem liczby dni Fornalik zajmował zatem 4. miejsce, a w liczbie meczów i punktów w Ekstraklasie był drugi za Michałem Probierzem (podobnie jak przy policzeniu obu kadencji tych panów). Przejmował klub, gdy ten był na 14. miejscu i skończył sezon na pozycji 10. W kolejnych rozgrywkach, po dużym zamieszaniu z udziałem Podbeskidzia i gościnnie Lechii, zajął miejsce w górnej ósemce, jak się okazuje - ostatnie. W tym sezonie natomiast... awansował w tabeli po porażce w ostatnim meczu. To nie żart, po 29 kolejkach Ruch był 15., a po zwycięstwie Górnika Łęczna z Wisłą Kraków okazało się, że przy trzech drużynach z równą liczbą punktów najwyżej jest Ruch. W efekcie jest on obecnie 14., więc Fornalik może o sobie powiedzieć, że zostawia zespół na bezpiecznej pozycji, co zresztą uczynił.

W Pucharze Polski nie osiągnął takich sukcesów jak w 2009 i 2012 roku, kiedy brał udział w finale. W zeszłym sezonie skończył udział na 1/8 finału, odpadając z Lechem, a w tym... zakończył udział na 1/8 finału, odpadając z Lechem. Za pierwszym razem padł wynik 1:0 dla poznaniaków, za drugim 3:0.

Choć Ruch w ostatnich latach był klubem-windą (w jednym sezonie grał o puchary, by w drugim walczyć o utrzymanie i tak w kółko), ciężko oceniać pracę Fornalika inaczej niż pozytywnie. Wypromował wielu zawodników, co niby było oczywiste, jak np. przy Stępińskim, ale tego samego zawodnika w Wiśle Kraków już nie udało się odbudować. Pracował w niezwykle trudnych warunkach i robił świetne wyniki. Można dyskutować o tym, czy moment rezygnacji jest właściwy, ale chyba było wiadomo, że przy nowym prezesie i tak długo nie popracuje. Tak jak 3-4 lata temu bardzo chciano zatrudnić Fornalika na miejsce Jana Kociana, tak teraz podobnie mogło być w przypadku Krzysztofa Warzychy. Jego nominacja jest ryzykiem, ale kto go nie podejmuje? Ostatnio w podobnym tonie pisałem o Kiko Ramirezie, a Hiszpan bez problemów wprowadził Wisłę do ósemki i tam może namieszać jeszcze zespołom z pierwszej czwórki. Niemniej jednak w ostatnim czasie ciężko było wyobrazić sobie Ruch bez Fornalika i ostatnie siedem kolejek na pewno nie będzie dla nich łatwe.

Gdyby nie Kocian, który w swojej rocznej przygodzie z Ruchem też osiągnął wiele, Fornalik byłby nie tylko niekwestionowanym najlepszym trenerem Ruchu w XXI wieku, ale też z ogromną przewagą. Nie ma sobie jednak równych, jeśli chodzi o statystyki. Już dawno zajął pierwsze miejsce pod względem liczby meczów w Ruchu, a przecież mowa o klubie, który łącznie ma tych meczów w Ekstraklasie już ponad 2000. Dobrze wygląda też na tle innych, bo tylko Michał Probierz potrafił się dwukrotnie utrzymać tak długo na stanowisku, i to w jednym klubie. Wygląda na to, że trener lidera będzie miał jeszcze szanse śrubować swoje rekordy, a liczby Fornalika na jakiś czas staną w miejscu.

Poprzednim razem z listy zniknął 4. trener i teraz również tak się dzieje. Nie wygląda to optymistycznie. Do tej pory grupa kilku szkoleniowców poważnie podciągała średnią, teraz to grono robi się coraz węższe. Gdy doda się do tego niepewną sytuację Stokowca i Zielińskiego, może być naprawdę nieciekawie. Dodatkowo Marcin Kaczmarek i Michał Probierz mają kontrakty tylko do końca sezonu - ten pierwszy musi utrzymać Wisłę Płock w Ekstraklasie, aby umowa była przedłużona, w przypadku Probierza sprawa wciąż nie jest wyjaśniona.

W efekcie już tylko pięciu trenerów pracuje w swoim klubie dłużej niż rok. Kazimierz Moskal, jeśli dotrwa do końca sezonu, będzie szósty. Ale w pierwszej ósemce są też Nenad Bjelica i Jacek Magiera, którzy obejmowali Lecha i Legię w trakcie obecnych rozgrywek. Tym razem chyba też nie ma co liczyć na beniaminków. Może jeżeli Miedź i GKS Katowice wejdą, to będzie trochę lepiej, ewentualnie Olimpia Grudziądz lub Sandecja. Niestety poprawa, która była widoczna w tym sezonie, została lekko zachwiana.

Ja i tak jestem zbudowany przykładami Kaczmarka (już prawie 5 lat w Płocku), Zielińskiego czy Moskala (mogli wylecieć już kilka razy w tym sezonie, a jednak nikt ich nie zwalnia). Michała Probierza aktualnie bronią wyniki i jedynie ten Stokowiec wygląda na takiego, który jest w kiepskiej sytuacji. Nadchodzą najważniejsze mecze i tutaj dopiero będzie sprawdzian wytrzymywania presji, już nieraz były zmiany na tym etapie sezonu, więc niczego nie można wykluczać.

Z losowych statystyk nadmienię tylko:
- Jacek Zieliński osiągnął 2 lata pracy w Cracovii i 76 meczów w Ekstraklasie. Jest to rekord, który może zostać pobity już w następny poniedziałek.
- najbliższa możliwa rocznica to Piotr Stokowiec, o ile dotrwa do 12 maja. Byłyby to już trzy lata. Jeśli się nie uda, następny w kolejce jest Kazimierz Moskal.
- Stokowcowi brakuje zaledwie jednego punktu do 100 w obecnej kadencji w Zagłębiu w Ekstraklasie.
- średnia liczba dni pracy trenera w lidze wynosi bez odejścia Fornalika 467, a z odejściem - 409.
- Krzysztof Warzycha będzie kolejnym debiutantem trenerskim w Ekstraklasie w tym sezonie. Przed nim byli: Kaczmarek, Niciński, Hasi, Wilman, Necek (tymczasowy), Bjelica, Vuković (tymczasowy), Magiera, Sobolewski (wspólnie z Kmiecikiem), Ramirez i Węglewski. Nie mam na to odpowiednich danych, ale śmiem twierdzić, że takiej liczby nowych twarzy w lidze nie było od bardzo dawna.
- pamiętacie listę najdłużej pracujących trenerów w Ekstraklasie w XXI. w? Od tamtego czasu trochę się zmieniło i można powiedzieć, że do pierwszej dwudziestki na pewno weszło już trzech trenerów. Są to ci, których widać na podium aktualnego zestawienia, a Kaczmarek w obu miejscach będzie zdecydowanym liderem. Piszę o tym, bo dwa razy znalazł się tam Fornalik (również za pracę w Górniku Zabrze), ale tym razem trochę zabrakło po aktualizacji listy. Wyżej od niego jest choćby Niciński, mający lepszy bilans w Arce o 3 dni.

Tabela z 90minut.pl wreszcie taka jak lubię, czyli obejmująca jakiś sensowny okres. Z zespołów, które w tym czasie rozegrały w Ekstraklasie wszystkie możliwe spotkania, Ruch jest przedostatni, ale... przynajmniej miał możliwość te mecze grać dzięki Fornalikowi. No i na pewno przegrane mecze w grupie mistrzowskiej z ostatniego sezonu nikomu tam nie przeszkadzały, skoro sezon już wtedy tak naprawdę dla nich się zakończył. W liczbie zdobytych punktów nie wygląda to może imponująco, ale nadal jakoś ciężko mi oceniać to negatywnie. Zresztą wszystko oceni rynek - już teraz mówi się, że od nowego sezonu Fornalik znów może być w Ekstraklasie, bo teraz nie może nigdzie dołączyć z uwagi na przepisy. On może więc w lidze zostać, a czy uda się to Ruchowi?

#ekstraklasa #pilkanozna #trenerzywekstraklasie
źródło: comment_e2EeYMadODdSrSJB0iijYonGFoQa4WWt.jpg
  • 1