Wpis z mikrobloga

Na komisariatach zdarzają się tortury wobec zatrzymanych - zaalarmował Rzecznik Praw Obywatelskich. Ale policja nadużywa siły także na ulicach. Prokuratorzy często są wyrozumiali.

Bolesławiec. Podczas koncertu mężczyzna sikał w krzakach, bo do toalet była kolejka. Nie miał dokumentów, więc zabrano go do komendy, gdzie policjanci bili go pałką po nogach. Wcześniej uderzyli w twarz i dusili. „Z bólu i strachu załatwił potrzebę fizjologiczną, potem przyznał się do popełnienia wykroczenia i przyjął mandat” – pisze Bodnar.

Kalisz. Młoda dziewczyna ukradła w piekarni portfel. Podczas przesłuchania policjant groził jej podrzuceniem narkotyków, kazał klęczeć, bił pałką, chwytał za gardło. Inny policjant prosił kolegę, by się uspokoił, ale nikomu nie zgłosił przemocy.

Lipno. Policjanci pobili świadka przestępstwa, by wymusić na nim wskazanie sprawcy. Kazali mu się rozebrać i stać przez 10 minut nago przy otwartym oknie.


Poznań. Policjant groził zatrzymanemu pobiciem policyjną pałką, ścisnął mu jądra i chwycił za penisa.

http://wyborcza.pl/7,75398,21679052,tak-bije-polska-policja-rzecznik-praw-obywatelskich-o-torturach.html#BoxGWImg
#policja #polska #neuropa #4konserwy
  • 5