Wpis z mikrobloga

Wow. Minął ponad miesiąc, więc pomyślałem, że ludzie pójdą po rozum do głowy. Mała rekapitulacja:

Na dzień dzisiejszy mamy 9980 daniel ( 10 krotnie przewyższa gownowpis i czasem macie ponad 50 pisów o tym, że żulica odłączyła coś od prądu... powaga. Ci ludzie mają jaja narzekać na gownowpis), choć ktoś mi wysłał screena, że było nawet ponad 17 000, a wiele to mówi o użytkownikach. Ja narzekałem jeszcze na gownowpis jakiś 5 tygodni temu, ale w najśmielszych oczekiwaniach nawet nie spodziewałem się czegoś takiego. Wielka migracja agresywnych i wulgarnych zielonek plująca na wszystkich ludzi, którzy powiedzą coś złego na ich ulubionego pijaka, który udaje, że chce pomóc swojemu bratu niszcząc go swym wpływem. Co jest bardzo zabawne, bo kolektywny umysł wykopu nienawidzi pomocy socjalnej i niepracujących ludzi. Wojny youtubowe, w których muszą chyba walczyć tylko gimnazjaliści, bo kogo to obchodzi i kto słyszał o tych ludziach w ogóle? Stalkowanie i ujawnianie danych osobowych innych użytkowników, co jest karalne przypominam. Mirko zamieniło się w circle jerk dla ego maniaków, którzy naprawdę myślą, że ich żale i bzdury mają znaczenie. Kilku wartościowych użytkowników przestało się udzielać albo usunęło konta, ale dlaczego się dziwić, gdy ten portal stał się teraz symbolem głupoty, bigoterii i hipokryzji.

Co tu się stało? Chociaż w pewnym sensie jest to ciekawe. Wielki podświadomy cień wysuwający się z kolektywnego roju.

#myrmekochoria #wykop
  • 4
@myrmekochoria: Na Twoim miejscu bym się nie przejmowała i robiła swoje. Dopóki nie minie moda na tego całego magicala (polecam z całego serca wrzucić to badziewie na czarną listę), to szambo będzie tutaj wybijać regularnie. Ale wciąż są użytkownicy których horyzonty sięgają trochę dalej niż podniecanie się, że ich "idol" rzucił w kogoś butelką z okna, i którzy chętnie przeczytają coś wartościowego - a takie były Twoje wpisy.