Aktywne Wpisy
Ytarka +32
Lubię, gdy dobre rzeczy równie dobrze wyglądają, a Marshall wie, jak to się robi.
JBL wysiada. I jest brzydki. Nawet z tym nie handlujcie.
#chwalesie #takaprawda
JBL wysiada. I jest brzydki. Nawet z tym nie handlujcie.
#chwalesie #takaprawda
Sprzęty, które okazały się strzałem w 10. Takie perełki, poprawiające życie, spędzany czas. Dla mnie? Pierwsze z brzegu to czytnik e-booków oraz dobre słuchawki bezprzewodowe. Mój must have, który wymieniam co kilka lat na topowe modele. U Was?
Simö Häyhä - Najskuteczniejszy snajper w historii wojen.
Bohater wojny radziecko-fińskiej.
Ponad 500 potwierdzonych trafień.
Karabin bez celownika optycznego.
Zapytany, co uczyniło z niego tak dobrego strzelca, odparł krótko: Ćwiczenie.
Wojna zimowa 1939-1940 stała się starciem Dawida z Goliatem. Mimo miażdżącej przewagi w ludziach i sprzęcie, Armia Czerwona napotkała zajadły opór oddziałów fińskich, bohatersko broniących swej ojczyzny. Walki toczone w ekstremalnie trudnych warunkach, przy temperaturach osiągających nierzadko 40 stopni poniżej zera, ujawniły wszystkie słabości armii radzieckiej.
W szeregach Finów walczył Simo Häyhä, który już wkrótce miał zyskać wśród czerwonoarmistów miano „Białej Śmierci” - ukrytej wśród śniegu i gotowej uderzyć w każdej chwili.
Robiłem to, co mi kazano – najlepiej, jak mogłem.
Dowcip sytuacyjny:
1939 rok. Wojna radziecko - fińska. Duży oddział radzieckich żołnierzy podróżuje drogą w okolicach granicy. Nagle zza niewielkiego wzgórza dobiega ich głos:
- Jeden fiński żołnierz jest lepszy, niż dziesięciu Ruskich!
Radziecki dowódca szybko wybiera dziesięciu najlepszych wojaków i wysyła ich za wzgórze. Po chwili rozlegają się odgłosy strzałów, po czym
zapada cisza. Głos odzywa się znowu:
- Jeden fiński żołnierz jest lepszy, niż stu Ruskich!
Wściekły dowódca
@wojna
@Asterling dodajmy ze miał coś koło 1,60 metra wzrostu.
No to niezły był z niego madafakier, pewnie w zaświatach gra w karty z Pileckim ;)
@wojna: wcale nie jest to nic dziwnego biorąc pod uwagę technikę działania tego pana. Nie odmawiam mu oczywiście umiejętności strzeleckich, ale bardziej się skupiał na perfekcyjnie przygotowanych zasadzkach niż biciu rekordów odległości z jakiej trafiał wroga, potwierdza to chociażby fakt ilu wrogów zabił przy użyciu pistoletu maszynowego oraz krótkiego.