Aktywne Wpisy
Knamga +280
Lekarz_7k +15
Jestem lekarzem rezydentem i zarabiam 6301zł na rękę. 3500 wydaję na mieszkanie, 1100zł na rachunki (media, gaz, woda itd.), bilet miesięczny na komunikacje 110zł (pokaż lekarzu co masz w garażu). Zostaje mi 1591 zł na jedzenie i wszystko inne. Muszę się trudzić, żeby pod koniec miesiąca nie wyjść na minus. Nie chce narzekać na to, że mało zarabiam. Przecież moge zmienić zawód i nikt mi nie kazał zostawać lekarzem.
Chodzi o to,
Chodzi o to,
Dobra, Mikroby, wpis nr dwa, dzień -1
Wpis nr jeden
Słowem wstępu
Bardzo zaskoczyło mnie takie zainteresowanie tematem, więc czuję się zobowiązany do relacjonowania. Postaram się też (czyt. jak będzie mi się chciało) przygotować jakąś tabelkę z kosztami, kilometrami, czasem przejazdu.
Zakupy zrobione. Miałem brać dużo szamy, to biorę. Zakupy spożywcze to jakieś 600 zł, bierzemy też 10 joylentów.
W Decathlonie dokupiliśmy jakieś ciuszki, butle z gazem, stolik i krzesełka, krótkofalówki xD Poszło 1400 zł.
Przy planowaniu budżetu bierzcie takie wydatki pod uwagę. Zwykle trzeba coś dokupić. A to karimata się zniszczyła, kurtka wyszła z mody czy buty przemakają.
Obserwuj mnie
Niniejszym powołuję tag #jedziemnapolnoc
Zapraszam na instagrama, tam będę ładować więcej zdjęć, niż na mirko: https://www.instagram.com/y0u4r34j0k3/
Bez obaw, nie wrzucam tam swojego ryja.
Mój profil na wypoku: https://www.wykop.pl/ludzie/DILERIUM/
Ciuchy
Przygotowuję się podobnie, jak w góry. Jakieś polarki, kurtka, ciepłe spodnie nieprzemakalne, wysokie buty, komin. Więc jak mam to, to żadna pogoda mi nie straszna. Chyba, że się pomyliłem i jednak będą mrozy.
Bagaże
Taki śmieszny system:
- pod podłogą bagażnika rzeczy, które będą wyciągane rzadko - dodatkowe zgrzewki z wodą, energetyki
- w skrzyniach żarcie
- skrzynia z rzeczami kempingowymi
- ciuchy w walizki i/lub duże plecaki
- jedna torba "domowa" - żarcie na kolację, ręczniki papierowe, przedłużacz.
- plecak typu "męska torebka", czyli wszystko, co chcę mieć zawsze pod ręką: scyzoryk, nóż, ładowarki, chusteczki, walkie-talkie xD, selfie stick, dokumenty i hajs, linka, srebrna taśma, powerbank, trytytki, zapalniczka...
Zamysł jest taki, aby w momencie wbicia do hotelu brać ze sobą 4 rzeczy: dwie walizki z ciuchami, torbę z żarciem i plecak.
Jak kemping, to wyciągamy jedno pudło.
Jak wyskakujemy na chwilę, to jeden plecak.
Torba domowa będzie uzupełniana żarciem na bieżąco
Zobaczymy, jak to wyjdzie w praktyce, ale ma szansę na powodzenie. I pamiętajcie, ostatnie, czego chcecie, to wielki burdel w bagażniku.
Męska torebka
Mam tam trochę śmieci, ale nie bez sensu. Kiedyś w górach trytytkami uratowałem rowerzystę, któremu sakwy odpadały. Srebrną taśmą zaklejałem przemakające buty, można też naprawić wiele innych rzeczy. Linka nie wiem, po co, chyba, żeby się powiesić.
Dalsze kroki
Poza oczywistymi, jak spakowanie ciuchów i załadowanie wszystkiego... Muszę kupić dętkę rowerową i będę ogarniać system pompowania materaca za pomocą kompresora xD Mam już plan.
Jutro śpię w Rydze.
czujcie się obserwowani
@xevske: trza trza #!$%@?ć żeby później móc leżeć
no i powodzenia