Wpis z mikrobloga

Dobra, a teraz ja potrzebuję pomocnika na budowę, trzeba umieć: unieść wiadro z zaprawą, unieść worek z zaprawą, umieć utrzymać mieszało podczas mieszania zaprawy, umieć odróżnić worek zaprawy murarskiej od worka kleju, nie bać się od czasu do czasu wejść na drabinę, umieć jeździć taczką, to chyba wszystko. Praca nie jest specjalnie ciężka, więc jest czas na fajeczke czy fejsbuka na telefonie, ale tylko wtedy, gdy nie potrzebuję pomocy. Trzeba od poniedziałku do piątku CODZIENNIE przychodzić do pracy, wiadomo, bywają losowe akcje typu sraczka, czy chora dziewczyna (obydwa przypadki w 90% przypadków to zachlanie pały, za długo pracuję, żeby tego nie wiedzieć), ale nie raz w każdym tygodniu miesiąca, bo wtedy to nie ma sensu. Praca od 7/8, do 15/16, jestem leniwy, nie pracuję po 10 godzin. Od tego zlecenia, rozliczam co dwa tygodnie, wcześniej różnie było. Praca w okolicach: Gądów/Osobowice (są dwa obiekty, jeden do dobicia, drugi do zaczęcia). Płacę 15zł i można gadać o większej stawce, ale to jak zobaczę zaangażowanie jakieś, a nie pracę od niechcenia. #wroclaw #damprace #praca
  • 101
@Dusza_Jest_Chaosem: Tak serio, to jak nie januszujesz, to dobra oferta jak dla mnie. Godziny pracy spoko i stawka jak na pomocnika też spoko. Byleby się nie okazało, że ma się pomagać, a latasz i nosisz wszystko co ciężkie jak murzyn.
Tak samo jak ty kiedyś opisywał pracę januszbiznesu, a okazało się, że nie było kolorowo. Ja jakoś mu nie ufałem, ale gościu co był na rozmowę się skusił i po jakimś
@Blaskun: Ja się swoje natyrałem, zresztą teraz też moja praca do lekkich fizycznie nie należy, a też mam na głowie papiery (dokumentacje, kosztorysy, oferty, załatwianie materiałów i organizacja), dodatkowo mam na głowie kierowników, inwestorów i takie tam historie, ale od januszabiznesu różni mnie to, że przerobiłem te 8 lat jako pracownik i wiem jak to wygląda, dzięki czemu wymagam od ludzi rozsądnego wkładu w pracę a nie "#!$%@? zdrowie #!$%@? życie,