Wpis z mikrobloga

Potrzeba Państwa

Chęć samoorganizacji

Naturalność to podwójne słowo a dla ludzi wyjątkowe. Gdy ktoś mówi lub pisze, że coś jest naturalne wyraża prawdziwą skłonność danej rzeczy. Ludzie od wieków żyli w samoorganizacjach lecz jak to się odbywało w stanie naturalnym? W stanie gdzie nie było map i narodów a przeżycie często zależało od matki i ojca ludzie nie żyli w systemie zorganizowanym - nie było kalendarzy, liczb naturalnych (sic!), instytucji i przede wszystkim - Państwa. Żyli oni walcząc z naturą, wydzierając jej swoje życie, często ocierając się o Śmierć, przeżywając.

W jakimś momencie dwie rodziny, być może przy wejściu w związek córki, połączyły się i ulepszyły swoje życie rozdzielając zadania. Pamiętajmy, że najwcześniejszym człowiekiem i mędrcem - był człowiek wszechwiedzący, ten który samotnie musiał przeżyć. W tym małym plemieniu jednak każdy zająwszy się czym innym ulepszał swoje umiejętności tym samym wchodząc na wyższy poziom rozwoju. Nie wiemy kiedy człowiek uznał, że inni ludzie mogą mu pomóc, być może tak było zawsze. Musimy jednak pamiętać, że nie było wtedy jakiejś rozwiniętej moralności w naszym dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Być może rodzicielstwo było podobne do Starej Republiki Rzymskiej gdzie dzieci były nazywane od swojego porządku - Primus (Pierwszy), Secundus, Kwintus (Piąty) a ojciec rodu mógł zabić własne dzieci.

Na pewno znamy motyw dlaczego ludzie łączyli się w takie większe rodziny - dla polepszenia swojego bytu i swoich umiejętności. Dla spokojnego rozwoju i śmierci z powodu starości. Żeby zrozumieć ten niesamowity ewenement - rozpoczęcia panowania człowieka nad Ziemią musimy wejść głęboko w ich umysły. Pomoże nam w tym najstarszy epos - Enuma Elisz, opowiadający o walce bogini Tiamat i boga Marduka i Biblijne Genesis.

Dla człowieka pierwotnego wyjście poza własną jaskinie było nie lada osiągnięciem, przede wszystkim w nocy. Jeszcze starszym symbolem Domu - było Drzewo, coś co znamy. Wszystko poza danym terytorium było Nieznane - było Chaosem. Ten Chaos był przytłaczający, proszę sobie wyobrazić świat bez: kalendarza, tygodnia, świadomości, że jutro jest sobota lub wtorek. Dlatego też początek uporządkowania świata należy szukać w naszych umysłach - tym co chciało zrozumieć Naturę i ulepszyć ją do własnych potrzeb. Egoizm? Tak, ale bezgrzeszny, bez zazdrości.

Chaos w Enuma Elisz jest nazywany Tiamat - jest to potwór kobieta z pazurami, kłami i rogami. Jest ona połączeniem tego wszystkiego co może zabić człowieka lub ukraść mu niemowlę - węża, sokoła i lwa. Jest więc symbolem Chaosu, Wrogiem w naturalnym stanie, światem bez człowieka - bezmyślną istotą rzeczywistości. Porządek w Enuma Elisz jest nazywany Mardukiem - bogiem Słońca i światła, jest on oczywiście reprezentacją tego co znane i dobre - Dniem, nie Nocą, zbożem które rośnie dzięki Słońcu. Jest on reprezentacją nas samych - ludzi tworzących porządek w Naturze.

Wszyscy bogowie - czyli wszystkie reprezentacje abstrakcji jak sprawiedliwość czy miłość ginęły po kolei w walce z Tiamat. W końcu Marduk wyszedł i powiedział "Ja zabiję Ją, jeśli oddacie mi hołd i nazwiecie mnie Najwyższym Bogiem" Wszyscy bogowie oddali hołd Mardukowi. Ale co to w ogóle znaczy? Dla człowieka babilońskiego bowiem bogowie nie byli metafizyczni jak dzisiejszy Bóg - JHWH. Dla Babilonu bogowie byli realni i intelektualni, byli abstrakcjami działającymi w świecie ludzi jak Mądrość czy Sprawiedliwość. Marduk w końcu zmierzył się z Tiamat, nakrył ją siecią i poćwiartował. Z niej, w końcu, stworzył świat ludzi i bogów.

Użycie sieci jest tutaj genialnym przykładem jak dosłownie myśleli starożytni. Sieć łapie coś, nadaje kształt a Chaos bez kształtu jest niepokonany. Być może Marduk jest reprezentacją samego Babilonu - to oni wprowadzili porządek, zniszczyli wszechogarniający Niebyt i zapanowali nad wodą za pomocą irygacji (Tiamiat często jest określana jako woda) tym samym doprowadzając do panowania Porządku.

Enuma Elisz jest nam potrzebne jako wskazanie jeszcze jednej walki Porządku z Chaosem. Rdzeń Thiem (pochodzący od Tiamat) oznacza to co w Biblii Tysiąclecia tłumaczy się jako "bezład i pustkowie". Bóg bowiem w Genesis niszczy bezład i pustkowie - niszczy Chaos doprowadzając do Porządku. Jego ustanowienie praw i zasad jest tym samym co robi Marduk ale w totalnym znaczeniu, nie tylko tworzy prawo świata, ale także prawo ludzi z dokładnymi zasadami. Ludzie pierwotni bowiem nie bali się, że coś może być złe lub nieprawidłowe, bali się niepewności i braku prawa. Z tego powodu więc żydzi czekając na Mojżesza stworzyli sobie bożka - nie mogli żyć bez tego co uporządkowuje świat. Ale Mojżesz wiedział, że bożek źle porządkuje świat, jest stworzony nadgorliwie szybko i bez namysłu. Zasady Mojżesza trwają już 3000 lat a ludzie którzy się nimi posługują to więcej niż miliard.

Pójdźmy dalej w historii - mamy rok 500 p.n.e i rodziny zmieniły się w poważne i poważane plemiona. One samo są rozwiniętą rodziną w której grupy rozwinęły swoje umiejętności tak dobrze, że kupiec już nie może być kowalem. Tak jak wczesne rodziny są interdyscyplinarne tj. często każdy członek rodziny robi różne rzeczy tak plemiona mają już rozwinięte grupy społeczne - wyspecjalizowanych obrońców Porządku. Niewątpliwie dlatego na Akropolu stał posąg Ateny - uosobienie Rozwagi która często, dzięki herosom (hieros to święty po starogrecku) wprowadzała swoje rządy na świecie. Tutaj widać, że zaszła zmiana w umysłach starożytnych - Grecy już uważali, że idee emanują przez ludzi. Należy zrozumieć, że tak samo jak Atena, Marduk realnie istnieją i nie są oni czymś co przekracza rzeczywistość. Są najprawdziwszymi myślami ludzkimi lub inaczej - są myślami które charakteryzują się mądrością. Grecy mądrze wierzyli, że człowiek często nie jest Panem swoich idei, myśli. Jest rządzony nimi i kierowany. Lepiej żeby był kierowany przez Atenę niż przez samego Hadesa.

Ludzie więc dołączali do takich organizacji ponieważ były światłem cywilizacji - miały wynalazki umożliwiające złapanie byka-Tiamat za rogi. Umożliwiały rozwój i dobre, odpowiedzialne życie. Odrzucały śmierć, ale wiedziano za co można umrzeć. Już wtedy rozpoczęły się wojny. Rozpoczęły się wtedy gdy zrozumiano, że istnieją różne porządki - babiloński, grecki, perski i rzymski i wszystkie te porządki mają inną hierarchię bogów. Ta hierarchia określała jakie rzeczy intelektualne były wyżej od innych. I tak dla Ateńczyków Rozwaga była wyżej ceniona od Heroiczności. Persowie (a w zasadzie Partowie) cenili wysoko Seks a Rzymianie samego Jowisza - uosobienie Władzy.

Wojny więc między Europą a Azją nie były wojnami czysto handlowymi. Były wojnami dwóch panteonów boskich, dwóch hierarchii wartości. Leonidas nie mógł oddać hołdu dla Kserksesa ponieważ idea tyrańskiego rządzenia i utrzymywania porządku za wszelką cenę jest cechą Azji. Mahomet też stworzył koncepcje które utrzymują porządek, brutalny, ale jednak. Leonidas wraz z braćmi chronili swoich wartości - skromności, rozwoju, patriotyzmu oraz nie chodzenia na kompromis. Od Ateńczyków różnili się tym, że wyżej cenili honor niż rozwagę. I tak to Ateńczycy w końcu wygrali pod Salaminą de facto dokonując odwrotu wojsk.

Naród więc - najwyższa możliwa koncepcja rodziny jest czymś jak najbardziej realnym. Jest najwyższym możliwym projektem organizacji Chaosu. To, że działa i Tiamat została poćwiartowana także na terytorium naszej ojczyzny możemy świętować w dzień niepodległości - dzisiaj. W ten sposób pokazujemy światu, że my także, jako zorganizowana struktura, jako mądrzy obywatele możemy wzbić się w panteon tych grup które na swoim terytorium są Panami siebie.

Potrzeba nam Państwa - zorganizowanego systemu porządku. Potrzeba nam Porządku - żeby nie upaść w Chaos tak samo mentalny i narodowy, polityczny. Potrzeba nam, w końcu, Narodu który jak najwyższy Władca kreuje realną rzeczywistość. Jeśli nie działają koncepcje ponad-narodowe np. Europejczyka znaczy to, że nie istnieje Panteon wartości które mógłby on przyjąć, że nie istnieje realnie coś takiego jako Naród Europejski.

Polska definiuje nas przed tym jak my zdefiniujemy Polskę - jest nasza przed tym gdy sobie uświadamiamy, że rzeczywiście możemy dokonywać tu realnych zmian. Do wychowania patriotycznego potrzebni nam są rodzice którzy wychowując kolejne pokolenie sprawią, że będzie lepsze niż wcześniejsze. Odpowiedzialność za kraj spoczywa na barkach nas wszystkich. W jakiś sposób wszyscy jesteśmy Atlasami.

Niech żyje Polska!

Obserwuj #ockham

Moje inne wpisy:

Mocne Państwo - https://www.wykop.pl/wpis/22617545/o-tym-czy-panstwo-powinno-byc-mocne-oboz-rzadzacy-/

O Wojnie Sprawiedliwej - https://www.wykop.pl/wpis/22583775/o-wojnie-sprawiedliwej-i-nadstawianiu-policzka-nie/

Polityka i jej Cel - https://www.wykop.pl/wpis/22253611/o-celu-polityki-nasza-polityka-zmaga-sie-z-pytania/

#gruparatowaniapoziomu #4konserwy #neuropa #publicystyka #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #polska #filozofia #socjologia #antropologia #historia #religia #literatura
B.....a - Potrzeba Państwa

Chęć samoorganizacji

Naturalność to podwójne słowo a...

źródło: comment_bCekmKPbkOyXNUGvYYAY2JA9Gn27uZsr.jpg

Pobierz
  • 13
Wołam zainteresowanych (50) z listy Ockhamowa
Możesz zapisać/wypisać się klikając na nazwę listy.

Dodatek wspierany przez Cebula.Online

Masz problem z działaniem listy? A może pytanie? Pisz do IrvinTalvanen

! @Brzytwa_Ockhama @Slowbro @porucznik_franek @Turysta_Onanista @Grewest @neilran @Asterling @Shashek @Zgrywus1 @Sliski @JanuszKek @dolus_deliberatus @warszawamoskwa @ViperJay @Abaddon84 @mnbv-1 @PranieMuzgu @augustulus @hetman-kozacki @wuemem
@Brzytwa_Ockhama: Dokładnie, wystarczy tylko pojąć odpowiednio, co to miał Homer na myśli gdy pisał:

“Niedobrze, gdy wszyscy rządzą, wódz musi być jeden,
jeden król tylko, którego mądry syn Kronosa
obdarzył berłem i prawem królowania nad nami” - Iliada II.204

Bo to przecież, cały panteon, chociaż tak odmienny, to ostatecznie w jednym ma swoje uzasadnienie. (CXVI - twierdzenie Proklosa z Elementów).
@Brzytwa_Ockhama: Ludzie nie rozumieją idei narodu i patriotyzmu, wydaje mi się że te idee są dziś bardziej jak religia w kontekście tradycji "bo inni tak robią", chociaż korzystają z owoców tychże (wolny i bezpieczny kraj, z perspektywami) pełnymi garściami.

Nie sposób przecenić twojej działalności edukacyjnej.