Wpis z mikrobloga

Był sobie taki zespół, Kombi. Jego liderem artystycznym i założycielem był Sławomir Łosowski, klawiszowiec. Zaprosił on do współpracy m.in. Skawińskiego i Tkaczyka. Zrobili dużą karierę w latach 80-tych. Niestety, w pewnym momencie żona Łosowskiego poważnie zachorowała, na stwardnienie rozsiane.

Lider zespołu, człowiek wierzący, podjął jedyną prawidłową w takiej sytuacji decyzję - zawiesił działalność zespołu, by opiekować się żoną. Pozostali muzycy w międzyczasie założyli kilka zespołów, między innymi słynne O.N.A., z Chylińską.

Żona Łosowskiego niestety w wyniku choroby zmarła. Jeszcze zanim to nastąpiło, Łosowski w pewnym momencie zapytał Skawińskiego i Tkaczyka, czy są zainteresowani reaktywacją zespołu. Odpowiedzieli, że chwilowo nie.

Jakiś czas później Łosowski dowiedział się... z gazet, że jego zespół się reaktywował.

Bez niego.

Tak, dobrze zrozumieliście - facet założył sobie zespół, przyjął do niego muzyków, którym pomógł zostać gwiazdami, a oni... reaktywowali jego zespół, nie zapraszając go do udziału w nim. Postawili na młodszego klawiszowca. Bardziej trendy. Bardziej nadającego się do tandetnej chałtury, którą woleli grać, jako Kombii przez dwa ,,i" - żeby uniknąć procesu sądowego ze swoim dawnym liderem.

Łosowski wydostał się z szoku po tym całym zamieszaniu, i reaktywował swój (jedyny prawdziwy) zespół KOMBI.

A Kombii Skawińskiego i Tkaczyka właśnie ogłosiło bojkot festiwalu w Opolu. W obronie moralności i solidarności artystycznej.

Dajcie mi miskę, będę rzygał.

#oswiadczenie #gorzkiezale
#sylwesterzwykopem
  • 39