Wpis z mikrobloga

@pwone: No ale wiesz, jeżeli chodzi o spadochrony ratunkowe to człowiek, który je składa podpisuje się imieniem i nazwiskiem, że to złożył, bo to jest już b. poważna sprawa. Niewiele ludzi w Polsce ma uprawnienia na składanie spadochronów ratunkowych - wszystko specjalnie po to, aby otwierały się za każdym razem. Ponadto nie ma jak na razie żadnego dochodzenia. PKBWL określa przyczyny wypadku, ale nie jej celem jest wskazanie winnych.
@hellah: Ale nigdy nie masz 100% pewności, że wszystko się powiedzie. Nawet projekty NASA za miliardy dolarów testowane latami przez najmądrzejszych ludzi zawodzą. Zresztą na razie wiadomo, że spadochron się nie otworzył. A może pilot w ogóle nie pociągną sznurka? Nie musi to być absolutnie wina składacza spadochronów.
@pwone: Oczywiście. Pisząc to założyłem, że to prawda, choć tak być nie musi. I oczywiście wiem, że nigdy nie ma 100% pewności, dlatego też napisałem, że jeśli to prawda to pilot miał niezwykłego pecha. Przyczyną równie dobrze mogło by być wzięcie przez pomyłkę przeterminowanego spadochronu, wyskoczenie na zbyt małej wysokości lub wiele innych. Jednak jeżeli by się okazało, że to wina tego składacza - no to, sorry, ale nie po to