Aktywne Wpisy
MrMas +101
Zakazać trzymania psów powyżej 5 kg w blokach mieszkalnych i myślę że większość problemów z psiarzami i sfrustrowanymi psami się rozwiąże
A taki mały szczur to poleci jak się go kopnie więc problemu nie ma
Tak btw to uważam że trzymanie dużego psa w kawalerce to znęcanie się w pewnym stopniu
#psiarze
A taki mały szczur to poleci jak się go kopnie więc problemu nie ma
Tak btw to uważam że trzymanie dużego psa w kawalerce to znęcanie się w pewnym stopniu
#psiarze
4mmc-enjoyer +5
Przytoczę wam pewną sytuację, a wy powiedzcie co o tym sądzicie.
Mój kolega jest w związku 5 lat, ma roczne dziecko. Wspólnie z kobitą wpadli na pomysł, że wszystkie pieniężne prezenty, które będzie dostawać ich dziecko wsadzać do odpowiedniej koperty. Dodatkowo jak im coś zostało z wypłaty to też tam wrzucali. No i mój kolega zawsze tam dokłada a nigdy jeszcze nie wyjął tych pieniędzy, jak trzeba było coś dla dziecka kupić
Mój kolega jest w związku 5 lat, ma roczne dziecko. Wspólnie z kobitą wpadli na pomysł, że wszystkie pieniężne prezenty, które będzie dostawać ich dziecko wsadzać do odpowiedniej koperty. Dodatkowo jak im coś zostało z wypłaty to też tam wrzucali. No i mój kolega zawsze tam dokłada a nigdy jeszcze nie wyjął tych pieniędzy, jak trzeba było coś dla dziecka kupić
Taka fotka widokowa z Albanii lub Macedonii.
Trasę robiliśmy we trójkę, każdy na swoim motocyklu, 2 lata temu.
6600 km w 10 dni.
Polska (Rzeszów) > Słowacja > Węgry > Rumunia > Morze czarne > Bułgaria > Turcja > przekroczenie mostu w Istambule, że nogę w Azji postawiliśmy > Grecja > Morze egejskie > Macedonia > Albania > morze adriatyckie > Czarnogóra (ogromnie polecam!) > Chorwacja > Bośnia i Hercegowina > Chorwacja > Słowenia > Włochy (Wenecja) > Austria (zapas Jagermeistera zakupiony) > Czechy > Polska
Jazda poza autostradami (bo nudne), jak najwięcej wybrzeżem (bo nie nudnie), jechanie na czuja i na zasadzie "to którędy teraz ?", noclegi ad hoc jeżdżąc od hoteli po wynajmowanie pokoje (nic drogiego). Jechaliśmy po to żeby pojeździć, a nie chodzić, stąd nikłe zwiedzanie. Polecam dla kucowatych. Zero znajomości języka z państw, które odwiedzaliśmy - ja angielski wysoko, druga osoba rosyjski średnio (bo dawno używany).
Lwia część to paliwo (w Turcji zabójczo drogie), jakieś 3/5 budżetu, reszta to nocleg i żarło (jedzenie w knajpach i restauracjach, nic specjalnie drogiego - nie jedliśmy z puszek). W sumie około 3-3,5k PLN.
Na zdjęciu widać sakwy, był jeszcze plecak. Na upartego plecak 30 litrów w zupełności by wystarczył.
Było parę przygód po drodze, ale wszyscy cali i zdrowi wróciliśmy.
Jak jedziecie w dalsze trasy to koniecznie:
- przybornik z kluczami
- zapas żarówek i bezpieczników
- długi przewód, do obchodzenia instalacji
- butelka z litrem lub dwoma paliwa
- i wiele innych pierdółek o których teraz nie pamiętam :D
Jak pytania to pisać ;)
Szerokości
Fotek dużo więcej, ale ta taka ładna, że się dzielę :D
Komentarz usunięty przez autora
Jasne, tak na szybko, a i tak zapomnę wiele napisać ;D
@Vitru: @podajgarnek: @Klopsztanga: @Vitru: @Lukas77986: wołam, bo może chcecie poczytać, jak nie to zignorujcie :D
Z przygód to taka główna mnie spotkała:
Zatrzymujemy się na poboczu żeby skonsultować gdzie jedziemy szukać jakiegoś szamania, wyłączam silnik, szybka wymiana zdań, odjeżdżają, ja przekręcam kluczyk, wduszam starter a tam tylko głośniejsze pyk i nic go nie rusza,
To tak w ogromnym skrócie.
Tu masz temat rozciągnięty dalej, chociaż dużo o organizacji jazdy.
http://www.motocyklisci-lubon.pl/technika-jazdy/21-jazda-w-grupie-motocyklowej
Google po wpisaniu jazda "motocyklem w grupie" wypluwa dużo odpowiedzi.