Wpis z mikrobloga

Jak mialem z 7 moze 6 lat to bardzo lubilem jesc bób (takie smierdzace zielone cos xD). Pewnego dnia #!$%@? tego wiadro i tak o polnocy obudzile sie z uczuciem strasznego napompowania. Zastanowile sie czy nie pojsc do kibla bylem zmeczony wiec ostatecznie postanowilem puscoc nieco bakow zeby zlagodzic efekt. I tak parenascie minut pierdzialem, nagle uslyszalem jak stara szla do kuchni (byla obok mojego pokoju), wchodzac tam wrzasnela glosem duszacego sie czlowieka "JEZU JAK TU SMIERDZI!". Poniewaz bylem maly i temat pierdow, kupy mnie smieszyl to zaczalem sie cicho smiac. Potem weszla do mojego pokoju i zduszonym glosem wykrztusila "JA #!$%@?..." po czym predko uciekla. Ojciec chyba uslyszal cale zamieszanie i sie pytal "kochanie co sie stao? co tak smierdzi?" a ja taki rofl na cala chaupe xD

Innym razem kapalem sie w wanne (domek jednorodzinny, pierwsze pietro nad duzym pokojem). Wtedy to na dole byli jacys goscie z pracy ojca radcy prawnego, spotkanie biznesowe jak sie domyslam. No i podczas tej kapieli na moj odbyt zaczelo napierac ogromne wrecz cisnienie gazu zawierajacego duze ilosci siarkowodoru. Wiele nie myslac, z calej sily wypuscilem cala zawartosc prosto w wanne wydajac bardzo glosny dzwiek przypominajacy wybuch bomby, ktory zaczal niesc sie po calej wannie, ktora przekazala go scianom, rurom itd. Po 5 sekundach slysze bardzo szybkie kroki ojca na schodach. Podbiegl pod drzwi mojej lazni i przerazonym glosem zapytal "Pawel co sie stalo? Jestes tam?!" a ja troszke speszony "no kąpie sie a co xD", ojciec sie pyta "co tam sie stalo, uderzyles sie, spadlo cos? slyszalem jakis glosny huk" a ja na to "tato, ja tylko puscilem baka". Po uslyszeniu tego ojciec wydal jakis naprawde bardzo dziwny dzwiek, ktory byl chyba polaczeniem ulgi, zażenowania, wstydu i zduszonego smiechu.

Ciekaw jestem tylko tego co powiedzial panom na dole xD

#coolstory #miud #pasta
  • 11