Wpis z mikrobloga

Mirki, mam problem. Jestem studentem i mam mniej niż 26 lat. Nie pracuję a moi rodzice są za granicą i nie są ubezpieczeni tutaj w Polsce. Co w tym wypadku mam zrobić ze swoim ubezpieczeniem? Mam iść do oddziału nfz i tam się jakoś na nowo ubezpieczyć? Gdzieś czytałem, że to uczelnia załatwia, jednak na miejscu powiedzieli, że oni nic nie mogą zrobić. Pomocy :(

#ubezpieczenia #nfz #zus #ubezpieczenie #studbaza #studia #rodzicemniewyruchali
  • 20
@cycun: uczelnia cię chyba w #!$%@? robi - u mnie można złożyć wniosek o przyznanie ubezpieczenia, jak się spełnia określone warunki. Najlepiej będzie, jak się wypowiedzą mądrzejsi, ja idę już spać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@cycun: Z tego co ja się urientowałem, w NFZ powiedzili mi, że uczelnia ubezpiecza po 26 roku życia dopiero i w przypadku nie masz rodziców (kiedy rodzice nie mogą). Jak dla mnie to pasuje pod to, rodzice Cię w Polsce nie mogą ubezpieczyć, więc musi uczelnia. Idź do dziekanatu i walcz.
@laleczkaZsaskiej: Na pewno mówimy o tym samym? Chodzi mi o ubezpieczenie zdrowotne czyli te, które pozwala iść do lekarza pierwszej pomocy (czy cokolwiek) a nie o ubezpieczenie, które można kupić na początku roku akademickiego, które de facto ubezpiecza tylko na nieszczęśliwe wypadki ;)
@cycun: Uczelnia najczęściej (tzn. najczęściej jako składka co roku) ubezpiecza - ale nnw. W naszym pięknym kraju do 26 roku życia będąc studentem możesz być podpięty do zdrowotnego ubezpieczenia rodziców. Potem wniosek o ubezpieczenie zdrowotne złożysz na uczelni i to oni występują o ubezpieczenie. Jeśli nie masz takiej możliwości to najlepiej iść do pośredniaka, zarejestrowany bezrobotny ma ubezpieczenie. Jeśli znajdziesz inną drogę to podziel się.