Wpis z mikrobloga

Dobra mircy, najbardziej żałosny tekst, jaki powiedzieliście kiedykolwiek do kobiety? I w drugą stronę - mirabelki, co żenującego zdarzyło się wam usłyszeć?

Ja będąc młodym, dziewiętnastoletnim studentem pierwszego roku poszalałem z koleżanką mojej byłej na kilku imprezach, za każdym razem po imprezie ściągając ją do siebie na noc. W końcu spotkaliśmy się na jakąś kawę czy inne piwo, a ja chciałem zakończyć znajomość. Chyba gorzej tego nie mogłem ująć:

- Wiesz co, na trzeźwo nie jesteś taka fajna.

Obyło się bez liścia, na szczęście przez kolejne lata nauczyłem się trochę elokwencji.

#coolstory #rozowepaski #stulejacontent #podrywajzwykopem
  • 121