O rzekomym szturmie kibiców Legii na manifestację opozycji

Organizatorzy protestów pod Sejmem i kibicujące im media za pewne chcieliby, aby cieszyły się one jak największą frekwencją. Jedną z metod jest mobilizowanie przeciwników dane sprawy, po to aby zintegrować grupę i podtrzymać zainteresowanie opinii publicznej. Konflikt sprzedaje się najlepiej i właśnie tą drogą podążają nasze wolne i niezależne media. Mądre głowy wymyśliły aby zasiać panikę, że kibole (w tym przypadku warszawskiej Legii) spróbują siłowej konfrontacji z sympatykami opozycji, Kodu etc.

Finalny efekt na dzisiejszej stronie onetu jest następujący





Jak zatem wyglądały ten dantejskie sceny, przypominające czasy późnej Republiki Weimarskiej? Te ostatnie chwile przed wybuchem bratobójczej walki prezentują się mniej więcej tak:



Dwie osoby w koszulkach piłkarskich, rozmawiające z policjantami. Największy internetowy portal w Polsce, informuje na głównej stronie z czerwonym paskiem, o tym że dwie osoby w koszulkach Legii Warszawa rozmawiały z policjantami.

Podsumujmy, dziennikarz onetu wypuszcza niewinnego twitta, a jego redakcyjni koledzy na tej podstawie tworzą łamiącą wiadomość o konfrontacyjnie nastawionych kibicach? Czy to tylko clickbait czy już fakenews?