Przetarg na dostwę drukarek do spzitala MSWiA.

gorskichomik
gorskichomik

Jest to mój pierwszy wpis dlatego proszę o wyrozumiałość. Postanowiłem zasięgnąć opinii ekspertów, których tu nie brakuje jak i zarówno wyrazić swoje zdziwienie/oburzenie związane z przetargiem, który ogłosił Centralny Szpital Kliniczny MSWiA. Link do przetargu

//przetargi.propublico.pl...


W skrócie:

  • Szpital prosi o oferty na dostawy urządzeń drukujących wraz z systemem
  • Forma oferty jest bardzo prosta i zakłada wycenę  dzierżawy/wypożyczenia na okres 3 lat urządzeń (coś jak sprzedaż ratalna) + wycenę tzw. kosztu wydruku jednej strony. Klient nie będzie kupował, tonerów i innych materiałów eksploatacyjnych tylko będzie płacił co miesiąc kwotę za wydrukowane strony. Dla przykładu koszt wydruku jednej storny czarno-białej to 0,01 zł jeśli Klient wydrukuje 1000 stron w miesiącu zapłaci 10 zł za wydruki. 
  • Cena wydruku ma zawierać świadczenie pełnego serwisu i dostawy wszystkich materiałów eksploatacyjnych przez okres trwania kontraktu. Czyli poza powyższymi opłatami za dzierżawę i wydruk nie ma żadnych innych ukrytych opłat. Konstrukcja wyceny bardzo dobra zarówno dla Zamwiającego jak i Oferanta (jest to standart na rynku)


Zamwiający przedstawia swoje wymagania dotyczące urządzeń. Jednym z wymagań jest:

  • rozdzielność będbna z tonerem - czyli Zamwiający wymaga aby do drukarki w trakcie eksploatacji oddzielnie był dostarczany bęben światłoczuły i oddzielnie toner. Wielu producentów produkuje te dwie oddzielnie części jako  jeden element, toner zintegrowany z bębnem.

Czy ktoś z Was może sie orienuje jaka jest przewaga rozdzielności tych dwóch elementów? W tej sytuacji, gdzie nie jest istotna cena poszczególnych elementów a tylko koszt wydruku strony, taki zapis nie ma żadnego uzasadnienia a nawet chyba lepiej jest mieć do wymiany jedną cześć niż dwie części, których żywotnośc może skonczyć się w różnych okresach.

Zamawiający odrzucił możliwość zastosowania zintegrowanego tonera z bębnem (były pytania i odpowiedzi).


  • Drugim ciekawym punktem jest wymaganie dla jednej grupy urządzeń podajnika papieru bocznego na 150 kartek/arkuszy. Zamawiający uzasdnił to wymaganie tym, że drukuje recepty i odrzucił rozwiązania z podajnikiem na 100 arkuszy.

Te dwa punkty spowodowały, że w postępowaniu nie mogli żlożyć oferty wiodący producenci jak Xerox, Lexmark, HP, Kyocera (dziś opublikowano raport z otwarcia ofert podano jakie oferty zostały złożone). Jest to sytuacja flustrujacą, jak publiczna jednostka, do tego szpital, wydająca nasze pieniądze  poprzez stworzoną specyfikacje nie uzyskuje konkurencyjnych ofert. Nie wiem czy konkurencja złożyłaby ciekawesze cenowo oferty i tego się nie dowiemy.