Smutna zagródka, czyli jak Polo Market przebija Biedronkę. Świeżaki za 12k zł.
Mój synek szarpie mnie przy kasach polo marketu:
- Tato, tato są maskotki, trzeba zbierać naklejki.
- Tak synku, ile trzeba?
- 50 sztuk na jedną.
- No to zbieramy!
Polo Market wymyślił własne "świeżaki". Nazywają się "wesoła zagródka". Pojedynczo są nieco tańsze od biedronkowych, jednak, aby mieć cały gang, trzeba wydać na zakupy w Polo 12.000 zł!
I to do końca kwietnia. Wspieram ten polski market, ale... tym razem marketing zaszalał.
No to liczymy:
1. Naklejkę otrzymujesz za 30 zł wydanych (jednorazowo) lub krotność (bez alkoholu). Są też ekstra naklejki za specjalne produkty w odpowiedniej ilości.
2. Za 50 naklejek (wydane 1500 zł) odbierasz za darmo 1 maskotkę (50*30 zł).
3. Maskotek jest 8, czyli żeby mieć gang, trzeba uzbierać 400 naklejek (wydane 12 tys. zł)
4. Do końca lutego zostało 9 dni, potem marzec 31 dni i do 29 kwietnia - 29 dni. Razem 68 dni do końca promocji.
5. Chcąc wydać 12.000 zł w 68 dni, to jest 176,47 zł na codzienne zakupy w celu uzbierania kolekcji.
Maskotki można również kupić od ręki za 50 zł bez 1 grosza, czyli gang masz za 400 zł.
Smutna zagródka.