Drogi Wykopowiczu
w załączonym linku do Polityki Prywatności przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych osobowych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszego serwisu. Zamykając ten komunikat (klikając w przycisk “X”), potwierdzasz, że przyjąłeś do wiadomości wskazane w nim działania.
+12
pokaż komentarz
To na pewno polacy ;-) emacsem przez sendmaila
+25
pokaż komentarz
@pawel_c: Jak Michigan, to Chicago. Jak Chicago to Polacy. Jak Polacy w Chicago, to pewnie polscy górale.
-19
pokaż komentarz
@muuzyk: w Chicago jest bardzo dużo polskich górali z powojennej emigracji
+24
pokaż komentarz
@pawel_c: Właśnie to wydedukowałem, że to polscy górale zhakowali system.
+26
pokaż komentarz
@muuzyk: ciupagą chyba
+5
pokaż komentarz
@muuzyk: Ciekawe, bo jak ostatnio byłem w Chicago to było jeszcze w Illinois ;)
+2
pokaż komentarz
@pawel_c: kultywuja tradycje harnasiow
+1
pokaż komentarz
@feuerfest:. No dokładnie Chicago jest w Illinois a ten plusy dostaje
+41
pokaż komentarz
Czyli można sfałszować wybory, a za parę lat zwalić winę na hakerów? No to widzę świetlaną przyszłość, bo projekt jak najbardziej udany!
+9
pokaż komentarz
@yuio: Pan Clinton Eugene Curtis zeznał przed Kongresem, że na zlecenie stworzył program do manipulowania wynikami wyborów. A nie jest to świeża informacja.
+3
pokaż komentarz
Nie ma i nie będzie takiego zabezpieczenia którego się nie da złamać. Uważam, że nigdy nie uda się wprowadzić pomysłu głosowania przez internet w życie.
+7
pokaż komentarz
@Pasiv: Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Przecież dzisiejsze głosowanie też można łatwo sfałszować, a mimo to z powodzeniem się taką formę stosuje.
+8
pokaż komentarz
@Mephistofeles: Sfałszowanie dzisiejszych wyborów na skalę jednego okręgu to pestka, ale przy większych manipulacjach potrzeba dużo większego "zespołu" i pracy. A głosowanie elektroniczne z centralnym serwerem to zagrożenie fałszerstwa na skalę całego kraju przez jedną osobę (choćby przekupionego administratora).
Są opracowane rozproszone systemy e-votingu, ale na razie w strefie teorii. Ich moc polega na tym, że nie ma serwera centralnego, a dane są rozproszone na kilkanaście-kilkadziesiąt serwerów, z których każdy trzyma tylko małą część danych, więc dostanie się na jeden serwer nie pozwoli na nic. Na PWr staramy się stworzyć implementację takiego systemu, ale od jakiegoś czasu projekt jest zawieszony.
-1
pokaż komentarz
@Pasiv: sprostać takiemu zadaniu mogłaby kryptologia kwantowa.
+1
pokaż komentarz
@Pasiv: No właśnie, czy jest jakikolwiek system, którego nie da się złamać? Odnoszę wrażenie, że do wszystkiego co istnieje i jest gdziekolwiek podłączone, da się włamać, nawet do żelazka. W bezpieczeństwo systemów wojskowych czy bankowych też nie wierzę - po prostu jeszcze nie wszyscy wiedzą, kto im grzebie pod ogonem.
+5
pokaż komentarz
Dlatego takie projekty powinny być open source.
+7
pokaż komentarz
@MlodyDziadzioSpamer:
Oczywiście nikt nie był tak głupi, aby to nie był projekt open source.
Ale za to:
Even the Linux kernel used in the project proved to have a well known vulnerability. !!!
Niesamowite, w głowie mi się nie mieści, jak można używać w takim projekcie nie nowej wersji jądra. Ale cóż, projekt jest rządowy, a na dodatek z waszyngtonu - siedliska biurokratów, więc czego można się spodziewać :D
+11
pokaż komentarz
Po pierwsze, "pilotażowy", a nie "pilotowy".
Po drugie, po to się go właśnie testuje, prawda?