tak i teksty typu: "To jest TRYWIALNY przykład, więc go pominiemy"

Jakbym czytał swoją prace inż. :) byle ładnie brzmiało. Zabawne, że kiedyś byłem zafascynowany takim stylem, po studiach już lepiej rozróżniam naukowe fakty od bełkotu. Zabrzmiało jak reklama. :)

I jeszcze z książek: "Po wykonaniu oczywistych/prostych przekształceń"... w tłumaczeniu "nie chciało mi się przepisywać dwóch stron przekształceń" ;)

Eh... te stałe błędy pomiarowe wywołane niezadowalającym stanem urządzenia pomiarowego, zawsze można się na nie powołać :). Nawet nie trzeba znać nazwy przyrządu.

nie tylko :) Ci co mieli cokolwiek do czynienia z badaniami empirycznymi :D

w świetle środowych laborek z fizyki bardzo go doceniam ;))

naukowcy też - sam nim jestem i potwierdzam, że nierzadko to prawdziwe ;)
Zresztą jak "powszechnie wiadomo..."

lub do czynienia z filozofią nauki i ogólną metodologią badań...:)

Myślę, że nie tylko oni, ale głównie oni :) Dzięki takim zwrotom mamy zawsze dodatkowe pół strony :D

yy zdradze Ci pewno tajemnice... ten artykul to taki zart ;)

On wie, że to żart. Jednak chyba słusznie czepia się tej korbki.

Zgadza się, zwłaszcza w żartach precyzyjne tłumaczenie jest ważne.

pozwolę nie zgodzic się z przedmówcą, gdyż jak powszechnie wiadomo korbka nie przenosi siły lecz moment obrotowy