@Kazaan: A to mnie właśnie zastanawia: jak można tak długo spać? Ja choćbym nie wiem jak mocno był zmęczony, to 12h śpię i dłużej nie da rady. Ot, w dzień zdrzemnę się, ale łącznie maks 16h prześpię, a Ty 36h?! Serio?! Jak?!
Po bardzo ostrym imprezowym maratonie (start sroda, koniec własnie w niedziele wieczorem), co do siusiania to raz napewno bylem, a jesli chodzi o jedzenie, to mam tak ze czasem wogole cały dzien nic nie jem, bo nie mam ochoty, taka przemiana materii :)
@domofon: Ja miałem podobny wynik (3,5 dnia, ale tylko kofeina i stres), a najlepsze że potem człowiek się jakby odzwyczaja od spania i ciężko zasnąć, nie mówiąc już o halucynacjach i totalnym braku koncentracji i zawieszaniem się :D
@15132479: dokładnie, w pewnym momencie po prostu zasnięcie jest misją niewykonalną! Mój rekord to jakieś 47h niespania w podróży na obóz (najpierw pakowanie się, później 15h w aucie, potem rozbijanie namiotów i na koniec poznawanie sąsiadów - nie ma czasu na spanie :D). Jak już się walnęłam na kanadyjkę to byłam zbyt zmęczona by zasnąć :D A co do koncentracji, to zdarzyło mi się wtedy wziąć gitarę kolegi bo ludzie chcieli
Ja ostatnio byłem na scenariuszu airsoftowym który trwał 12h. Dzień wcześniej poszedłem spać hmmm to było w sumie tego samego dnia bo o 2:00, następnie wstałem o 5:00, tutaj odbył sie wspomniany 12h scenariusz pełny biegania, chodzenia itp i poszedłem spać dopiero następnego dnia koło 2:30. Czyli nie spałem jakieś 22h... niby mało przy w/w wynikach, ale cholera już czułem wtedy, że mój organizm wariuje, co prawda nie chciało mi się jakoś
@M4lutki: Też podziwiam tych co tu deklarują powyżej 40h bez snu, mój rekord to jakieś 27h kiedy w wakacje chcąc się szybko przestawić z powrotem na dzienny tryb życia (bo jakoś tak powoli chodząc spać coraz później przestawiłam się na chodzenie spać o 9 rano i wstawanie koło 17) wstałam o tej 17 i poszłam spać następnego dnia o normalnej godzinie (20-22), nie było źle, porównać to mogę do bycia po
Komentarze (209)
najlepsze
@MonCalamari:
@Lukasz17qr:
@hultek:
@Sebeq92:
Po bardzo ostrym imprezowym maratonie (start sroda, koniec własnie w niedziele wieczorem), co do siusiania to raz napewno bylem, a jesli chodzi o jedzenie, to mam tak ze czasem wogole cały dzien nic nie jem, bo nie mam ochoty, taka przemiana materii :)
Trochę szkoda, że mu oczy minęły.
Tak w ogóle to napisali by ile koleś później spał. Za mało na wykop.
"Amerykański fotograf Tyler Shields nie spał przez 40 dni po czym poszedł spać"
Nawet nie mrugał? Apel do twórców tekstów - gdy piszecie, myślcie.
Ja spokojnie mogę nie przespać jednej nocy i na następny dzień funkcjonuje w miarę normalnie, ale 2 nieprzespane noce z rzędu to już ciężka sprawa.
wiecej na to nie pojde.
po 2 dobach zombie mode on.