Ja swoje gapowe w wysokości 220zł + koszt wyrobienia nowego dowodu osobistego pewnie zapłacę.

Wykop powinien odebrać Ci czerwony kolor... :)

@kravjec: Az dziwne tez takie cos: "Jezeli to jest mozliwe to prosze o przeslanie do dnia jutrzejszego do godziny 16. To od razu zawioze Pana dokumenty do centrali BOS w Warszawie" Ci nie zapalilo lampki.

Ja swoje gapowe w wysokości 220zł + koszt wyrobienia nowego dowodu osobistego pewnie zapłacę.
@kravjec: za wyrobienie nowego dowodu osobistego się nie płaci ;)

@kravjec:

Dnia 1 stycznia 2010 roku weszła wżycie ustawa o zmianie ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych. Zgodnie ze zmianą ustawy zostało usunięte z polskiego systemu prawnego opłaty za wydanie dowodu osobistego, której to istnienie jest niecelowe a jej funkcjonowanie nie znajduje merytorycznego uzasadnienia.
Podstawa prawna: Ustawa o ewidencji ludności i dowodach osobistych ( Dz.U z 2009 Nr 39 poz 306)

Wykop powinien odebrać Ci czerwony kolor... :)

@komsomolec: Chyba tobie jeśli bordowy nazywasz czerwonym.

@plushy: na czarnej wersji wykopu rzeczywiście bordowi są czerwoni :(

@kravjec: Zgłoś dokument tożsamości w dowolnym oddziale jakiegokolwiek banku, bo policja nie wbija nic do ich systemu.

Prawdziwy mężczyzna rozróżnia trzy kolory: fajny, @$##owy i pedalski. Czerwony czy bordowy jeden @$##.

@kravjec: Dowód osobisty kosztuje tyle, co zrobienie zdjęcia, a i to możesz zrobić samemu. Moje kosztowało całą złotówkę, czyli jedno wywołanie własnego zdjęcia w Rossmanie.

A teraz uważaj, co do tych 200 zł.
Pod żadnym pozorem nie pisz o żadne umorzenie!
W ten sposób przyznasz się do pożyczki i zdasz na ich łaskę, a oni nie mają interesu być łaskawymi.
Musisz twardo odmawiać zapłaty, powołując się na to, że nie zawierałeś z nimi żadnej umowy. Umowa została zawarta bezprawnie w Twoim imieniu. Jeśli mają uproszczone procedury, które nie pozwalają na dokładną weryfikację tożsamości i umożliwiają taki proceder - trudno, ich ryzyko, ich strata.
Możesz się im okazać dokumentami z Policji. To na pożyczkodawcy w tym momencie będzie spoczywał ciężar udowodnienia, że to Ty zawarłeś umowę.
Absolutnie nie możesz się postawić w sytuacji, w której to Ty będziesz udowadniał swoją "niewinność"!

Posłuchaj tej rady, a z całej sytuacji wyjdziesz bez uszczerbku finansowego i w dodatku z wykopem na głównej ;)

@kravjec: Może się zdarzyć tak, że przyjdzie do Ciebie od razu postanowienie sądu z nakazem komorniczym z tego uproszczonego trybu, nie pamiętam dokładnej nazwy. Jest to o tyle chore, że wyrok zapada nawet bez powiadomienia strony, że ma miejsce jakaś sprawa. Bardzo ważne jest wtedy, żebyś się w terminie odwołał. Będą wtedy musieli przeprowadzić normalną sprawę. Ale prawdopodobnie firma odpuści. Tam nie pracują idioci i wiedzą, kiedy nic nie ugrają.

Kilka lat temu mojej mamie skradziono dowód. Po jakimś czasie przyszło wezwanie z Ery do zapłacenia kary umownej [złodziej wziął jakiś telefon na abonament]. Wystarczyło odpowiednie pismo i więcej się nie odezwali.

A tego drugiego gościa na ile naciągnęli?

@arturofx: Ani czerwony ani bordowy tylko róż pompejański.

@lisu1989: http://www.dokumentyzastrzezone.pl/

@kravjec: Alior też hasło do bankowości przesyła w tytule tego przelewu potwierdzającego, także bez dostępu do twojego konta nic by nie zrobił, a tutaj to chyba na maila/telefon oszusta wszystkie dane wysłali.

@kravjec: Tak, pomyliłem się, ale nadal identyfikator jest potrzebny do zalogowania się i jest tylko w tytule przelewu, także bez tego by nic nie zrobił. A hasło, to po wpisaniu identyfikatora jest wysyłane na telefon, przynajmniej ja tak mam, bo właśnie zakładam konto w Alior Sync :P

@kravjec: pewnie miał minimalnie inaczej wpisane dane np adres,w moim przypadku Alior mi odesłał bo podałem osiedle jako imię i nazwisko króla, a przelew przyszedł z pierwszą literką imienia i nazwiskiem. Czasami takie drobne różnice jak widać wychodzą na dobre.

@plushy: o co chodzi z tym bordowym?

@cacum3: Najaktywniejsi użytkownicy wykopu mają bordowe nicki, zwykli mają pomarańczowe a świeżaki zielone.

@plushy: bardzo dziękuję za rzeczową odpowiedź. Po miesiącach pytań, morzu minusów, ktoś po ludzku mi powiedział. Dziękuję bardzo raz jeszcze

@ermik: Wedlug lokalizatora jest to adres z korei :D
IP: 164.127.175.87
Status: OK
Kod kraju: KR
Nazwa kraju: Korea Republic of
Kod regionu: 10
Nazwa regionu: Pusan-jikhalsi
Nazwa miasta: Pusan

inetnum: 164.127.0.0 - 164.127.255.255
netname: P4NET
descr: Playonline
descr: P4 Sp. z o.o.
country: PL

@tomason123: Nie wiem jakiego lokalizatora używasz, ale nie rób tego więcej :)

@ciekawylogin: Tak jak mówiłem - PLAY.
-> http://p4.play.pl/pl/kontakt/index.html

@ermik: wybacz, chcialem sprawdzic z czystej ciekawosci :D

@ermik: Podejrzewam, że niestety jest to "Play na kartę" kupiony za 9zł w kiosku...

@tomason123: nie mam co wybaczać, każdy chce pomóc jak może.
A swoją drogą - jeśli to prepaid, to szanse mogą być znikome :|

@ciekawylogin: z tym sprytem to może być różnie. Niby czeska free-poczta, ale jakoś słabo się gościu zna, bo nie wyczaił, że dokleja IP sendera.
U nas w PL na przykład WP swego czasu przestała to robić.

@ermik: Jest szansa. Jeśli bandyta miał przy sobie telefon prywatny :) Wtedy już po stronie sieci GSM (Play) jest ustalenie przypuszczalnych właścicieli. Mają swoje metody :)

@evan_wykop: I co, mają prewencyjnie sprawdzić kilkaset osób zalogowanych do tego samego BTS-a, co prepaid? A ponieważ sama taka informacja nic nie da, to od razu będą musieli wlecieć im na chaty i przetrzepać kompy. Get real. Na szczęście państwo policyjne jeszcze nie posunęło się u nas tak daleko.

@Altar: Wystarczy że sprawdzą IMEI i powiążą go z abonamentem/zarejestrowaną kartą.

@Scaab: To tak. Ale odnoszę wrażenie, że koledze wyżej chodziło o to, że dwie karty są zalogowane w tym samym czasie do tego samego BTS-a.

A provider przypadkiem nie zapisuje lokalizacji każdego numeru do paru miesięcy wstecz? Jak gość wysyłał mail z domu to upieczony ;)

@Altar: Ten człowiek raczej nie stał cały czas w tym samym miejscu, jeśli złodziej korzystał z obu telefonów przez kilka dni/tygodni to oba telefony można powiązać(a przynajmniej istnieje na to duże prawdopodobieństwo).

@i20918: Ale tak jak napisałem, najpierw trzebaby przeszukać wiele niewinnych osób. A poza tym, powiązanie terytorialne [z dokładnością w najlepszym wypadku kilkuset metrów] dwóch kart, to za mało, żeby kogoś przeszukiwać. To nie CSI.

@ciekawylogin: To nie ma znaczenia. Kwestia "chęci" jak by to był przekręt na milion to by znaleźli. Triangulacja, IMEI telefonu.

@Altar: Być może tak, jednak im dłużej i im dalej złodziej chodził z włączonymi obydwoma telefonami tym łatwiej będzie ograniczyć liczbę osób. I wbrew temu co mówisz nie trzeba nikogo przeszukiwać. Masz rację to nie jest CSI, tylko zwykła logika, podstawy statystyki i umiejętność wyszukiwania danych w bazie danych.

@i20918: Przeszukać, w sensie wejść mu z rewizją do domu, sprawdzić komputer, odnaleźć kartę, z której łączy się z Internetem, o ile jej nie zmienia. Krótko mówiąc, zebrać dowody. Nie mogą tego robić prewencyjnie, bo zawęzili sobie do 30 osób.

@Altar: Jeśli udało by się zawęzić listę do 30 osób to bez problemu go złapią, wystarczy zadać sobie proste pytania, ile z tych osób miało by wiedzę, możliwości, motyw ? Może któraś z tych osób była już za coś podobnego karana(lub w ogóle karana) ? Nawet jak byś trafił na akademik studentów informatyki(skrajnie niekorzystna sytuacja) to myślisz że z tych 30 byś właściwego nie znalazł ? A przypuszczam że policja ma dużo bardziej skuteczne narzędzia i techniki niż moje czy twoje gdybanie. Problem mógłbyś mieć mając np 1500+ potencjalnych trafień(np. gdyby złodziej włączał telefon tylko na czas potrzebny by wysyłać wiadomości, robił to z jednej lokalizacji, itp.). Wtedy rzeczywiście nie miał byś tego typu danych z czym porównać, przesłuchiwanie czy przeszukiwanie tak dużej liczby(bo na pewno wielu mógłbyś bez problemu wykluczyć) nie wchodziło by w grę. Znalezienie tego człowieka jest możliwe(jeśli nie zabezpieczył się w większym stopniu kupno niż telefonu na kartę), inna sprawa czy komuś się będzie chciało(albo czy ten ktoś będzie nie odbije się od dość powszechnej biurokracji).

@Altar: Uwierz mi, mamy sposoby. :) Nie jeden łepek tak już wpadł.

@i20918: Jestem skłonny przyznać Ci rację co do możliwości zawężania podejrzanych od strony technicznej i logicznej. Ale nadal mam wątpliwości, co do prawnej możliwości rewizji u takich delikwentów na podstawie w sumie poszlak. Wydaje mi się, że musiało by być coś jeszcze. Na tyle mocnego, żeby móc mu zwyczajnie wejść do domu. Jakieś nagranie z kamery bankomatowej, etc.

@evan_wykop: A możesz się podzielić (zakładam, żeś z Policji)?

@Altar: To by zależało od tego jak mocne byś te poszlaki miał. Gdyby złodziej pojeździł sobie po Polsce z obydwoma włączonymi telefonami i dodatkowo np urządził sobie kilka wypadów w góry(albo jakieś odludne miejsce) to przypuszczam że takie zestawienie mogło by być wręcz dowodem. Co do rewizji to nigdzie nie pisałem żeby na podstawie wątpliwych danych kogokolwiek przeszukiwać, bo wybór co do tego w jaki sposób najlepiej wykorzystać w ten sposób należy do prowadzącego śledztwo. Zresztą statyka to nie jedyna metoda namierzenia ludzi korzystających z internetu, ale może lepiej na tym zakończyć bo chyba nie chcemy pisać poradnika pod tytułem "Jak kraść żeby nie wpaść".

@i20918: Faktycznie, poradnika nie chcemy :) Zwłaszcza, że w sumie doszliśmy do kompromisowego punktu, w którym jak sądzę możemy się ze sobą zgodzić (np. z tym jeżdżeniem w nietypowe miejsca). Poza tym, przecież oboje wiemy, że korzystanie z gołego prepaida, to nie jest dobry sposób na ukrycie się przed namierzeniem.

@ermik: Witam, ja też zostałam oszukana. Zorientowałam się dopiero wczoraj i zaczęłam szukać w necie inf. na temat sposobu działania oszusta. Zgłosiłam sprawę na policji, ale proszę o pomoc - w jaki sposób mogę sprawdzić źródło maila? Nie znam się na tym, a w komendzie policji nie mieli nawet dostępu do Internetu, żebym mogła przedstawić historię korespondencji (Policjant korzystał też z prywatnego kompa). Maile mam im dostarczyć w formie papierowej, więc nie będą mogli na tej podstawie wyśledzić jago IPka. Wolałabym im dać to na tacy, może to przyspieszy czas działania? Wydaje mi się, że gość jest jeszcze w moim mieście, bo Freja4, wczoraj miała z nim kontakt. Obawiam się też konsekwencji prawno-finansowych, gdyż oszust na założonym podstępem na mnie koncie w AliorSync, kontaktując się z firmami pożyczkowymi wyciągnął 800 PLN!

@DopieroZielonka: w programie pocztowym szukaj opcji źródło wiadomości.

@ermik: Czy chodzi o te dane? <!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD XHTML 1.0 Transitional//EN" "http://www.w3.org/TR/xhtml1/DTD/xhtml1-transitional.dtd">
<html xmlns="http://www.w3.org/1999/xhtml">
<head>
<title>Poczta w Onet.pl</title>
<meta http-equiv="content-type" content="text/html;charset=UTF-8" />
<meta name="msapplication-starturl" content="http://poczta.onet.pl/?pinned=1" />
<meta name="application-name" content="Poczta w Onet.pl" />
<meta name="msapplication-tooltip" content="Poczta w Onet.pl" />
<meta http-equiv="X-UA-Compatible" content="IE=8" />
<link rel="shortcut icon" href="http://poczta.onet.pl/favicon.ico?v=3" />

<link href="http://s.poczta.onet.pl/common/_s/css/common-min.48.css" media="all" rel="stylesheet" type="text/css" />


potem następuje strasznie dużo kolejnych wierszy. Nie wiem, na co konkretnie mam zwrócić uwagę

@ermik: Witaj, czy te dane z programu pocztowego, to "pokaż źródło strony"? Czy to są te dane?

@DopieroZielonka: Nie, chodzi o źródło maila. Nie wiem jak jest na onecie, ale w programach pocztowych, bądź w webmailu wp jest możliwość obejrzenia źródła wiadomości email. Jak trafisz - to drukuj i zanieś na policję.

@ermik: jeśli możesz powiedzieć jak to zrobić , bo ja na onecie nie mam takiej opcji , za bardzo się tez na tym akurat nie znam , z góry dziękuje

@ermik: Bardzo dziękuję, może mi się uda odszukać te dane:)

@DopieroZielonka, @Freja4: jeśli na onecie takiej opcji brak, to proponuje sobie ściągnąć jakiś program pocztowy (ot, np. Mozilla Thunderbird), ściągnąć pocztę z onetu do niego i tam na bank jest taka opcja :)

@ermik: Właśnie będę dzisiaj próbować. Mam zainstalowany od wczoraj program pocztowy spod 'Windows 7, albo ściągnę ten, który proponujesz. Dzięki.
Jest tylko ten problem, że policja czeka, komu podesłać/przydzielić sprawę. Jest rozwojowa, wymaga raczej konkretnej wiedzy informatycznej, której oni nie posiadają (przynajmniej na moim posterunku). Nie mają nawet dostępu do Internetu, więc szanse maleją z dnia na dzień na złapanie sprawcy oszustwa....

@DopieroZielonka: Na to Ci nic nie poradzę. Dopóki nie zatrudnią zewnętrznego eksperta, to faktycznie szanse są słabe.

@ermik: Dlatego pozostaje tylko czekanie i zbieranie dowodów, szukanie innych pokrzywdzonych itp. Teraz to mnie nakręca + ....Chyba złość na siebie, że dałam się tak wyrolować

@darco3: Ale z Ciebie hakier... umiesz wyszukiwać po mailu na fejsie ;D

@DanioPL: imię i nazwisko zostało podane w samym wykopie w tytule przelewu, już zostało to poprawione

@kravjec: To teraz wystarczy mieć czyjeś dane np. adres, pesel, nr. dowodu i można jakoś założyć konto? Nie przyjeżdża kurier z dokumentami do podpisania i nie sprawdza dowodu osobistego na miejscu?

@kravjec: Witaj, ja zostałam w podobny sposób oszukana. Wczoraj zgłosiłam sprawę na policję. Podaj proszę nr Twojej sprawy oraz KP, w której jest prowadzone postępowanie. Kontakt do mnie: m.m.praca@wp.pl

@Logan00: Przeczytaj punkt 2: http://www.bosbank.pl/index.php?page=3375
Przyznam, że pierwszy raz spotykam się z takim sposobem zakładania rachunku bankowego. Prawo Bankowe wyraźnie mówi, że umowa rachunku powinna być sporządzona na piśmie.

@ciekawylogin: prawo bankowe mówi też wyraźnie, że forma elektroniczna przy czynnościach bankowych równa jest formie pisemnej (gdyby nie była nie istniałoby coś takiego jak "bankowość internetowa"), a ustawa o przeciwdziałaniu praniu mówi, ze do identyfikacji klienta wystarczy ustalenie, że pierwszy przelew został dokonany z innego rachunku tego klienta.

Warto jednak się edukować i być ostrożnym (i mniej chciwym bo prawda jest taka, że na takie oszustwa łapią się wyłącznie ludzie chciwi - szybka łatwa spora kasa za nic) bo żadne przepisy nie zabezpieczą nas przed naszą własną głupotą.

@ciekawylogin: ale już się nie wymądrzaj jak się znasz bo aż głupio to wygląda. Wpłacając 1gr jako potwierdzenie tożsamości można założyć konto w wielu bankach, choćby ten najnowszy - Alior Sync. Jednak aby to zadziałało przelew musi zostać zrobiony z konta o takich samych danych na jakie zostało założone konto. Dlatego właśnie @kravjec został ofiarą tego procederu.

@bkapust: prawo bankowe mówi też wyraźnie, że forma elektroniczna przy czynnościach bankowych równa jest formie pisemnej

Jeśli chodzi o czynności bankowe to owszem, mogą być one dokonywane w formie elektronicznej (art. 7 PB), natomiast zawarcie umowy o prowadzenie rachunku bankowego nie jest czynnością bankową (art. 5). Art. 52 wyraźnie mówi, że "Umowa rachunku bankowego jest zawierana na piśmie".

@ciekawylogin: prowadzenie rachunku bankowego to jest czynność bankowa, o co tu się spierać? można nie wierzyć mi i przyznać Ci rację, co wiąże się z uznaniem, że wszystkie rachunki bankowe i lokaty przez internet są niezgodne z prawem - co jak gdyby nieco osłabia Twoje stanowisko, czyż nie?

Kolejna rzecz - że jest to zastrzeżone w celach dowodowych, bez rygoru nieważności.

ps.http://cbke.prawo.uni.wroc.pl/files/ebiuletyn/Elektroniczna_forma_czynnos.pdf

drugi akapit na drugiej stronie ;)

prowadzenie rachunku bankowego to jest czynność bankowa, o co tu się spierać?

@bkapust: Ale zawiązanie umowy o prowadzenie rachunku nie jest, bo jeszcze nie ma umowy, na mocy której jakiekolwiek czynności bankowe mają być podejmowane. Czynności bankowe to jest obszar operacyjny, w odniesieniu do czegoś już umówionego z klientem. Czynnością bankową nie jest czynność nieobjęta umową, w tym czynność zawarcia umowy nie jest taką czynnością.

@breeder: masz w tekście wyżej, Pan Profesor uznaje, że jest - co więcej praktyka wskazuje, że tak uznają wszyscy działający na rynku. Więc jaki sensowny argument przemawia, że nie można takiej umowy zawrzeć w formie elektronicznej?

@bkapust: brak kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Można próbować (z dużą szansą na powodzenie), że to nie ja zakładałem. Droga do tego długa i wyboista. Nawet o TK się może oprzeć. A pisz do RPO. Może się zainteresuje