Czy np. kurza ślepota czy pogorszony wzrok mogą być przyczyną niedoboru witamin ? Chodzi mi dosadnie o to, czy po zażywaniu tychże witamin mogą nastąpić pozytywne zmiany w np. wzroku?
Nie jest podane co ile zawiera witaminy, nie jest podany poziom nadmiaru, same skutki nadmiaru są mocno naciągane, w praktyce są praktycznie nie do wywołania.
Ktoś wspomniał już o witaminach B, ja wspomnę o witaminie C, którą można brać w ogromnych dawkach i potrafi to zdziałać cuda.
Ogólnie witaminy powinno się wchłaniać ile się da, nie słuchajcie nikogo, że jest inaczej, zwłaszcza koncernów i zaleceń
A ja przyjmuję 2g witaminy C dziennie (kapsułka C1000, oraz 1l soku z pomarańczy). Po co? Dla zwiększenia odporności. Wcale nie choruję. Dlaczego ta ikonografika tego aspektu nie uwzględnia?
@Ortaldo_returned: witamina C jest rozpuszczalna w wodzie więc możesz jej jeść nawet i kilogram dziennie, a nadmiar wysikasz po prostu o ile nerki sprawne.
Gdyby tak uczciwe policzyć ile przyjmujemy witamin, a ile wynosi ta "norma" to prawie nigdy nie da się zaspokoić nawet 80% tej normy i to mnie zastanawia.
Weźmy sobie np. taką B2, trzeba jej zjeść ok. 2mg dziennie, czyli codziennie (!) musisz zjeść 1 jajko, szklankę mleka, 100g łososia/makreli/pstrąga, 200g wołowiny, 100g sera i dopiero wtedy wypełnisz normę, zakładając że jeszcze coś tam przy okazji zjesz co ma w sobie śladowe ilości
Zaskoczył mnie rokitnik zwyczajny jako źródło B12. Chyba dość nowa informacja, bo jeszcze niedawno czytałem w kilku miejscach, że nie ma żadnych roślinnych źródeł B12.
Nie wiem czy to wina nadmiaru jakiejś witaminy (nie znalazłem objawu) czy minerału (przydałaby się podobna infografika) ale gdy tylko zarzyję Centrum albo inną multiwitaminę (próbowałem np. tę od Olimp Labs) to pękają mi usta (od strony wewnętrznej, za pierwszym razem przeszło na zewnętrzną (jakby mi rozpołowiło górną wargę w samym jej środku) bo nie byłem świadomy źródła problemu) - wie ktoś może co mi szkodzi? Lekarz pierwszego kontaktu mnie zbył gdy
Komentarze (92)
najnowsze
Nie jest podane co ile zawiera witaminy, nie jest podany poziom nadmiaru, same skutki nadmiaru są mocno naciągane, w praktyce są praktycznie nie do wywołania.
Ktoś wspomniał już o witaminach B, ja wspomnę o witaminie C, którą można brać w ogromnych dawkach i potrafi to zdziałać cuda.
Ogólnie witaminy powinno się wchłaniać ile się da, nie słuchajcie nikogo, że jest inaczej, zwłaszcza koncernów i zaleceń
http://pracownia4.wordpress.com/2009/01/16/tajemnice-witaminy-c/
Weźmy sobie np. taką B2, trzeba jej zjeść ok. 2mg dziennie, czyli codziennie (!) musisz zjeść 1 jajko, szklankę mleka, 100g łososia/makreli/pstrąga, 200g wołowiny, 100g sera i dopiero wtedy wypełnisz normę, zakładając że jeszcze coś tam przy okazji zjesz co ma w sobie śladowe ilości
Ale tak na serio to masz racje, trochę słabo stylistycznie wyszło.