Jakiś rok temu szukałem mieszkania właśnie we Wrocławiu. Ceny oczywiście masakryczne. Pewnego dnia otwieram gazetę, a tam info "ceny mieszkań spadły" - przecieram oczy ze zdumienia i zadowolony czytam dalej. Okazało się, że "ceny mieszkań spadły" bo polaków nie stać na duże mieszkania, więc kupują te malutkie, za które płacą mniej więc... niby ceny mieszkań spadły. Czysty geniusz :) W każdym razie, w porównaniu do 17m kawalerek, w których ludzie potrafią mieszkać,
Bo teraz wszystko musi być nazwane z rozmachem. Już od dawna nie ma bloków - są tylko wille, towery, penthousy i tym podobne, a balkony zastąpiły loggie. W końcu "mieszkam w apartamentowcu" brzmi dumnie i dystyngowanie.
W artykule napisane, że apartament powinien mieć ponad 80 m2, chyba jednak częściej spotyka się definicję, że powierzchnia mieszkania, które zasługuje na miano apartamentu (oprócz innych cech) powinna wynosić co najmniej 100 m2.
Z dupy wyjęty ten artykuł. Autor sam sobie w nim zaprzecza i to po kilka razy. To w Polsce się tak głupio utarło. U nas apartament kojarzy się z czymś luksusowym, w bardziej cywilizowanych krajach niekoniecznie. Apartament to apartament - mieszkanie to mieszkanie - to tylko nazwa i standard może być różny w obu przypadkach.
Komentarze (12)
najlepsze
@mmarekkk: skąd masz internet w jaskini barbarzyńco?