Otóż ostatnio spotkałam się z podobnym problemem. Mojej znajomej laptop przestał się włączać, oddała do naprawy (zobaczymy co z tego wyjdzie..), gwarancja minęła w maju 2009.. w więc lipa.
HP tak samo jak Dell (dwie duuże firmy) są jedynie wyrobioną marką.
Kilka lat temu do sprzedaży wdarły się laptopy Della, które miały bodajże uszkodzoną baterię lub coś.. i wybuchały. Cieszę się, że mój brat
Mam dokladnie to samo Lenovo T60, "zaznajomiony" technik proponuje lutowanie, oczywiscie IBM popsuł się natychmiast po skończeniu się gwarancji. To mój komputer "służbowy", jego zawartość jest wielokrotnie droższa niż sam hardware. Krótka rada: używam wyłącznie Linuxa. Jest możliwość zrezygnowania z obsługi grafiki przez felerną kartę graficzną ATI - całość obsługuje wówczas procesor, nie ma akceleracji, działa kiepsko ale jest obraz. Sterownik fglrx należy zamienić na "radeon" - natywny, Linuksowy. Tak mam zamiar
Po długich kłotniach i przebojach sprawa się 'jako tako' wyjaśniła.
Cóż, można powiedzieć że po podliczeniu wszystkich kosztów (kasa którą musiałabym dać teraz na sądy, rzeczoznawców itd), nie stać mnie na sąd... do tego bałam się, że podczas 1,5 miesiaca które komputer spedzil w serwisie, mogli spreparować zalanie, i komp wyglądałby na egzemplarz, z którym kąpałam się w Oceanie Atlantyckim :(
Poszłam na ugodę, naprawili komputer w ramach gwarancji, dostałam go wczoraj
Ciekawi mnie jak potoczy się sytuacja po ukazaniu tego tematu szerszej publiczności - wykop. Było by miło gdyby autorka wykopu napisała jak sprawa się potoczy.
Jeżeli przez 3 naprawy wcześniej działo się to samo, i nie było zalania, i nagle za 4 razem zalanie się cudownie pojawia, bo żądam wymiany na nowy, to to jest normalne? To co, nie zauważyli zalania za 1 razem? W takim razie jak to świadczy o ich kompetencjach?
Coraz wiecej takich drukarek. Canon, Epson w wiekszosci swoich nowych modeli montuja juz chipy uniemozliwiajace napelnienie, trzeba zresetowac lub podmienic chip.
Szczerze powiedziawszy również mnie zdziwiła ta historia. Też kiedyś byłem "szczęśliwym" posiadaczem jednego z modeli HP Pavilion. Niestety po roku nagromadziło mi się trochę usterek min: padła bateria, przycisk włączania, listwa dotykowa. W pierwszej kolejności napisałem im liścik, w którym oczywiście trochę posłodziłem nt. marki firmy, a następnie zażądałem zwrotu gotówki (nie naprawy). Wysłałem notka i po tygodniu dostałem informację, że moja reklamacja została pozytywnie rozpatrzona. Zdziwiłem się nieco, że tak gładko
Zrobili Ci duza przysluge... bo nie mozna zadac zwrotu gotowki ;) Chyba, ze tak stanowi gwarancja, wtedy jest to umowa nadrzedna, ale nigdy nie widzialem zeby producenci tak chetnie robili prezenty i jeszcze dorzucali 800zl za 2 dni ze zwloka wyplaty, ktorej wcale nie musieli dokonywac ;)
Z tego co pytałem się w dwóch serwisach laptopów - HP psuje się najczęściej.
Jeżeli kogoś interesuje najmniej awaryjny model laptopa - telefon do ręki i wypytać kilka serwisów (nie autoryzowane, pogwarancyjne) - można poznać kilka w miarę obiektywnych opinii.
Przeczytalem wszystkie komentarze i troche przerazily mnie niektore opinie.
Zauwazcie jaki schemat pojawil sie w komentarzach:
Ja tez mam laptopa HP, ale (z reklamacja nie mialem problemu | szybko mi odeslali | kurier odebral na drugi dzien | dopiero po roku sie zepsul | wymienili mi baterie | itd)
Jest az tak zle? Nie chodzi mi o sama realizacje gwarancji, ale o to ze zachodzi w ogole taka koniecznosc...
Z ciekawości zacząłem tak sobie przypominać perypetie moich znajomych, którzy mieli laptopy, oraz swoje własne. Przeprowadziłem też mini-ankietę i wnioski są... trochę przerażające.
Prawie nikt nie miał bezawaryjnego sprzętu, jeśli tylko używał go bardziej niż lightowo! I nie chodzi tu o HP.
-jeden Asus, przynajmniej 2x w tygodniu transportowany samochodem -- przestał łączyć kabel zasilania, przez co żeby go naładować, trzeba było najpierw z 5 minut ruszać kablem :) (to się stało
To akurat nie kwestia HP... Ogolnie laptopy sa duzo bardziej awaryjne niz stacjonarne PC i tyle... Nie widzialem jeszcze firmy, ktorej lapki by sie nigdy nie psuly, to nierealne...
Tylko wez pod uwage skale... To, ze Tobie 2 Delle dzialaly, to nie znaczy ze kolejny by nie zdechl. Ja tak samo mam w rodzinie pare osob, ktore maja HP juz dluzszy czas i wszystko ok... Zawsze jest ok, poki nie padnie ;)
No niestety, ale odradzam HP z serii Pavilion. Wystarczy poszukac troche na google i popytac znajomych zeby sie dowiedziec ze to poprostu badziewie. Ze znanych mi usterek moge wymienic:
-zaczne od powyzszego linka: owszem, hp niby naprawia te laptopy ktore sie psuly, tak jak jest to tam opisane. Laptopy padaja ludziom doslownie tydzien po gwarancji (zrodlo - google). Problem polega na tym ze hp ubzduralo sobie ze to dotyczy tylko tych z
Matshita to taki sam shit jak każdy napęd do laptopa. Widziałem laptopy z napędami kilku producentów i nie ma różnicy- każdy działa jak działa. Przykładowo znajomy ma palnik dvd Neca w laptopie, i nie czyta mu lekko zarysowanych płyt, a moja Matshita 4 letnia łapie je bezproblemowo.
Aktualnie mam w domu 2 laptopy z palnikami Matshity i działają perfekcyjne.
Elliannia: WAŻNE! zerknij na stronę: http://h10025.www1.hp.com/ewfrf/wc/document?lc=en&dlc=en&cc=uk⟨=en&product=1842155&docname=c01087194 to jest ich bubel! Masz prawo do darmowej wymiany! Mam podobny błąd na tx1210us jednak on nie jest objęty tym programem darmowej wymiany.
Ja wybrałem Benq Jobook P52EG ponad rok temu.Gwarancja 2ltka.Karta graficzna z prawdziwego zdarzenia-odpowiednik deskopowy z szyna 128bit z własną pamięcią RAM .
W każdym Urzędzie Miejskim jest człowiek (Rzecznik Praw Konsumenta) , który za darmo pomaga rozstrzygać takie sprory - w Twoim przypadku na Twoją korzyść. Wystarczy zadzwonić - porad telefonicznych udzieli i pismo napisze. Proste i skuteczne - testowalem onegdaj.
Co do firmy HP - to naprawdę dobry wybór mam ich dwa lapki z czego jeden to właśnie high-endowy o którym była mowa wcześniej. Sam korzystałem z gwarancji i wszystko trwało tydzień. Nie
Tak mam zamiar zrobić, jeśli dzisiejsze pismo do HP nie poskutkuje (pismo zamieszczę na forum, prawdziwy elaborat, szkoda tylko że nie mam Mickiewiczowskiego talentu do pisania trzynastozgłoskowcem;) ).
Ja wiem, ze każdemu może przytrafić się błąd, błądzić jest rzeczą ludzką - ale sztuką jest umieć się do tego błędu przyznać i go naprawić, a nie iść w zaparte, jak w moim przypadku...
Wcześniejsze naprawy mojego komputera też trwały góra tydzień - i
Dzięki za ten wykop! Gdyby nie on nadal byłbym przekonany o tym, że HP to najlepszy wybór marki laptopów. Sam nawet namawiałem dziewczynę do zakupu laptopa tej marki ale ona uparła się na tani jak barszcz VBI twierdząc, że nawet jak się zepsuje to nie straci 3500 zł ale niecałe 2000 zł. Okazało się, że nie wybrała źle, laptop już od roku działa bez zarzutu.
@WhiteWolf wykonanie jest nieco gorsze od laptopów hp czy toshiby, ale jest o wiele tańszy za te same parametry. Twój kolega musiał mieć jakąś kijową sztukę. W moim Compalu FL90 mam klapkę, która zamyka się tak jak w apple i po roku używania nie zauważyłem żadnych luzów, głośność także nie jest jakaś niezwykła , miałem okazję pracować z kilkoma komputerami obok mojego i nie odznaczał się większą głośnością. Tego z ustawieniem touchpada
zastanawia mnie tylko, co autor(ka) ma na myśli mówiąc "drogi" laptop? wg mnie dobrej jakości sprzęt zaczyna się od 3000 PLN w górę (IBM, sony vaio, apple?) hp fujitsu siemens acer i asus jakos w ogole w moim mniemaniu nie leza w kategorii dobrego sprzętu. no ale mogę być uprzedzony doświadczeniami znajomych :P
też reklamowałem laptopa hp nx 7400. powiedziałem jakie są powody reklamacji, w sklepie powiedzieli że muszą wysłac go gdzieś tam na drugi koniec polski do analizy. czekałem miesiąc aż go łaskawie odeślą. odesłali niedziałającego w dalszym ciągu, zapłaciłem 200 PLN za ekspertyzę, ponieważ okazało się, że gwarancja minęła 3 dni wczesniej... pewnie laptop jechał do nich z 10 dni;( a ekspertyza opiewała na 3 linijki tekstu TIMES NEW ROMAN rozmiar 10 i
Komentarze (134)
najnowsze
Otóż ostatnio spotkałam się z podobnym problemem. Mojej znajomej laptop przestał się włączać, oddała do naprawy (zobaczymy co z tego wyjdzie..), gwarancja minęła w maju 2009.. w więc lipa.
HP tak samo jak Dell (dwie duuże firmy) są jedynie wyrobioną marką.
Kilka lat temu do sprzedaży wdarły się laptopy Della, które miały bodajże uszkodzoną baterię lub coś.. i wybuchały. Cieszę się, że mój brat
Cóż, można powiedzieć że po podliczeniu wszystkich kosztów (kasa którą musiałabym dać teraz na sądy, rzeczoznawców itd), nie stać mnie na sąd... do tego bałam się, że podczas 1,5 miesiaca które komputer spedzil w serwisie, mogli spreparować zalanie, i komp wyglądałby na egzemplarz, z którym kąpałam się w Oceanie Atlantyckim :(
Poszłam na ugodę, naprawili komputer w ramach gwarancji, dostałam go wczoraj
nie moge do niej "dolac" tuszu ;/
musze kupowac oryginalne xd
ja niestety musze kupowac oryginalne, bo ona ma zabezpieczenie przed napelnianiem ;/
hmm niby nic specjalnego nie robi, ale ja bardzo duzo z niej korzystam, a kolezance cos sie zepsulo po 10 miechach .. ale to moze jej wina xD
Jeżeli kogoś interesuje najmniej awaryjny model laptopa - telefon do ręki i wypytać kilka serwisów (nie autoryzowane, pogwarancyjne) - można poznać kilka w miarę obiektywnych opinii.
Zauwazcie jaki schemat pojawil sie w komentarzach:
Ja tez mam laptopa HP, ale (z reklamacja nie mialem problemu | szybko mi odeslali | kurier odebral na drugi dzien | dopiero po roku sie zepsul | wymienili mi baterie | itd)
Jest az tak zle? Nie chodzi mi o sama realizacje gwarancji, ale o to ze zachodzi w ogole taka koniecznosc...
Gdzies tam po
Prawie nikt nie miał bezawaryjnego sprzętu, jeśli tylko używał go bardziej niż lightowo! I nie chodzi tu o HP.
-jeden Asus, przynajmniej 2x w tygodniu transportowany samochodem -- przestał łączyć kabel zasilania, przez co żeby go naładować, trzeba było najpierw z 5 minut ruszać kablem :) (to się stało
Tylko wez pod uwage skale... To, ze Tobie 2 Delle dzialaly, to nie znaczy ze kolejny by nie zdechl. Ja tak samo mam w rodzinie pare osob, ktore maja HP juz dluzszy czas i wszystko ok... Zawsze jest ok, poki nie padnie ;)
Tylko tusze mają drogie... Ale można napełniać ;)
Wkleiłam tekst odwołania na 2 stronie forum :)
-zaczne od powyzszego linka: owszem, hp niby naprawia te laptopy ktore sie psuly, tak jak jest to tam opisane. Laptopy padaja ludziom doslownie tydzien po gwarancji (zrodlo - google). Problem polega na tym ze hp ubzduralo sobie ze to dotyczy tylko tych z
Matshita to taki sam shit jak każdy napęd do laptopa. Widziałem laptopy z napędami kilku producentów i nie ma różnicy- każdy działa jak działa. Przykładowo znajomy ma palnik dvd Neca w laptopie, i nie czyta mu lekko zarysowanych płyt, a moja Matshita 4 letnia łapie je bezproblemowo.
Aktualnie mam w domu 2 laptopy z palnikami Matshity i działają perfekcyjne.
Napęd w laptopie to czysta
A tak powazniej mówiąc: Może nie zawinił laptop a użytkownik? Objawy raczej zagraconego windowsa, ewentualnie padnietego dysku
Patrz: wadliwa seria dysków Seagate.
ten zadziała ;)
wywal te http:// przed www(to jest caly link od tego h10025) inaczej nie moge wkleić bo wykop coś zmienia
Powodzenia!
Co do firmy HP - to naprawdę dobry wybór mam ich dwa lapki z czego jeden to właśnie high-endowy o którym była mowa wcześniej. Sam korzystałem z gwarancji i wszystko trwało tydzień. Nie
Ja wiem, ze każdemu może przytrafić się błąd, błądzić jest rzeczą ludzką - ale sztuką jest umieć się do tego błędu przyznać i go naprawić, a nie iść w zaparte, jak w moim przypadku...
Wcześniejsze naprawy mojego komputera też trwały góra tydzień - i