@lubiecie: Weszła, weszła, tylko wszystko robiono za nią, asekuracja, wnoszenie plecaka itp, wszystko to robili wynajęci ludzie. Teraz nie trzeba mieć umiejętności aby chodzić w wysokie góry - wystarczy mieć kasę (koszt wyjazdu z agencją to kilkadziesiąt tysięcy dolarów) i jedziesz, a tam robią wszystko za Ciebie. Na dodatek wchodzisz z tlenem, co strasznie poprawia wydolność organizmu. Słyszałem kiedyś porównanie, że wejście z tlenem na Everest jest wysiłkowo porównywalne do wejścia
A we wszystkich dokumentach na Discovery mówio, że helikopter nawet nie doleci do drugiego obozu (Advanced base camp) i po pomoc to trzeba schodzić niżej.
@Tedohadoer: kolejkę linową postawią, gazdę na kasie... i by zbierali zieleninę na martyno-podobnych podróżnikach opisanych w książce "Sekretne życie motyli"
Komentarze (83)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora