Wilka widziałam 2 razy w życiu na własne oczy, pierwszy raz w rezerwacie w Białowieży, drugi schodząc nocą ze szlaku w Bieszczadach:) Nagle wyszedł na ścieżkę i tak sobie stał gapiąc się na mnie i znajomego. Pewnie gdybym była sama to bym wiała ze strachu, ale że znajomy obyty z dzikimi zwierzętami (pasjonat fotografii dzikich zwierzy), powiedział że skoro jest jeden, widać że stary osobnik, nie zachowuje się dziwnie (nie ma wścieklizny),
Komentarze (4)
najlepsze
Jakby ktoś chciał mieć namiastkę tego zwierza w domu :)