Wrocław to nie Japonia. Tu piknikować w parkach nie wolno
- Na trawniki się nie wchodzi i nie rozkłada się rzeczy - usłyszałam, gdy jako mieszkanka Wrocławia w zarządzie zieleni zapytałam o możliwość piknikowania w parku Szczytnickim. W ten sposób urzędnicy chronią parki przed tymi, dla których je stworzono. Nie dajmy się!
aus88 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 107
Komentarze (107)
najlepsze
Dokładnie tak, to wygląda.
Mieszkałem troche czasu w stanach, tam ludzie normalnie w ciepłe dni wychodzą do parków i cieszą się życiem
Amerykanie rozkładają koce, piją wino dyskutują i jedzą posiłki. Latynosi zbierają się w kilka rodzin rozpalają grille rozgrywają mecze w siatkówkę na trawnikach
Co jakiś czas jeździ policja i nie powie słowa pijącym wino czy piwo ludziom. Normalność - tego nam brakuje
Nienawiść rasowa, brak tolerancji, etc. - zupełnie jak w Innym Świecie Herlinga-Grudzińskiego, gdzie zamykano ludzi za to, że mieli swoje zdanie..
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że te przepisy robią ludzie, którzy w
aż chciało by się zadać pytanie tym co kazali i tym co zgodzili się na taki zakaz gdzie i jak się k$!$a bawiliście za szczyla?
Tylko że by tak się nie skończyło
Chcesz się poopalać w parku na trawie to 14 dni wcześniej idziesz z wnioskiem do urzędu, do wniosku załączasz mapę sytuacyjną miejsca, w którym będziesz leżeć, decyzję inspektora wydziału ochrony środowiska czy w tym miejscu nie ma jakieś będącej na wymarciu kolonii żuków gnojarzy, zaświadczenie o niekaralności, skrócony odpis aktu
Piwo jeszcze do tego czy wino?! Jakieś dziecko zobaczy i zostanie alkoholikiem!
dwie ławki na cały park muszą wystarczyć, z czego jedna zajęta panem menelem, radźcie sobie w czasie zaborów sobie dawaliście radę to i teraz!
;]