Niemcy nie wytrzymują tempa Polaków
„Sukces tysięcy niemieckich plantacji opiera się na sile roboczej z eksportu, gdyż Niemcy nie wytrzymują takiego tempa pracy” – pisze dziennik „Handelsblatt”.
Lampartini z- #
- #
- #
- #
- 115
„Sukces tysięcy niemieckich plantacji opiera się na sile roboczej z eksportu, gdyż Niemcy nie wytrzymują takiego tempa pracy” – pisze dziennik „Handelsblatt”.
Lampartini z
Komentarze (115)
najlepsze
@nmapsv: racja żyją jak psy, znam paru takich co we Wiedniu mieszkają masakra: śpią na zbiorówce 7 na 2 pokojach nic nie kupują tylko bułki najtańsze za 50 centa zdaje się i mleko no i wódę tego się nie odmawiają, nie myją się śmierdzi tam szok a w
Moja mama od 4 lat jeździ do Francji na jabłka. Praca legalna, pracują 8 godzin dziennie, w soboty 5, niedziele wolne. Zakwaterowanie w dobrych warunkach. W zależności od ilości jabłek praca trwa 8-12 tygodni. Z takiego wyjazdu można zarobić
Podobnie u mnie- Niemcy, automatycy jak fabryka startowała to byli w szoku jak udało Nam się zrobić 60 sztuk (pracuję w fabryce modułów fotowoltaicznych), ciekawe co by powiedzieli jakby się dowiedzieli, że później robiliśmy po 130 na zmianę. Wymagało to wprawdzie trochę przeróbek i nowych rozwiązań, ale dawaliśmy radę i prawdopodobnie jesteśmy rekordzistami w produkcji na linii tego typu, tego producenta.
U Niemca jest tak bardzo lepiej, że ichniejsze ochłapy (w tym wypadku praca) są dla nas niczym delicje.
I czym się tu cieszyć?
@czternastka: Niczym. Pokazuje tylko w jakim smutnym kraju (a raczej mam nadzieje, że czasach i za kilka lat się poprawi) przyszło nam żyć.
j.polski 2 godzinki tygodniowo - żeby było można pogadać z kolegami z pracy i polskim "kapo" grasującym po polu.
j.niemiecki 8h - aby było można rozmawiać ze swoim panem
matematyka 1h - aby było można liczyć szparagi
A reszta godzin powinna być przeznaczona na W-F i zajęcia praktyczne takie jak technologia
Na praktykach sadzenie szparagów, na stażu zbieranie szparagów na akord. Oceny zależne od czasu zbioru.
W kwietniu owoce i warzywa, chyba chodzi o inny kraj albo autor tekstu odrobinę popłynął z wyobraźnią.