A po likwidacji boiska artykuł "zlikwidowano młodzieżową mafię narkotykową" ewentualnie "chcemy zamknięcia sklepów w pobliżu osiedla" bo dzieciaki z nudów sięgną po butelki, byle by czas z kumplami spędzić
@skater_skully: oczywiscie bo to takie proste. Jest boisko dzieci grzecznie graja w pilke, nie pija nie pala ogolnie cod miod orzeszki. Jezeli tylko nie ma boiska to nagle picie palenie dragi i gwalty....
Tia.... a patologie rozwijajace sie na osiedlach prlowskich z placami zabaw o tym najwidoczniej nie wiedza... maja boiska. Place zabaw axi tak chlaja cpaja kradna i burdy robia. Moze idz im to powiedz ze nie powinni tego robic
@ZiobroV: Zupełnie jakby likwidacja boska spowodowała ze dzieci nie będą się bawić na podwórku. A jek się bawią to hałasują. A skoro dzieciaki hałasują nawet w nocy to trzeba porozmawiać z rodzicami, niech przypilnują dzieci.
A jek się bawią to hałasują. A skoro dzieciaki hałasują nawet w nocy to trzeba porozmawiać z rodzicami, niech przypilnują dzieci.
@marekpiotr: tia. bo ludzie w polsce tacy kulturalni i wystarczy rozmowa. czy to ujadajacy kundel czy wrzeszczace bachory dopoki sie policji nie bedzie wzywac do kazdego wybryku to mozna sobie pomarzyc.
"Młodzież przychodzi z różnych okolic, ponieważ w tych blokach nie ma młodzieży w tym wieku. Nie można obejrzeć spokojnie żadnego programu telewizyjnego."
Zająć się czymś konstruktywnym powinni a nie oglądać te głupoty. Człowiek niezależnie od wieku zawsze znajdzie jakieś inne zajęcie poza wgapianiem się w ekran. Ten powód w ogóle jakiś śmieszny jest.
@RaVo: Przecie przez tych małych piłkarskich terrorystów nie dowiedzą się z kim Jola zdradziła Zuzię i czy na pewno Zbigniew zmienił płeć na co dadzą stuprocentową pewność badania wykrywaczem kłamstw u Drzyzgi. No i jak żyć bez tej wiedzy?!
ponieważ w tych blokach nie ma młodzieży w tym wieku
I już wiem, że powiedziała to stara baba przesiadująca całe dnie w oknie. Kiedyś stałem z kolegą pod klatką nie swojego bloku, zaczęła taka do nas wrzeszczeć z okna byśmy poszli stać pod swój bo nie jesteśmy stąd. To są dopiero zdolności, 3 mieszkania na piętro, 11 pięter, 6 klatek a ona zna wszystkich.
Później się będą dziwić i narzekać, że przesiadują na ławkach, w klatkach, że mury popisane i ogólnie syf. Dzieciaki muszą mieć się gdzie spotkać z kolegami i jakoś spędzać czas. Przecież ci młodsi na pewno już nie hałasują po 22, a w dzień to emeryci nich p!!%%%@ają na działkę albo do kościoła, jak im dzieci przeszkadzają.
W moim rodzinnym mieście było podobnie - kiedy mieszkałem na osiedlu codziennie grało się w gałę na klepisku pomiędzy blokami. Codziennie było tam mnóstwo dzieciaków (w różnym wieku), każdy każdego znał, funkcjonowała nawet mała międzyulicowa liga - było po prostu zajebiście. W końcu jakiś "intelygent"wpadł na zajebisty pomysł żeby klepisko przerobić na plac zabaw. W piłkę grać się nie dało więc plac momentalnie opustoszał. Stało to tak kilka lat, niszczało aż w
Wobec tego domagamy się likwidacji tego boiska, a w zamian zrobienie miejsca odpoczynku, relaksu, dróżek spacerowych szczególnie dla osób starszych.
Po to, aby te osoby starsze mogły siedzieć na dworze i nieustannie narzekać, że młodzież zajmuje ławeczki, chodzi, klnie, pije, pali, sika na klatkach, maluje po ścianach, muzyki z telefonu słucha, żre, żyje i "dzień dobry" nie mówi.
Prawda pewnie jak zwykle leży gdzieś po środku. Młodzież momentami przesadnie hałasuje a starsi
@5th: chodziło mi raczej o przyrównywanie droższego masła do katastrofy w Smoleńsku i faktu, iż Tusk rozkrada Polskę. Zabrzmiało to po prostu jak gadanie młodego wykształconego z wielkiego miasta który narzeka na to, że w telewizji gadają o Smoleńsku.
@Piromanx: akurat w mojej okolicy to największe patolnie zbierały się na boisku właśnie, który w nocy zamieniał się w poligon ćwiczeń p$%@?$!ania między kibicami Legi i Poloni. Ale to już kwestia jak skuteczna jest policja a nie boiska. :)
Pamiętam kiedyś jak w podstawówce z kumplami chodziliśmy do spółdzielni z jakimiś prośbami i biednymi podaniami żeby nam zrobili boisko na podwórku bo miejsce było a mieliśmy dość robienia bramek z kamieni czy plecaków. W końcu sami się zabraliśmy za robotę i zrobiliśmy takie fajne bramki z desek. Mieliśmy 11-12 lat a jedyne co wtedy robiliśmy to graliśmy w piłę i oglądaliśmy dragon balla w przerwie. Dla sąsiadów jednak byliśmy małymi chuliganami
Nic sie nie zmieniło. U nas na podwórku z 10 lat temu sami zrobiliśmy boisko. Rodzice a w sumie ojcowie pomogli zbijać deski żeby powstały praktycznie wymiarowe bramki. Na bramkach były zawieszone siatki, żeby nie biegać po piłkę, a w planach było ogrodzenie tego boiska. Oczywiście znalazło się pare k#%@? które zgłosiły to jako nielegalną budowlankę, i boisko musieliśmy rozebrać, bo ludzie co to robili (czyt. nasi ojcowie) dostali by jakieś kary
Dawno temu, w czasach podstawówki, mieszkałem w bloku na pewnym osiedlu. Pomiędzy dwoma blokami zlokalizowano tam plac zabaw, który miał sporą powierzchnię, ale nikczemną ilość sprzętów. Ponieważ był to czas, kiedy o orlikach nikomu się nawet nie śniło, w mieści po prostu nie było żadnego sensownego boiska poza boiskiem lokalnego klubu (tak, przy szkołach też były tylko klepiska, na jednym nawet trzeba było omijać... drzewa), graliśmy w piłkę na tym placu zabaw.
Gdy jeszcze mieszkałem z rodzicami przed blokiem było boisko z dwoma koszami. Ludzie się skarżyli i pewnego dnia zdjęli tarcze.. Było to z 15 lat temu i do dziś stoją tylko słupy bez tarcz ;)
Było to jedyne boisko na kilkutysięcznym osiedlu. k$#@ysyny zepsuły mi dzieciństwo.
społeczeństwo się starzeje,kiedyś w tych blokach mieszkali młodzi ludzie,którzy wracali z pracy do domu .Teraz to już emeryci którzy przesiadują cały dzień w oknie i widok i krzyki biegających dzieci już im przeszkadza
@Mephistofeles: A może nie będą, może wszystkie wyjadą do UK? A może w końcu zmieni się chory system i każdy będzie sam pracował na swoją emeryturę a nie oglądał się na dobro cudzych dzieci, które ciebie w dupie mają.
@thampel5: :) Może to jest trochę dziwne, ale kiedyś mieszkałem w bloku, w którym mielismy salon od strony bardzo ruchliwej ulicy. I uwielbiałem usypiać przy dźwięku przejeżdżających samochodów.
Powinni wytłumaczyć dzieckom, że jak będą darły ryj od świtu do nocy to boiska nie będzie, ale w kwestii rodziców należy wychowanie. Chcą się drzeć, to dalej od bloków, chcą pograć to na boisku etc, etc.
Ale czego wymagać od ludzi, którzy sami drą pysk do sąsiadki z drugiego piętra, sami zajmują ławeczki...
No ale najłatwiej zlikwidować miejsce do zabawy a potem marudzieć, że cały dzień grają w lola albo chleją po
@npsr: Jak dzieci przestaną krzyczeć to przeszkadzać będzie odgłos odbijanej piłki, że dzieci w ogóle biegają, wchodzą i wychodzą z klatek. Im częściowe rozwiązanie problemu nie pomoże, będą drążyć aż zaorają to całe boisko, a wtedy znajdą sobie nowy problem i dalej będą drążyć.
@raven_raven: Powinni zacząć od siebie. Obecnie też mieszkam w bloku i o wiele bardziej od dzieciaków przeszkadza mi notoryczne p@$%%$#anie drzwiami, darcie kapcia za ścianą, wspomniane wyżej dyskusje między piętrami, czy klub pogaduszek na klatce schodowej. No ale cóż, trudno. Dopóki człowiek żyje, do tej pory będzie wydawał hałas. Byle z umiarem.
Z resztą piszczące, albo beczące ledwie co urodzone brzdące też są gorsze i wydaje mi się, że to właśnie
@npsr: Takie jest życie w bloku. Wygodne podłączenie do wszystkich mediów, wywóz śmieci, ciepło zimą, blisko do komunikacji i ważnych miejsc w mieście, ale to za cenę życia z wieloma ludźmi dookoła siebie. Jak się mieszka w domu za miastem to jest cicho i spokojnie, ale też wszędzie daleko i są problemy np. z podłączeniem do Internetu. Coś za coś. Ludzie, którzy wymagają zalet obu miejsc bujają w obłokach i powinno
U mnie też już sobie zamienili boisko na parking, zlikwidowali 4 place zabaw i pozabierali ławki spod klatek w okolicznych blokach a teraz idioci sami nie mają gdzie usiąść, wegetują tylko w czterech ścianach gapiąc się w tv albo latając do kościółka tępe c?#%
Nie wiem, chyba jest do konlfikt nie do pogodzenia. Mnie też k$#$ia, jak dzieciaki p!#$@%#ają pod oknem od rana, ale wtedy po prostu je zamykam i daję im spokój, pamiętając co sam odpierdzielałem w ich wieku. Niech się bawią.
Komentarze (136)
najlepsze
A po likwidacji boiska artykuł "zlikwidowano młodzieżową mafię narkotykową" ewentualnie "chcemy zamknięcia sklepów w pobliżu osiedla" bo dzieciaki z nudów sięgną po butelki, byle by czas z kumplami spędzić
Tia.... a patologie rozwijajace sie na osiedlach prlowskich z placami zabaw o tym najwidoczniej nie wiedza... maja boiska. Place zabaw axi tak chlaja cpaja kradna i burdy robia. Moze idz im to powiedz ze nie powinni tego robic
Znam kilku takich, którzy stoczyli się przez coś takiego, ale racja, to nieliczne przypadki.
Chodzi mi tu bardziej o absurd całej sytuacji, w której po raz kolejny osoby starsze utrudniają życie młodzieży.
No ale chyba 80% staruszków została przeprogramowanych na tryb narzekania na wszystko co się rusza...
@marekpiotr: tia. bo ludzie w polsce tacy kulturalni i wystarczy rozmowa. czy to ujadajacy kundel czy wrzeszczace bachory dopoki sie policji nie bedzie wzywac do kazdego wybryku to mozna sobie pomarzyc.
Powinni zlikwidować boisko i postawić hospicjum lub krematorium - będzie służyć lepiej grupie docelowej :>
Zająć się czymś konstruktywnym powinni a nie oglądać te głupoty. Człowiek niezależnie od wieku zawsze znajdzie jakieś inne zajęcie poza wgapianiem się w ekran. Ten powód w ogóle jakiś śmieszny jest.
I już wiem, że powiedziała to stara baba przesiadująca całe dnie w oknie. Kiedyś stałem z kolegą pod klatką nie swojego bloku, zaczęła taka do nas wrzeszczeć z okna byśmy poszli stać pod swój bo nie jesteśmy stąd. To są dopiero zdolności, 3 mieszkania na piętro, 11 pięter, 6 klatek a ona zna wszystkich.
Ściany klatki pomazane markerami sprajami, wyrostki "pilnują" chodników po zmroku wypatrując obcych twarzy.
I wiecie co jest największym problemem starszych mieszkańców?
BAM! 6-latki rysujące kredą po chodniku. BO SIĘ KREDA NA BUTACH ROZNOSI!
Emeryci są podobno agresywni w stosunku do dzieci (artykuł w lokalnej gazecie). Ale jak gimbusy petują gdzie popadnie,
Nie tylko emeryci siedza w dzien w domach, i nie tylko oni potrzebują ciszy we wlasnych domach.
O to najważniejsze!
Założę się że akurat ich rodzice nie są petentami...
Specjalnie dla Ciebie bym zmienił na "którzy najchętniej kazaliby innym trzymać dzieci w klatkach", ale już nie mogę :(
Po to, aby te osoby starsze mogły siedzieć na dworze i nieustannie narzekać, że młodzież zajmuje ławeczki, chodzi, klnie, pije, pali, sika na klatkach, maluje po ścianach, muzyki z telefonu słucha, żre, żyje i "dzień dobry" nie mówi.
Prawda pewnie jak zwykle leży gdzieś po środku. Młodzież momentami przesadnie hałasuje a starsi
@white_duck: bardzo marna prowokacja, daję 1/10 tylko dlatego ze odpowiadam
@5th: chodziło mi raczej o przyrównywanie droższego masła do katastrofy w Smoleńsku i faktu, iż Tusk rozkrada Polskę. Zabrzmiało to po prostu jak gadanie młodego wykształconego z wielkiego miasta który narzeka na to, że w telewizji gadają o Smoleńsku.
Było to jedyne boisko na kilkutysięcznym osiedlu. k$#@ysyny zepsuły mi dzieciństwo.
co jak co, ale akurat mnie k?$$ia szum aut z ulic, piszczące autobusy, jadące na sygnale karetki ale nie kurde jakieś łebki grające w gałę.
o wycince starych drzew nie wspomne z powodu "bo robią za duzo cienia w mieszkaniach" albo "stanowią zagrożenie"
cóż z tego, że grupa ludzi w tym kraju widzi absurdy gdy większość to bezmyślny ciemnogród
Ale czego wymagać od ludzi, którzy sami drą pysk do sąsiadki z drugiego piętra, sami zajmują ławeczki...
No ale najłatwiej zlikwidować miejsce do zabawy a potem marudzieć, że cały dzień grają w lola albo chleją po
Z resztą piszczące, albo beczące ledwie co urodzone brzdące też są gorsze i wydaje mi się, że to właśnie
http://youtu.be/wCyhy4JUGMg?t=11s