Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
@wojcie-ch-: Dlatego to się nazywa Honorowe krwiodawstwo. Czekolady to nie zapłata, lecz ekwiwalent energetyczny. Jeśli boli cię to, że pracodawca straci na wolnym dniu: idź w dniu w którym i tak nie pracujesz. I ostatni argument: na tym świecie nie ma nic za darmo, stacje krwiodawstwa muszą się też z czegoś utrzymywać, zapłacić za wynajem i utrzymanie budynku, pensje pracowników, wszelkie igły oraz sprzęt do pobierania krwi, więc normalnym jest że krew jest dalej sprzedawana, mnie to zupełnie nie boli, a cieszy sam fakt, że moja krew pomoże potrzebującym osobom.
@wojcie-ch-: a postaw się w miejscu człowieka, który trafia do szpitala po wypadku, stracił sporo krwi i musi mieć przeprowadzoną natychmiastową operację przy której ma mu zostać ta krew przetoczona - i okazuje się, że krwi twojej grupy nie ma w żadnym okolicznym szpitalu, bo takim jak ty nie chciało się jej oddać, i w tej chwili jesteś w kropce.
@wojcie-ch-: Zgadzam się z @PanKawa w całej rozciągłości.
Ta krew tak czy inaczej jest wykorzystana przez osoby potrzebujące, nie wylewana do ścieków, więc co Cię boli to, że ktoś ją sprzedaje? Poza tym w moim mieście dostajesz jeszcze bilety autobusowe, jako zwrot kosztów podróży. Więc jeśli tylko ktoś ma warunki do tego, żeby zostać honorowym krwiodawcą, nic go to nie kosztuje, a bonusowo masz za darmo porobione wszystkie niezbędne badania.
Jak dla mnie to uczciwy układ.
@wojcie-ch-: Dobrze wiem że nadwyżki krwi mogą zostać sprzedane na potrzeby koncernów farmaceutycznych.
Lepiej sprzedać koncernom niż wylać - nie marnuje się tego drogocennego płynu.
Lepiej sprzedać koncernom niż oddać - RCKiK czy szpital zarobią a koncern nie dostanie za darmo krwi na której i tak zarobi, mogąc wyprodukować odpowiednie leki.
Wolisz by ewentualne nadwyżki były wylewane i by wszyscy tracili, czy lepiej by RCKiK bądź szpital za darmo oddawali krew koncernom farmaceutycznym?
"@wojcie-ch-: Zawsze możesz oddać krew z zastrzeżeniem że ma iść dla konkretnego potrzebującego." Tak przy tej opcji należy podać również niezbędne dane do tego aby móc zidentyfikować ( zazwyczaj imię i nazwisko oraz placówka i oddział na którym leży biorca )- dla kogoś kto idzie akurat na nie zna takiej osoby może to być problem - ale z własnego doświadczenia wiem iż często w stacjach krwiodawstwa są osoby które proszą o oddanie krwi dla swojego dziecka, krewnego .
Nawet jeżeli ma się inna grupę krwi - to nie ma znaczenia - bo liczy się ze się oddało krew dla tej konkretnej osoby - jedynie trzeba po oddaniu trzeba wziąć koniecznie świstek papieru i przekazać go rodzinie biorcy - jest to o tyle ważne iż biorca nie będzie musiał czekać na krew (rodzic już w szpitalu przekazuje papier lekarzowi ) ,
"@wojcie-ch-: Zawsze możesz oddać krew z zastrzeżeniem że ma iść dla konkretnego potrzebującego." Tak przy tej opcji należy podać również niezbędne dane do tego aby móc zidentyfikować ( zazwyczaj imię i nazwisko oraz placówka i oddział na którym leży biorca )- dla kogoś kto idzie akurat na nie zna takiej osoby może to być problem - ale z własnego doświadczenia wiem iż często w stacjach krwiodawstwa są osoby które proszą o oddanie krwi dla swojego dziecka, krewnego .
Nawet jeżeli ma się inna grupę krwi - to nie ma znaczenia - bo liczy się ze się oddało krew dla tej konkretnej osoby - jedynie trzeba po oddaniu trzeba wziąć koniecznie świstek papieru i przekazać go rodzinie biorcy - jest to o tyle ważne iż biorca nie będzie musiał czekać na krew (rodzic już w szpitalu przekazuje papier lekarzowi ) ,
I ostatni argument: na tym świecie nie ma nic za darmo, stacje krwiodawstwa muszą się też z czegoś utrzymywać, zapłacić za wynajem i utrzymanie budynku, pensje pracowników, wszelkie igły oraz sprzęt do pobierania krwi, więc normalnym jest że krew jest dalej sprzedawana
@PanKawa:
Na świecie nie ma nic za darmo, ale krew oddaj się za darmo. Gdzie tu sens?
@winnux: zawsze pod tematem dotyczącym krwiodastwa w Polsce czytam takie p@!!%!%enie. A co jeśli nie ma krwi, bo takim stacjom krwiodawstwa nie chciało się zapłacić uczciwej rynkowej ceny? Krew jest takim samym towarem jak inne lekarstwa, a jakoś nikt nie ma pretensji do koncernów farmaceutycznych, że nie dają ich za darmo. Praca lekarzy jest z pewnością ważniejsza dla ratowania ludzi niż czyjakolwiek krew, a czy do nich byś powiedział, że mogliby pracować za darmo, bo sami mogą potrzebować kiedyś pomocy? Sam jestem krwiodawcą i nie mam pretensji, że nikt mi za to nie płaci, ale jestem przekonany, że gdyby za krew płacono ludziom, to by tej krwi ciągle nie brakowało, bo byłoby więcej chętnych. W takich Niemczech płacą i nie widać tych masowych zgonów. Dla mnie bezpłatne (bo z honorem czasem niewiele ma to wspólnego) krwiodawstwo ma sens w obliczu wojen, klęsk żywiołowych itp. okoliczności, gdzie struktury administracyjne i ekonomiczne są mocno nadszarpnięte albo w ogóle nie istnieją. W normalnym państwie w czasie pokoju krwiodawstwo powinno podlegać rynkowym mechanizmom.
Z chęcią bym dołączyła - w liceum oddałam raz krew, ale niestety, po tym fakcie przez miesiąc bardzo źle się czułam, było mi strasznie słabo i nie mogłam długo stać, bo kręciło mi się w głowie. Potem nie miałam odwagi tego powtórzyć.
Tak czy inaczej, popieram szczytną inicjatywę. Masz mój wykop.
Fajna akcja niestety przez kilka miesięcy nie mogę oddać krwi gdyż znalazł się spokrewniony biorca i jest możliwe że oddam szpik kostny, oddałem już krew do ostatecznego potwierdzenia cech zgodności antygenowej z biorcą. Pozostało już czekać na wyniki badań.
@PanKawa: Szpiku nie oddajesz póki nie znajdzie się zgodny biorca. Za to możesz się zarejestrować w bazie i czekać na telefon, że możesz uratować komuś życie.
@toldii: a może jakaś relacja? O donacji szpiku panuje tyle legend i mrożących krew w żyłach historii (@indeed), że fajnie byłoby dowiedzieć się jak to wygląda od kuchni :)
@atrapa: Ja pojechałem rowerem i wróciłem, ale to już był drugi raz jak oddawałem krew i wiedziałem, że dam radę. Jeśli oddajesz pierwszy raz, to bezpieczniej pojechać z kimś autem, lub wybrać się komunikacją miejską (zwracają za dojazd). A ulicę znajdź sobie na zumi czy google maps ;D
@atrapa: Zależy od tego jak się będziesz czuła po oddaniu. Ale tak z 10-15minut możesz posiedzieć, potem na spokojnie pójść po czekolady i wybrać się do domu. Jak coś będzie nie tak, będziesz czuła się słabo, to powiedz lekarzowi/pielęgniarce która tam pracuje, a z pewnością Ci pomoże. Trzymam kciuki i czekam na wpis jutro :D
@atrapa: Myślę, że tak, o ile nie będzie za duszno, bo może Ci się kręcić w głowie. Ale w międzyczasie dużo pij, połknij czekoladkę i powinnaś dać radę. ;)
@atrapa: Jest jeszcze jedna sprawa o której musisz wiedzieć , moja siostra też oddaje krew i mówi że najlepsza krew u kobiet jest ta przed okresem niż ta po .
Nie minusujcie mnie , to prawda jest
@atrapa: Odradzam, bo różnie może być. Miesiąc temu oddawałem krew i to nie pierwszy raz. Niby dobrze się czułem, żwawo wyszedłem ze szpitala i... obudziłem się 10 minut później. Całe szczęście, że nie doszedłem do samochodu, bo jakby się to stało za kółkiem to mogłoby mieć tragiczny finał :/
z tego co wiem, w niektórych centrach krwiodawstwa oddają bilety autobusowe dawcom
@proximacentauri: We wszystkich. Nawet jak się przyjedzie rowerem. A nawet jeśli się ma już darmową jazdę to też dają.
Jeśli ktoś dojeżdża z pobliskiej pipidówy do najbliższego punktu krwiodawstwa, to nawet zamiast tego dostaje zwrot kosztów biletu PKP/PKS.
@Danteo2: Jestem osobą która zazwyczaj odpływa przy pobieraniu małej ilości krwi do zwykłego badania. Ale gdy w moim liceum była akcja honorowego krwiodawstwa pozostałe 2 koleżanki, które się na to odważyły mdlały na fotelach, a ja bezstresowo, do końca grałam sobie w wężyka na telefonie, drugą łapą pompując. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Szkoda, że później było gorzej. :(
-24
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+14
pokaż komentarz
@wojcie-ch-: Zawsze możesz oddać krew z zastrzeżeniem że ma iść dla konkretnego potrzebującego.
+46
pokaż komentarz
@wojcie-ch-: Dlatego to się nazywa Honorowe krwiodawstwo. Czekolady to nie zapłata, lecz ekwiwalent energetyczny. Jeśli boli cię to, że pracodawca straci na wolnym dniu: idź w dniu w którym i tak nie pracujesz. I ostatni argument: na tym świecie nie ma nic za darmo, stacje krwiodawstwa muszą się też z czegoś utrzymywać, zapłacić za wynajem i utrzymanie budynku, pensje pracowników, wszelkie igły oraz sprzęt do pobierania krwi, więc normalnym jest że krew jest dalej sprzedawana, mnie to zupełnie nie boli, a cieszy sam fakt, że moja krew pomoże potrzebującym osobom.
+7
pokaż komentarz
@wojcie-ch-: a postaw się w miejscu człowieka, który trafia do szpitala po wypadku, stracił sporo krwi i musi mieć przeprowadzoną natychmiastową operację przy której ma mu zostać ta krew przetoczona - i okazuje się, że krwi twojej grupy nie ma w żadnym okolicznym szpitalu, bo takim jak ty nie chciało się jej oddać, i w tej chwili jesteś w kropce.
+18
pokaż komentarz
@wojcie-ch-:
źródło: img.sadistic.pl
+1
pokaż komentarz
@wojcie-ch-: Nie wyrażaj się.
-2
pokaż komentarz
@goblin21:
@PanKawa:
@winnux:
@minusuj:
@maciek_gi:
Tez bym chciał żeby wszystko było uczciwie ale nie wiecie co sie dzieje z krwia która oddajecie.
http://www.wykop.pl/link/1094951/krew-od-honorowych-krwiodawcow-dla-koncernow-farmaceutycznych-w-srodowisku-wrze/
+2
pokaż komentarz
@wojcie-ch-: Zgadzam się z @PanKawa w całej rozciągłości.
Ta krew tak czy inaczej jest wykorzystana przez osoby potrzebujące, nie wylewana do ścieków, więc co Cię boli to, że ktoś ją sprzedaje? Poza tym w moim mieście dostajesz jeszcze bilety autobusowe, jako zwrot kosztów podróży. Więc jeśli tylko ktoś ma warunki do tego, żeby zostać honorowym krwiodawcą, nic go to nie kosztuje, a bonusowo masz za darmo porobione wszystkie niezbędne badania.
Jak dla mnie to uczciwy układ.
+3
pokaż komentarz
@wojcie-ch-: Ja doskonale wiem, że krew jest wykorzystywana w różnych celach, lecz wcale mnie to nie boli i nie przeszkadza mi to.
+4
pokaż komentarz
Jeśli ktoś nie widział co było w oryginalnym komentarzu i o co "wojna" to tutaj jest przytoczone.
+5
pokaż komentarz
@wojcie-ch-: Dobrze wiem że nadwyżki krwi mogą zostać sprzedane na potrzeby koncernów farmaceutycznych.
Lepiej sprzedać koncernom niż wylać - nie marnuje się tego drogocennego płynu.
Lepiej sprzedać koncernom niż oddać - RCKiK czy szpital zarobią a koncern nie dostanie za darmo krwi na której i tak zarobi, mogąc wyprodukować odpowiednie leki.
Wolisz by ewentualne nadwyżki były wylewane i by wszyscy tracili, czy lepiej by RCKiK bądź szpital za darmo oddawali krew koncernom farmaceutycznym?
0
pokaż komentarz
"@wojcie-ch-: Zawsze możesz oddać krew z zastrzeżeniem że ma iść dla konkretnego potrzebującego." Tak przy tej opcji należy podać również niezbędne dane do tego aby móc zidentyfikować ( zazwyczaj imię i nazwisko oraz placówka i oddział na którym leży biorca )- dla kogoś kto idzie akurat na nie zna takiej osoby może to być problem - ale z własnego doświadczenia wiem iż często w stacjach krwiodawstwa są osoby które proszą o oddanie krwi dla swojego dziecka, krewnego .
Nawet jeżeli ma się inna grupę krwi - to nie ma znaczenia - bo liczy się ze się oddało krew dla tej konkretnej osoby - jedynie trzeba po oddaniu trzeba wziąć koniecznie świstek papieru i przekazać go rodzinie biorcy - jest to o tyle ważne iż biorca nie będzie musiał czekać na krew (rodzic już w szpitalu przekazuje papier lekarzowi ) ,
-3
pokaż komentarz
"@wojcie-ch-: Zawsze możesz oddać krew z zastrzeżeniem że ma iść dla konkretnego potrzebującego." Tak przy tej opcji należy podać również niezbędne dane do tego aby móc zidentyfikować ( zazwyczaj imię i nazwisko oraz placówka i oddział na którym leży biorca )- dla kogoś kto idzie akurat na nie zna takiej osoby może to być problem - ale z własnego doświadczenia wiem iż często w stacjach krwiodawstwa są osoby które proszą o oddanie krwi dla swojego dziecka, krewnego .
Nawet jeżeli ma się inna grupę krwi - to nie ma znaczenia - bo liczy się ze się oddało krew dla tej konkretnej osoby - jedynie trzeba po oddaniu trzeba wziąć koniecznie świstek papieru i przekazać go rodzinie biorcy - jest to o tyle ważne iż biorca nie będzie musiał czekać na krew (rodzic już w szpitalu przekazuje papier lekarzowi ) ,
+1
pokaż komentarz
I ostatni argument: na tym świecie nie ma nic za darmo, stacje krwiodawstwa muszą się też z czegoś utrzymywać, zapłacić za wynajem i utrzymanie budynku, pensje pracowników, wszelkie igły oraz sprzęt do pobierania krwi, więc normalnym jest że krew jest dalej sprzedawana
@PanKawa:
Na świecie nie ma nic za darmo, ale krew oddaj się za darmo. Gdzie tu sens?
0
pokaż komentarz
@Elryk: Nie do końca za darmo http://www.rckik.wroclaw.pl/?status=3&rckik=13&dzial=3
-1
pokaż komentarz
@wojcie-ch-: Ja proszę tylko abyś zachował odpowiedni poziom kultury wypowiedzi.
+1
pokaż komentarz
@winnux: zawsze pod tematem dotyczącym krwiodastwa w Polsce czytam takie p@!!%!%enie. A co jeśli nie ma krwi, bo takim stacjom krwiodawstwa nie chciało się zapłacić uczciwej rynkowej ceny? Krew jest takim samym towarem jak inne lekarstwa, a jakoś nikt nie ma pretensji do koncernów farmaceutycznych, że nie dają ich za darmo. Praca lekarzy jest z pewnością ważniejsza dla ratowania ludzi niż czyjakolwiek krew, a czy do nich byś powiedział, że mogliby pracować za darmo, bo sami mogą potrzebować kiedyś pomocy? Sam jestem krwiodawcą i nie mam pretensji, że nikt mi za to nie płaci, ale jestem przekonany, że gdyby za krew płacono ludziom, to by tej krwi ciągle nie brakowało, bo byłoby więcej chętnych. W takich Niemczech płacą i nie widać tych masowych zgonów. Dla mnie bezpłatne (bo z honorem czasem niewiele ma to wspólnego) krwiodawstwo ma sens w obliczu wojen, klęsk żywiołowych itp. okoliczności, gdzie struktury administracyjne i ekonomiczne są mocno nadszarpnięte albo w ogóle nie istnieją. W normalnym państwie w czasie pokoju krwiodawstwo powinno podlegać rynkowym mechanizmom.
+1
pokaż komentarz
@indeed: Dodam do tego że "krew pełna" po ponad miesiącu nadaje się właśnie do przerobienia na leki krwiopochodne, i nie może leżeć w nieskończoność.
+4
pokaż komentarz
Z chęcią bym dołączyła - w liceum oddałam raz krew, ale niestety, po tym fakcie przez miesiąc bardzo źle się czułam, było mi strasznie słabo i nie mogłam długo stać, bo kręciło mi się w głowie. Potem nie miałam odwagi tego powtórzyć.
Tak czy inaczej, popieram szczytną inicjatywę. Masz mój wykop.
+3
pokaż komentarz
@indeed: Trzymam kciuki, że w nieokreślonej przyszłości uda Ci się przełamać strach, a po oddaniu obędzie się bez komplikacji :)
-28
pokaż komentarz
@PanKawa: Nie musisz się tak przymilać - ona ma już chłopaka.
+23
pokaż komentarz
@ksionc: To nie #podrywzwykopem, po prostu jestem miły dla ludzi
+20
pokaż komentarz
@ksionc: Jak to się mówi - wagonik zawsze można odczepić ;p
+17
pokaż komentarz
@ksionc: może chciałaby mężczyznę.
+2
pokaż komentarz
@indeed: Miałem tak samo po pierwszym oddaniu krwi, po drugim było już okej. :)
-1
pokaż komentarz
@indeed: miesiąc napięcia przedmiesiączkowego - nie ma co się bać, tak już będzie zawsze!
+17
pokaż komentarz
Fajna akcja niestety przez kilka miesięcy nie mogę oddać krwi gdyż znalazł się spokrewniony biorca i jest możliwe że oddam szpik kostny, oddałem już krew do ostatecznego potwierdzenia cech zgodności antygenowej z biorcą. Pozostało już czekać na wyniki badań.
+4
pokaż komentarz
@toldii: Mam nadzieję, że Ci się uda. Sam muszę się zainteresować bliżej oddaniem szpiku kostnego. No ale najpierw poodaję krew, jeśli się uda.
0
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez autora
+3
pokaż komentarz
@PanKawa: Szpiku nie oddajesz póki nie znajdzie się zgodny biorca. Za to możesz się zarejestrować w bazie i czekać na telefon, że możesz uratować komuś życie.
+3
pokaż komentarz
@TheMan: Wiem, wiem, ale zrobię to w bliskiej, nieokreślonej przyszłości.
+2
pokaż komentarz
@PanKawa: możesz zarejestrować się się w niektórych stacjach krwiodawstwa. Kilka kartek do wypełnienie więcej i jedna próbka krwi :)
+1
pokaż komentarz
@wrednota: To akurat wiem, są nawet zachęcające plakaty w stacji krwiodawstwa. Prawdopodobnie przy następnej wizycie się zarejestruję ;)
+1
pokaż komentarz
@toldii: Jak wygląda pobranie szpiku? Słyszałam mrożące krew w żyłach historie na ten temat.
+3
pokaż komentarz
@indeed: http://www.youtube.com/watch?v=T7PoWTwStnM
+3
pokaż komentarz
@toldii: a może jakaś relacja? O donacji szpiku panuje tyle legend i mrożących krew w żyłach historii (@indeed), że fajnie byłoby dowiedzieć się jak to wygląda od kuchni :)
+1
pokaż komentarz
@Ciasteczkowapotworzyca: Przeraża mnie właśnie to pobieranie szpiku z biodra, podobno cholernie boli po wszystkim, no i narkoza... brrr. :/
0
pokaż komentarz
@indeed: Komórki macierzyste można pobrać na dwa sposoby: z krwi obwodowej lub ze ze szpiku kostnego. Nie jest to nic strasznego.
+2
pokaż komentarz
@proximacentauri: odpowiem z miłą chęcią gdy potwierdzi się zgodność z biorcą i oddam szpik !
+2
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+1
pokaż komentarz
@atrapa: Ja pojechałem rowerem i wróciłem, ale to już był drugi raz jak oddawałem krew i wiedziałem, że dam radę. Jeśli oddajesz pierwszy raz, to bezpieczniej pojechać z kimś autem, lub wybrać się komunikacją miejską (zwracają za dojazd). A ulicę znajdź sobie na zumi czy google maps ;D
+1
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+2
pokaż komentarz
@atrapa: Zależy od tego jak się będziesz czuła po oddaniu. Ale tak z 10-15minut możesz posiedzieć, potem na spokojnie pójść po czekolady i wybrać się do domu. Jak coś będzie nie tak, będziesz czuła się słabo, to powiedz lekarzowi/pielęgniarce która tam pracuje, a z pewnością Ci pomoże. Trzymam kciuki i czekam na wpis jutro :D
+3
pokaż komentarz
@atrapa: Myślę, że tak, o ile nie będzie za duszno, bo może Ci się kręcić w głowie. Ale w międzyczasie dużo pij, połknij czekoladkę i powinnaś dać radę. ;)
+3
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+1
pokaż komentarz
@atrapa: Zatem będę śledził tag i Cię szukał ;) Jak możesz to zawołaj mnie we wpisie
+1
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
0
pokaż komentarz
@atrapa: Jest jeszcze jedna sprawa o której musisz wiedzieć , moja siostra też oddaje krew i mówi że najlepsza krew u kobiet jest ta przed okresem niż ta po .
Nie minusujcie mnie , to prawda jest
+6
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+5
pokaż komentarz
@atrapa: Odradzam, bo różnie może być. Miesiąc temu oddawałem krew i to nie pierwszy raz. Niby dobrze się czułem, żwawo wyszedłem ze szpitala i... obudziłem się 10 minut później. Całe szczęście, że nie doszedłem do samochodu, bo jakby się to stało za kółkiem to mogłoby mieć tragiczny finał :/
+3
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+1
pokaż komentarz
@atrapa: z tego co wiem, w niektórych centrach krwiodawstwa oddają bilety autobusowe dawcom :)
+1
pokaż komentarz
Komentarz usunięty przez moderatora
+1
pokaż komentarz
z tego co wiem, w niektórych centrach krwiodawstwa oddają bilety autobusowe dawcom
@proximacentauri: We wszystkich. Nawet jak się przyjedzie rowerem. A nawet jeśli się ma już darmową jazdę to też dają.
Jeśli ktoś dojeżdża z pobliskiej pipidówy do najbliższego punktu krwiodawstwa, to nawet zamiast tego dostaje zwrot kosztów biletu PKP/PKS.
+4
pokaż komentarz
Ostatnio był mój 1 raz oddania krwi, to odpłynąłem na fotelu. Zemdlałem na 1h... Chciałbym ale nie mogę ;/
+15
pokaż komentarz
@Danteo2: za szybko pompowałeś gruszkę :D Ja za drugim razem z kolegą się ścigałem i obaj odpłynęliśmy XD
+5
pokaż komentarz
@Danteo2: Zjadłeś kiepskie śniadanie albo w ogóle go nie zjadłeś, wypiłeś mało płynów i za szybko pompowałeś gruszkę.
+3
pokaż komentarz
@Danteo2: Jestem osobą która zazwyczaj odpływa przy pobieraniu małej ilości krwi do zwykłego badania. Ale gdy w moim liceum była akcja honorowego krwiodawstwa pozostałe 2 koleżanki, które się na to odważyły mdlały na fotelach, a ja bezstresowo, do końca grałam sobie w wężyka na telefonie, drugą łapą pompując. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Szkoda, że później było gorzej. :(
+3
pokaż komentarz
@F0rT3hW1n: od szybkiego pompowania sie mdleje? To juz wiem dlaczego zemdlalam, skoro do tego prawie nic nie zjadlam i bylam cholernie zestresowana