Otóż dzisiaj postanowiliśmy obejrzeć sobie z dziewczyną polski film. Oboje lekko sceptycznie nastawieni, ale ja jako że wcześniej gdzieś kiedyś widziałem billboard Last Minute z panem Mecwaldowskim w roli głównej, zdaje się w samym centrum Warszawy, to postanowiłem, że obejrzę tym razem coś bez wcześniejszego sprawdzenia opisu filmu na filmwebie, bo powinno być ok.
Od pierwszej minuty już coś mi nie pasowało - efekty przy napisach początkowych wyglądały jakby były stworzone z 20 lat temu. Albo jakby to Ferdek Kiepski nakręcił. Albo jakby robił je sam Okił Khamidov, czyli reżyser "Dlaczego ja?".
Wiem czym są filmy polegające na kiczowatości. Oglądałem Robale (Slither) i całkiem sobie tego typu rozrywkę chwalę, czyli przedstawienie scen od maksymalnie absurdalnej, tak że aż głupiej i kiczowatej strony. Przy Last Minute na początku byłem w szoku, że ktoś w Polsce się porwał na coś tak trudnego w realizacji. Potem oczywiście się okazało, że to tak wszystko na serio :(
Film to taka porażka, że sam wstydziłem się oglądając. Podobne uczucie miałem jak do tej pory tylko przy podobnym dziele, jakim jest Kac Wawa. Po seansie jak to mam w zwyczaju wchodzę sobie na filmweb celem oceny, a tu patrzę... 5,1 ? Naprawdę aż tyle? Przecież film zasługuje najwyżej na 2,5! Oczywiście kryje się za tym #
afera, bo film komentowany jest i oceniany przez osoby (czy osobę), które pozakładały sobie konta w praktycznie tym samym czasie, około 24-26 lutego i celowo zamieszczają pochwalne opinie na jego temat. Widać ewidentnie, że to producent podjął rozpaczliwą próbę podniesienia liczby widzów. Zadanie zostało w sumie wykonane, bo komentarze pozytywne teraz mieszają się z negatywnymi, czyli jest tak jak w sumie przy każdym filmie. Oto
LISTA KLAKIERÓW*
Tu zostawiam wam
link do opisu filmu na portalu
*Klakier jest to przekupiona osoba do wyrażania swej aprobaty lub dezaprobaty np. na koncertach, mając na celu promocję, w tym wypadku "filmu". (źródło: słownik slangu i mowy potocznej)
Komentarze (95)
najlepsze
Mnie często zdarzało się oceniać słabsze według innych filmy wyżej. Nie widzę w tym akurat niczego dziwnego.
Z kolei też czasami oceniałem na 1 czy 2 filmy, które dostawały wyższe oceny - przykładem Straszny film 5, który jak dla mnie to 1/10, a średnią ma niemal 5 : P
Poza tym dziwna byłaby raczej niska ocena. Większość ludzi albo z góry nie pójdzie na ten film, albo im się spodoba. Chyba, że to społeczność masochistów, ja tam nie wiem.