Jak to mówią, przy imprezach masowych powyżej pewnej liczby uczestników, to już działa statystyka. Zawsze komuś coś się stanie. Na zwykłych basenach w Polsce co roku ktoś tonie. A w Stanach, gdzie klienci pozywają McDonald za oparzenie gorącą herbatą, takie przybytki uciech mają przechlapane.
Komentarze (1)
najlepsze