Po Syrii jeszcze "tylko" Iran i będzie koniec. Tak pisał Julian Assange.
@Belzebub: Tu nie trzeba już nic mówić - w tej chwili wystarczy popatrzeć na mapę. Syria jest tylko pomostem pomiędzy Morzem Śródziemnym a Iranem. Wszystko co dzieje się teraz na Bliskim Wschodzie, dzieje się właśnie z powodu planowanej agresji na Iran od wschodu i zachodu, przy jednoczesnym zabezpieczeniu dostępu z Morza Śródziemnego. To państwo jest podmiotem tych wszystkich konfliktów.
To nie są "sojusznicy i wrogowie Syrii" tylko "zwolennicy i przeciwnicy militarnej agresji" widzisz różnicę?
Równie dobrze mógłbyś napisać, że Wielka Brytania i Francja były przed WWII sojusznikami Niemiec ponieważ niepopierały militarnej agresji na Niemcy - co jak się skończyło, każdy wie.
@surlin: Ja bym się bardziej przyczepił do potęgi militarnej jaką rzekomo tworzą te kraje. Prawdą jest, że nie ma porównywalnej potęgi militarnej do USA. Liczba lotniskowców, poziom technologiczny. USA jest hegemonem i ukazywanie Rosji jako porównywalnej potęgi jest po prostu błędem.
@sheeple: Popieram. Tamte tereny straciły jako taką stabilność po tym, jak Żydzi zajęli tereny Palestyny, które rzekomo "należały im się od stuleci". My przez lata mieliśmy tereny na Wilnie, a teraz nie mamy. Niestety, ale większość konfliktów jakie tam są mają swoje ognisko w sporze między Izraelem a Arabami.
@dzikdzikdzik: Jeden wart drugiego. Pamiętajmy co Putin zrobił w Gruzji. Teraz jest po tej właściwej stronie mocy ale tylko dlatego, że leży to w interesie Rosji. Jedynie na plus, można mu zaliczyć to, że jakby nie było - opowiada się za interesem narodowym, czego nasi politycy oraz Obama (wspierający interes Izraela a nie USA) - nie potrafią.
@sheeple: problem jest w tym, że Irakiem rządzą szyici mocno związani z Persją, Teheran bardzo mocno współpracuje z Bagdadem. Natomiast sunnici iraccy podnoszą głowę... Tam jest lepszy syf niż przeciętny człowiek myśli...
@sheeple: Jest to wynikiem tego, że obecnie w Iraku większość stanowią szyici, zarówno w procentowym udziale ludności jak i w administracji państwowej. W Iranie także większość stanowią szyici. Szyici przez sunnitów są uważani za heretyków, dlatego szyici "trzymają się teraz razem".
Poprzednia wojna między Iranem a Irakiem była wynikiem tego, że Husajn był sunnitą. Co prawda miał lewicowe poglądy ale jednak był sunnitą i miał poparcie krajów arabskich.
Problem w tym, że ludność cywilna, która tam została (nie udało im się uciec do Egiptu, Turcji) tak naprawdę już dawno nie wie kto jest z kim i czego po kim można się spodziewać. Wszystko się pop%?$$@%iło już jakiś czas temu. Aktualny stan rzeczy dobrze oddaje niedawno wykopana grafika, na której jest banda "rebeliantów" i widać jaka to mieszanka z różnych krajów. Co oni tam robią? To są wynajęci żołnierze. Swoją drogą,
Z tym sojuszem z Rosja to bym uważał. Konczy się on jedynie na niecheci do dotychczas forsowanych działań RB ONZ, niczego ponad to. FR od dawna nie dostarcza broni do Syrii, argumentując to niedawno jedynie skromnymi płatnościami (0-30% wartości kontraktów, a nie mowimy tu o malych kwotach, za same MiG-29 przyjęli ok 10 mld rubli). W swoich niedawnych wypowiedziach Putin nie wykluczyl poparcia interwencji jeśli otrzyma wiarygodne dowody użycia przez "rządowych" broni
@Balian: Nie jest żadnym satelitą i nie jest ot dziwne dla osób, które znają trochę specyfikę Bliskiego Wschodu. Amerykanie nie wzięli pod uwagę więzi religijnej, nie przewidzieli, że doprowadzając szyitów do władzy w Iraku, będą dla nich bardziej istotne więzi religijne niż to kto pomógł dostać się im do władzy.
Szyici czują się zagrożeni ze strony sunnitów, ponieważ ci drudzy uważają ich za heretyków i najchętniej zmieli by szyitów z powierzchni
@flager: Niestety, ale jest, bardzo dużo ludzi Teheranu zasiada obecnie i jest u władzy w Bagdadzie, praktycznie Irak jest już bardzo mocno związany z Iranem, do tego wspólne interesy. Iran po wykluczeniu ze SWIFt sprzedaje również ropę za pośrednictwem Iraku.
Inna sprawa, że pewnie USA się takiego obrotu sprawy nie spodziewało, i faktycznie sami sobie w stopę jak zwykle strzelili.
Komentarze (76)
najlepsze
@Belzebub: Tu nie trzeba już nic mówić - w tej chwili wystarczy popatrzeć na mapę. Syria jest tylko pomostem pomiędzy Morzem Śródziemnym a Iranem. Wszystko co dzieje się teraz na Bliskim Wschodzie, dzieje się właśnie z powodu planowanej agresji na Iran od wschodu i zachodu, przy jednoczesnym zabezpieczeniu dostępu z Morza Śródziemnego. To państwo jest podmiotem tych wszystkich konfliktów.
To nie są "sojusznicy i wrogowie Syrii" tylko "zwolennicy i przeciwnicy militarnej agresji" widzisz różnicę?
Równie dobrze mógłbyś napisać, że Wielka Brytania i Francja były przed WWII sojusznikami Niemiec ponieważ niepopierały militarnej agresji na Niemcy - co jak się skończyło, każdy wie.
I okazuje się, że myślę bardzo nieładnie, niegrzecznie i niepoprawnie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Druga rzecz: Skoro Putin nie jest za konfliktem zbrojnym, to (choć to dziwnie zabrzmi) bardziej zasługuje na pokojowego Nobla niż Obama.
Poprzednia wojna między Iranem a Irakiem była wynikiem tego, że Husajn był sunnitą. Co prawda miał lewicowe poglądy ale jednak był sunnitą i miał poparcie krajów arabskich.
To jest paradoks, amerykanie obalili Saddama, a Irak tak naprawdę stał się satelitą Iranu...
Szyici czują się zagrożeni ze strony sunnitów, ponieważ ci drudzy uważają ich za heretyków i najchętniej zmieli by szyitów z powierzchni
Inna sprawa, że pewnie USA się takiego obrotu sprawy nie spodziewało, i faktycznie sami sobie w stopę jak zwykle strzelili.