Drogi Wykopowiczu
w załączonym linku do Polityki Prywatności przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych osobowych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszego serwisu. Zamykając ten komunikat (klikając w przycisk “X”), potwierdzasz, że przyjąłeś do wiadomości wskazane w nim działania.
+153
pokaż komentarz
Mam nadzieję, że liczba utraconych potencjalnych klientów będzie zauważalna. Na pewno nie są jedynym dilerem który zataja takie informacje, ale chciwość i robienie innych ludzi w ch*** zawsze zasługuje na pogardę. Mam nadzieję, że czekają ich chude miesiące.
-27
pokaż komentarz
@Kuuo2: gówniana marka to i gówniany dealer. Miałem jedno auto zrobione przez GM i nigdy, przenigdy więcej tego błędu nie popełnię.
+17
pokaż komentarz
@Kuuo2: <not/coolstory>
W 2002 roku moja matka kupila Opla Corsę, prosto z salonu od dealera. Wszystko było ok.
Po paru latach jest generalny przegląd i okazuje się, że przy jednym kole jest zamocowany ABS(nie znam fachowej nazwy tej czesci przy kole - sorry). Auto nie miało ABS kiedy je kupowaliśmy! Mechanik pyta czy było robione etc.
Teraz moje pytanie co się stało u producenta - w połowie montowania ABS postanowili przestać?, czy coś 'innego' się stało o czym już się nigdy nie dowiemy?
Tak poza tym auto jeździło niezawodnie.
<not/coolstory off>
+8
pokaż komentarz
@Lurriel: a może zwykła redukcja kosztów jak w procesorach? Montuja wszędzie ABS czy na jakiemś większym podzespole i taniej im go nie podłączać niż zarządzać dwoma różnymi podzespołami.
+8
pokaż komentarz
Teraz moje pytanie co się stało u producenta - w połowie montowania ABS postanowili przestać?, czy coś 'innego' się stało o czym już się nigdy nie dowiemy?
@Lurriel:
Pewnie służył jako czujnik prędkości. Teraz nie montuje się ich w skrzyni a wykorzystuje czujniki ABS. Czujnik magnetoelektryczny - taki palec co zwykle współpracuje z zębatym pierścieniem.
+1
pokaż komentarz
@kwahoo2:
@M4ks:
Możliwe. Auto jak mówiłem chodziło naprawdę dobrze przez cały czas użytkowania i raczej nie miało jakiś ukrytych wad.
+1
pokaż komentarz
@Kuuo2: To jest masakra ogólnie. Znajomi rodziców kupili Corsę nową 3 miesiące temu. Okazało się, że ma wgniecenie na masce. Co zrobił diler? Kazał poczekać aż do jego salonu przyjdzie Corsa w identycznym kolorze i zamieni maski. A to czy ten drugi zauważy to już jego problem.
-5
pokaż komentarz
@Lurriel: Auto z 2002 roku bez ABSu? To już samo w sobie jest podejrzane i niebezpieczne. Twoja matka to taki dobry kierowca? Bez obrazy.
+1
pokaż komentarz
@stato: jeździłem peugeot Partnerem z 2009 bez ABSu mając prawko rok, i nie widziałem większych problemów
0
pokaż komentarz
@Wiktor426: Mi tak 2-3 razy uratował dupę. Mimo wszystko nie ma sensu nie wykorzystywać postępu technologicznego.
0
pokaż komentarz
@stato: Jedenaście lat temu ABS jeszcze nie było standardem niestety.
0
pokaż komentarz
@Lurriel: Z wikipedii:
2003 – 69% nowych modeli aut wyprodukowanych na całym świecie jest standardowo wyposażona w ABS
Więc w 2002 raczej wielkiej przepaści nie było.
@Wiktor426:
Nie porównuj aut dostawczych z osobowymi.
Za to 1 maja 2004 – na obszarze UE są dopuszczane do ruchu nowe konstrukcje aut osobowych tylko z ABS.
+84
pokaż komentarz
106 tys. zl za uzywanego Opla po stłuczce. Coś strasznie drogo w tej Polsce.
+42
pokaż komentarz
@MKJohnston: Nie będę Ci mówił, ile osób jeździ na nieświadomce "nowymi" autami.
+12
pokaż komentarz
@MKJohnston: bo nas stać!
+1
pokaż komentarz
@MKJohnston: pewnie mieli wysoką marże.
0
pokaż komentarz
@MKJohnston: http://memytutaj.pl/media/created/vjhre9.jpg
+2
pokaż komentarz
@MKJohnston: Dlaczego nikt nie bierze pod uwagę, że to kobieta spowodowała stłuczkę i chce sobie wymienic auto na nowe?
+89
pokaż komentarz
Salon po zbadaniu samochodu nie zaprzeczył, że ma on usterki. Ale winę za uszkodzenie zrzucił na producenta, koncern General Motors.
Zgodnie z rękojmią na podstawie KC (bo zapewne na to się klienci powołali, kupili auto od przedsiebiorcy na swoją firmę) nikogo nie obchodzi co robił producent auta, rękojmię składa się do sprzedawcy, bo to sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi. Sprzedawca może się się domagać zwrotu kosztów od swojego dostawcy (producenta).
Jeśli reklamacja została złożona do roku od zakupu i nie później niż miesiąc od wykrycia wady - na 99% sąd przyzna rację nabywcom, z tym że niekoniecznie musi nakazać zwrot pełnej kwoty czy wymianę na nowy, może zasądzić obniżenie ceny.
+2
pokaż komentarz
@kukenkino: Może i przyzna tylko pytanie po jakim czasie? A auto miało zarabiać w firmie a nie stać w garażu i czekać na rozstrzygnięcie sądu. Też mam nadzieję, że taka postawa odbije się właścicielom salonu czkawką.
+11
pokaż komentarz
Może i przyzna tylko pytanie po jakim czasie? A auto miało zarabiać w firmie a nie stać w garażu i czekać na rozstrzygnięcie sądu.
@olowpb: No ale kto powiedział że ma stać w garażu? Tu nie było (póki co) przestepstwa wiec auto nie będzie zatrzymane, wady nie dotyczą części uniemożliwoających jazdę ew. takich, które mogłyby przez jeżdżenie spowodowac pogorszenie się stanu samochodu, wiec nie widze powodu aby z niego nie korzystać.
Podejrzewam, że sąd zarządzi obniżenie ceny adekwatne do różnicy między nowym a malowanym samochodem.
-23
pokaż komentarz
@kukenkino:
1. Rękojmia już w polskim prawie nie funkcjonuje.
2. Nawet jak funkcjonowała, nie chroniła przedsiębiorców.
+13
pokaż komentarz
@Altar: Aleś dowalił do pieca :D
Może w twoim świecie rękojmia nie funkcjonuje, ale w świecie rzeczywistym jak najbardziej. Nie funkcjonuje jedynie w przypadku sprzedaży konsumenckiej.
I jak najbardziej chroni przedsiębiorców.
+11
pokaż komentarz
@kukenkino: Masz rację, ja się pomyliłem.
+21
pokaż komentarz
Pracowałem kiedyś przez rok w Krakowie salonie samochodowym pewnej japońskiej marki. Nie będę wymieniał nazwy. Kilka sprzedanych samochodów było uszkodzony czy to w czasie transportu, czy przez nieuwagę pracowników salonu. Z poważniejszych spraw bywały wgięte błotniki, a nawet urwane na krawężniku tylne koło. Samochody były naprawiane w serwisie i sprzedawana jako nowe. Takich przypadków było kilka, nie jest to normalna praktyka. Tak naprawdę nigdy nie będzie się miało pewności czy z samochodem z salonu było coś robione czy nie.
+26
pokaż komentarz
@vdr: I nie dawaliście upustu ze względu na auto ze szkodą?
Ja pracowałem w Skodzie i też zdarzały się samochody z mniejszymi i większymi szkodami transportowymi etc. Ale dealer miał obowiązek (pod groźbą utraty autoryzacji) poinformować o tym klienta oraz udzielić dodatkowy rabat kwotowy ze względu na dane uszkodzenie.
Nigdy (w salonie w którym pracowałem) nie zdarzyło się tak, by szkoda była zatajona przed klientem.
+10
pokaż komentarz
@valdo: Nie dawaliśmy. Samochód był sprzedawany jako nowa sztuka. Ja pracowałem tam w czasie studiów jako praktykant, więc gówno miałem do gadania ale swoje widziałem przez ten czas.
+5
pokaż komentarz
@vdr: Ja też te auta sprzedawałem jako nowa sztuka. Tam była pełna gwarancja fabryczna etc. ale na fakturze było XXX zł mniej i klient musiał na piśmie podpisać, że wie jakie było uszkodzenie samochodu, a salon gwarantował naprawę zgodnie z procedurami ASO.
Może po prostu jako praktykant nie widziałeś wszystkiego?
+2
pokaż komentarz
@valdo: Gdybym nie był pewny tego co widziałem to bym tego nie pisał. Samochody używane przez sprzedawców, które miały przejechane po kilkaset kilometrów rzeczywiście był sprzedawane taniej.
0
pokaż komentarz
@vdr: I nie dawaliście upustu ze względu na auto ze szkodą?
Ja pracowałem w Skodzie i też zdarzały się samochody z mniejszymi i większymi szkodami transportowymi etc. Ale dealer miał obowiązek (pod groźbą utraty autoryzacji) poinformować o tym klienta oraz udzielić dodatkowy rabat kwotowy ze względu na dane uszkodzenie.
Nigdy (w salonie w którym pracowałem) nie zdarzyło się tak, by szkoda była zatajona przed klientem.
@valdo: i tu sie mylisz kolego, dwa tygodnie temu w salonie w krakowie kupilem superba jako nowego a okazuje sie z byl robiony blotnik, lampa i maska, podejzewam szkoda w transporcie a salon mi wciska ze nie zauwazyl i wysyla info do producenta bo w papierach nic nie maja ze auto bylo uszkodzone podczas transportu......
0
pokaż komentarz
Tak naprawdę nigdy nie będzie się miało pewności czy z samochodem z salonu było coś robione czy nie.
@vdr: Wystarczy zamówić samochód skonfigurowany pod siebie a nie brać auta z placu i szanse na bitą sztukę maleją prawie, że do zera.
0
pokaż komentarz
@mpcossy: To bierzesz numer VIN i targasz z tym do Skoda Auto Polska. Oni mają wszystkie szkody transportowe oznaczone i jeśli rzeczywiście salon przed Tobą ową szkodę zataił. To SAP zrobi im z dupy jesień średniowiecza.
Ja napisałem jakie są procedury Skody w tej materii. To, że jakiś salon się do tego nie stosuje to już zupełnie inna bajka. Nie będę przecież ręczył za 100 salonów - zwłaszcza w tak złodziejskim kraju ;)
BTW szkody transportowe naprawiane są w salonie do którego auto przyjedzie, anie u dystrybutora.
0
pokaż komentarz
@janK: no a czas oczekiwania rośnie do kilku miesięcy, może nie zawsze, ale ostatnio była akcja, że na Kię Sportage się czeka 6 miechów
+14
pokaż komentarz
bardzo ładne są te insignie
+6
pokaż komentarz
@zawszespoko: No.
+4
pokaż komentarz
@zawszespoko:
Opel mial dobra reke pod wzgledem stylistyki do duzych modeli: Monza, Senator, Omega, Signum etc.
Z jakoscia wykonczenia i materialow bywalo roznie, ale w swojej klasie i za ta cene to byly calkiem porzadne samochody. Zwlaszcza te z duzymi silnikami i w topowych wersjach wyposazenia.
Ale to oczywiscie jedynie moja subiektywna ocena - kwestia gustu rzecz jasna.
+2
pokaż komentarz
@benzdriver: no dokładnie w środku kolokwialnie mówiąc nie urywają dupy, ale ogólnie mają bardzo ładną linię. Czarna z przyciemnianymi sybami na białych felgach no piękna
+10
pokaż komentarz
@benzdriver: Racja! Moja Omcia jest super wygodna i rdzewieje zupełnie jak S klasa:)
0
pokaż komentarz
@zawszespoko: ale strasznie napompowana. W Vectrze C kombi jest dużo więcej miejsca. Czy to w przedziale pasażerskim czy w bagażniku.
Ale nie powiem - Insignia jest bardzo fajna.
@benzdriver: prawda. I z modelu na model podnoszą jakość samochodów z dolnej półki. Astra IV w środku ma jakość wykonania (i w sumie nawet stylistykę podobną) taką samą jak Insignia.
0
pokaż komentarz
@11mariom: Insignia w moim osobistym odczuciu jest trochę za wysoka i krótka, sprawia wrażenie bardzo ociężałej, tylna klapa i wysoko osadzone światła tylko potęgują ten efekt.
0
pokaż komentarz
@Qrystus: nie patrzyłem na rozmiary sedana, ale kombiak jest dłuższy o całkiem spory kawałek od Vectry C kombi. Jak dobrze pamiętam jest to coś około 20cm. 4.9m długości to nie jest mało (prawie metr więcej niż Corsa D). Tylko w środku za wiele tego nie ma, mocno napompowane zderzaki są w Insigni.
0
pokaż komentarz
@11mariom: No właśnie. Na papierze, nie wiem jak w rzeczywistości (nie miałem przyjemności siedzieć w kombi lub sedanie) wygląda to super, ale stawiając obok siebie Passata i Insignię to od razu widać, że Passat wydaje się dłuższy. Niżej poprowadzona maska, równe linie, mniej obłe światła nie zachodzące na boki i maskę samochodu, płaski przód.
Że nie będę porównywał Insignii do nowej Mazdy 6.
0
pokaż komentarz
@Qrystus: w środku nie jest źle… ale jak pisałem wyżej - VC kombi miała trochę więcej miejsca dla pasażerów - chociażby na kolana z tyłu (chociaż tu niezaprzeczalnie i tak wygrywa Signum - tam miejsca dla osób z tyłu było niesamowicie wiele) czy bagażnik - 4 opony w VC latały luzem, w Insignii trzeba je wpychać.
Jednym i drugim samochodem trochę przejechałem - i jak ja bym miał wybierać, to chyba bym wolał VC. Chyba, bo nie mam pieniędzy ani na jedno ani na drugie i dzielnie użytkuję mniejszego przedstawiciela tej marki.
0
pokaż komentarz
@benzdriver: Reke do stylistyki? No prosze Cie.. ja wiem,ze to mocno subiketywny temat, ale taka omega nigdy nie byla ladny autem. Zadna generacja. Senator to klon w sumie. Signum dla mnie wyglada jak garnek. Jesli chodzi o cene to rzeczywiscie atrakcyjna, ale w czy w swojej klasie (mowa o wyzszych modelach) moga tak naprawde konkurowac z km kolwiek. Wez Vectre na przykald. Dostaje bencki od kazdego z konkurentow.
Jedno co musze przyznac, ze w/w insygnia mi sie podoba. I ktoras z nowych Astr tez jest ladna. Ale i tak bym nie kupil Opla.
Jak juz koniecznie niemieckie to wole Mercedesa.