Islamską czy jakąkolwiek inną religijną rewolucją. Z resztą to bardziej złożony temat, ponieważ wszystko zaczęło się od wojny Rosyjsko - afgańskiej. Wtedy powstał ruch talibów i religijni ekstremiści, żerujący na biedzie jaka po wojnie w tym kraju zapanowała, zaczęli zbierać poparcie społeczne.
Zawsze tak się dzieje, że w chwilach kryzysów, zniszczeń wojennych itp do głosu dochodzą oszołomy - polityczne i religijne. Nie inaczej było w Niemczech w czasach wielkiego kryzysu, kiedy nsdap
1 kwietnia 1979 – proklamowano Islamską Republikę Iranu. Przyjęto trudny do sklasyfikowania ustrój polityczny, łączący elementy nowoczesnej demokracji z religijną dyktaturą. Z jednej strony Iran ma parlament i prezydenta wybierane w wyborach powszechnych, zna instytucję referendum, zaś władza opiera się na nowoczesnej zasadzie trójpodziału, z drugiej jednak wszystko pozostaje pod nadzorem autorytetów religijnych. Najważniejsze organy nadzoru religijnego to welajat e faghih – teolog szyicki będący głową państwa oraz Rada Strażników, spełniająca funkcję
"Jeszcze więcej, jeszcze biedniej, jeszcze głupiej" - hasło przewodnie wszystkich chcących w sposób nieskrępowany sprawować władzę absolutną. Ilość nieczęsto przechodzi w jakość.
Czasem mysle, ze "spojrzenie a'la wykop" to maksymalne splycenie danej tematyki. Delikwent zobaczy fotki, wykopie i juz ma wyrobione zdanie. Szkoda, ze nie kazdemu chce sie przeczytac Szachinszacha.
Jak to zwykle bywa w historii przypadek zdeterminował dalsze losy kraju. Po prostu islamiści wykorzystali umiejętnie rosnącą nienawiść do władz Iranu. Gdyby udało się to jakiejś podziemnej, mniej religijnej opozycji to wszystko potoczyłoby się inaczej. Trzeba umieć korzystać z szansy.
Komentarze (91)
najnowsze
Tyle, że za komuny tępiono religię, zaś religia była symbolem wolności, a w Iranie religia tępi i jest symbolem zniewolenia
Taka sama ironia jak dziecko które jest bite przez swoich rodziców a później będąc rodzicem bije własne dzieci.
Nie ma tu żadnej ironii niestety. Wprowadzili sobie totalitaryzm, bo totalitaryzmem za młodu zostali obdarzeni.
Dajesz taką miłość jaką otrzymujesz.
Zawsze tak się dzieje, że w chwilach kryzysów, zniszczeń wojennych itp do głosu dochodzą oszołomy - polityczne i religijne. Nie inaczej było w Niemczech w czasach wielkiego kryzysu, kiedy nsdap
"Jeszcze więcej, jeszcze biedniej, jeszcze głupiej" - hasło przewodnie wszystkich chcących w sposób nieskrępowany sprawować władzę absolutną. Ilość nieczęsto przechodzi w jakość.
"I najlepiej, gdy tłuszcza żre, pracuje i śpi
I jeszcze się rozmnoży czasem. Wtedy żadnej myśli
Nie ma czasu pomyśleć, tylko słucha i patrzy
Co mu przygotują mendy w swoim teatrze..."
http://www.kolporter.pl/195268,Ksiazki_reportaz_Szachinszach.html
"A potem przyszedł agent Smith"