Ciekawi mnie dlaczego więcej jest mężczyzn niż kobiet z jakimś hobby? Wiem, że one też potrafią na poważnie czymś się zainteresować, a jednak dużo z nich jakoś niczym się nie interesuje(chyba, że zaliczyć do hobby odchudzanie, to wtedy 100%).
@Hrabia_Serek_von_Hochland:
Już kiedyś się nad tym zastanawiałem i moje przemyślenia opisuje pewien przeczytany gdzieś dawno temu cytat:
"Mężczyzna chce być kimś, kobieta chce być kimś dla kogoś". Może to prawda i tu jest pies pogrzebany? Poza tym wśród introwertyków jest więcej mężczyzn niż kobiet, a jak wiadomo, pasjonaci to często choćby częściowo introwertycy (potrafią godzinami oddawać się jakiejś konkretnej czynności).
@Hrabia_Serek_von_Hochland: Facet to łowca, kobieta to zbieracz.
Facet genetycznie jest zaprogramowany do znalezienia sobie celu i "upolowania"go, czy to będzie jeleń, zając czy tron króla wioski.
Kobieta za to ma zaprogramowane to, by zajmować się większą liczbą mniej angażujących zajęć. Zebrać grzybków czy umyć gary to więcej celów, ale nie tak angażujących jak gonienie przez kilka godzin stada bizonów.
Hobby działa podobnie. Facet obiera sobie jeden cel i do niego dąży. Kobieta wszystkiego po trochu smakuje, ale wszystko tylko powierzchownie. Oczywiście, jak to w psychologii od wszystkiego są wyjątki.
Hobby działa podobnie. Facet obiera sobie jeden cel i do niego dąży. Kobieta wszystkiego po trochu smakuje, ale wszystko tylko powierzchownie. Oczywiście, jak to w psychologii od wszystkiego są wyjątki...
Tutaj niestety muszę się zgodzić, wyjątki są, ale niestety- właśnie wyjątki. We wcześniejszej mojej pracy na porządku dziennym było to, że kobiety wracając z pracy do domu po prostu kładły się spać. Kilka koleżanek zachowuje się podobnie, w wolnym czasie nie wiedzą co ze sobą zrobić.
@kasiknocheinmal: No o tym mówię, zamiast zająć się czymś, zainteresować to jest "ale mi się nuuudzii", "nie mam co robić" i siedzą tak nie robiąc nic konstruktywnego godzinami.
Kobieta za to ma zaprogramowane to, by zajmować się większą liczbą mniej angażujących zajęć. Zebrać grzybków czy umyć gary to więcej celów, ale nie tak angażujących jak gonienie przez kilka godzin stada bizonów.
Hobby działa podobnie. Facet obiera sobie jeden cel i do niego dąży. Kobieta wszystkiego po trochu smakuje, ale wszystko tylko powierzchownie. Oczywiście, jak to w psychologii od wszystkiego są wyjątki.
@MlodyDziadzioSpamer:
To ja chyba mam silnie rozwinięty babski pierwiastek, bo z wyżej wymienionych to mam chyba z 5, a do tego 5 tutaj niewymienionych zainteresowań, ale w żadnym niczego nie osiągnąłem... Łucznictwo - strzelam z 15 m i często nie trafiam w tarczę. Survival - mam 2 noże survivalowe i raz byłem w Bieszczadach. Sztuki walki: prawie udało mi się dojść do białego pasa w jujutsu. Knifemaking: zrobiłem pół noża. Paintball - raz czy 2 postrzelałem, ale czas lub kasa nie pozwala regularnie... Rysowanie - wygrałem konkurs plastyczny w podstawówce i czasem nabazgram coś w fotoszopie (tak raz na 2 lata). Można tak wymieniać.
Jedynym wyjątkiem jest chyba grillowanie i picie piwa - tutaj jestem ekspertem. Wybitnym znawcą i wieloletnim praktykiem.
No i może czytanie - ale ja bym tego nie nazwał hobby. Każdy cywilizowany człowiek od czasu do czasu przeczyta jakąś książkę. Ale to, że nie jesteś ostatnim prostakiem, nie znaczy, że masz "pasję". Generalnie za dużo bym chciał naraz a brak mi motywacji i cierpliwości żeby się na czymś skupić.
w załączonym linku do Polityki Prywatności przypominamy podstawowe informacje z zakresu przetwarzania danych osobowych dostarczanych przez Ciebie podczas korzystania z naszego serwisu. Zamykając ten komunikat (klikając w przycisk “X”), potwierdzasz, że przyjąłeś do wiadomości wskazane w nim działania.
Polityka plików cookies
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
+21
pokaż komentarz
Od braku hobby gorsza jest tylko kobieta, która będzie truła dupę że na hobby poświęcasz więcej czasu jak na oglądanie seriali w tvp z nia ;)
+5
pokaż komentarz
@steemm: Tak truje dupę kobieta, która sama nie ma hobby :P
+16
pokaż komentarz
@Thou: czyli większość kobiet
-2
pokaż komentarz
@steemm: To po co Ci taka baba?
+10
pokaż komentarz
Ciekawi mnie dlaczego więcej jest mężczyzn niż kobiet z jakimś hobby? Wiem, że one też potrafią na poważnie czymś się zainteresować, a jednak dużo z nich jakoś niczym się nie interesuje(chyba, że zaliczyć do hobby odchudzanie, to wtedy 100%).
+6
pokaż komentarz
@Hrabia_Serek_von_Hochland:
Już kiedyś się nad tym zastanawiałem i moje przemyślenia opisuje pewien przeczytany gdzieś dawno temu cytat:
"Mężczyzna chce być kimś, kobieta chce być kimś dla kogoś". Może to prawda i tu jest pies pogrzebany? Poza tym wśród introwertyków jest więcej mężczyzn niż kobiet, a jak wiadomo, pasjonaci to często choćby częściowo introwertycy (potrafią godzinami oddawać się jakiejś konkretnej czynności).
+5
pokaż komentarz
@Hrabia_Serek_von_Hochland: Facet to łowca, kobieta to zbieracz.
Facet genetycznie jest zaprogramowany do znalezienia sobie celu i "upolowania"go, czy to będzie jeleń, zając czy tron króla wioski.
Kobieta za to ma zaprogramowane to, by zajmować się większą liczbą mniej angażujących zajęć. Zebrać grzybków czy umyć gary to więcej celów, ale nie tak angażujących jak gonienie przez kilka godzin stada bizonów.
Hobby działa podobnie. Facet obiera sobie jeden cel i do niego dąży. Kobieta wszystkiego po trochu smakuje, ale wszystko tylko powierzchownie. Oczywiście, jak to w psychologii od wszystkiego są wyjątki.
+10
pokaż komentarz
Ciekawi mnie dlaczego więcej jest mężczyzn niż kobiet z jakimś hobby?
@Hrabia_Serek_von_Hochland: Bo w tym czasie który wy poświęcacie na hobby one piora wasze gacie
+4
pokaż komentarz
@Hrabia_Serek_von_Hochland:
chyba, że zaliczyć do hobby odchudzanie, to wtedy 100%..
Nie.
@MlodyDziadzioSpamer:
Hobby działa podobnie. Facet obiera sobie jeden cel i do niego dąży. Kobieta wszystkiego po trochu smakuje, ale wszystko tylko powierzchownie. Oczywiście, jak to w psychologii od wszystkiego są wyjątki...
Tutaj niestety muszę się zgodzić, wyjątki są, ale niestety- właśnie wyjątki. We wcześniejszej mojej pracy na porządku dziennym było to, że kobiety wracając z pracy do domu po prostu kładły się spać. Kilka koleżanek zachowuje się podobnie, w wolnym czasie nie wiedzą co ze sobą zrobić.
+2
pokaż komentarz
@kasiknocheinmal: No o tym mówię, zamiast zająć się czymś, zainteresować to jest "ale mi się nuuudzii", "nie mam co robić" i siedzą tak nie robiąc nic konstruktywnego godzinami.
+2
pokaż komentarz
Kobieta za to ma zaprogramowane to, by zajmować się większą liczbą mniej angażujących zajęć. Zebrać grzybków czy umyć gary to więcej celów, ale nie tak angażujących jak gonienie przez kilka godzin stada bizonów.
Hobby działa podobnie. Facet obiera sobie jeden cel i do niego dąży. Kobieta wszystkiego po trochu smakuje, ale wszystko tylko powierzchownie. Oczywiście, jak to w psychologii od wszystkiego są wyjątki.
@MlodyDziadzioSpamer:
To ja chyba mam silnie rozwinięty babski pierwiastek, bo z wyżej wymienionych to mam chyba z 5, a do tego 5 tutaj niewymienionych zainteresowań, ale w żadnym niczego nie osiągnąłem... Łucznictwo - strzelam z 15 m i często nie trafiam w tarczę. Survival - mam 2 noże survivalowe i raz byłem w Bieszczadach. Sztuki walki: prawie udało mi się dojść do białego pasa w jujutsu. Knifemaking: zrobiłem pół noża. Paintball - raz czy 2 postrzelałem, ale czas lub kasa nie pozwala regularnie... Rysowanie - wygrałem konkurs plastyczny w podstawówce i czasem nabazgram coś w fotoszopie (tak raz na 2 lata). Można tak wymieniać.
Jedynym wyjątkiem jest chyba grillowanie i picie piwa - tutaj jestem ekspertem. Wybitnym znawcą i wieloletnim praktykiem.
No i może czytanie - ale ja bym tego nie nazwał hobby. Każdy cywilizowany człowiek od czasu do czasu przeczyta jakąś książkę. Ale to, że nie jesteś ostatnim prostakiem, nie znaczy, że masz "pasję". Generalnie za dużo bym chciał naraz a brak mi motywacji i cierpliwości żeby się na czymś skupić.
-3
pokaż komentarz
@misiafaraona:
GIF
źródło: 124963.gif
+9
pokaż komentarz
Mam 10 z wyżej wymienionych... tylko na chodzenie do roboty nie mam czasu....
+1
pokaż komentarz
@mblack: u mnie 23, ciekawe jak to wygląda u różowych pasków.
+3
pokaż komentarz
A gdzie oglądanie pornografii i picie piwa?
0
pokaż komentarz
@murarz13: picie piwa przy okazji grillingu.
+2
pokaż komentarz
A gdzie Łomżing ;p