Na początku 2013 stałem się abonentem UPC Polska. Skusiłem się na najdroższy pakiet telewizyjny ze względu na oferowany kanał ESPN America, transmitujący ligę NFL. W zasadzie był to jedyny kanał z droższego pakietu, który mnie interesował.
We wrześniu, kiedy ruszają rozgrywki NFL, nie mogłem już znaleźć kanału ESPN America. Po kontakcie z infolinią UPC Polska, dowiedziałem się, że kanał przestał nadawać w całej Europie, o czym rzekomo byłem informowany przez UPC listownie. I czas na rezygnacje bez konsekwencji finansowych miałem do końca sierpnia 2013 roku.
I teraz zaczyna się najlepsze. Na moją pierwszą reklamację, że nie zostałem o tym poinformowany dostałem odpowiedź „Proces informowania o zmianie warunków Umowy odbył się w zgodzie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa”, na kolejną reklamację, że żadnego listu, informującego o zmianie oferty programowej, nie otrzymałem, dostałem taką samą odpowiedź.
Dopiero po zwróceniu się do Federacji konsumentów zostałem uświadomiony, że „ to na dostawcy usług spoczywa ciężar dowodu, iż takie powiadomienie Pan otrzymał”. Po przesłaniu odpowiedzi z FK do UPC Polska, nagle okazało się, że moja reklamacja została rozpatrzona pozytywnie i skontaktuje się ze mną osoba, która przedstawi mi nową atrakcyjną ofertę, celem zatrzymania mnie jako klienta UPC.
I tu się robi jeszcze śmieszniej. Otóż została mi zaproponowana dokładnie taka sam oferta programowa, ale na kolejne 24 miesiące. W związku z tym, że propozycja nie była zadowalająca poinformowałem, że chciałbym odstąpić od umowy. Powiedziano mi, że skontaktuje się ze mną osoba odpowiedzialna za rozwiązanie umowy. I przez miesiąc cisza. Po około miesiącu postanowiłem sam zadzwonić do UPC. Okazało się, że olali moją telefoniczną prośbę o rozwiązanie umowy i przyjęli, że nie chcę jej rozwiązać. Całe szczęście, że nagrywają rozmowy telefoniczne. I po kilku miesiącach batalii zgodzili się odłączyć usługi i rozwiązać umowę.
Postanowiłem opisać swoją historię na wykopie. Może komuś to pomoże, chętnie odpowiem na pytania. Wkurza mnie skąd ludzie zatrudnieni w Biurach Obsługi biorą pomysły na odpowiedzi niezgodne z przepisami. Ale mi na szczęście udało się wygrać. Co prawda wszystko trwało kilka miesięcy (oczywiście czas rozpatrzenia reklamacji to 28 dni) i raczej polegało na zbywaniu mnie. Ale okazało się, że najważniejsza była wytrwałość.
Dzięki za przeczytanie
Komentarze (166)
najlepsze
A najlepsze iż po zmianie umowy gdzie w ICH piśmie było napisane, że mam prawo odstąpić od umowy bez dodatkowych kosztów. Później starali się nałożyć na mnie karę za odstąpienie od umowy.
W tym kraju nigdy nie będzie dobrze jeżeli takie przekręty nie będą od razu ściagane i eliminowane PERSONALNIE. np. jakiś dyrektor do pierdla i z pół miliona kary.
A mnie wkurzają ludzie, którym wydaje się, że osoba z Biura Obsługi jest osobą decyzyjną.
W 99% przypadków jest tylko pośrednikiem i mówi to co kazali mówić jak niezgodne z prawem czy głupie by to nie było - taka praca. A jak chce pomóc to albo odbija się od ściany biurokracji po swojej stronie, albo
@miki4ever: Owszem, wymaga to trochę poświęcenia w postaci udania się do BOK, ale wszystko mam na papierze i wszelkie problemy nie istnieją z udowadnianiem że się dzwoniło i chciało inaczej. Dlatego jak tylko mogę w celu minimalizowania problemów na przyszłość zawsze idę załatwić co mogę w BOK. Załatwianie spraw przez telefon to największa
1. Wylogowujesz się z NFL.com, po czym ustawiasz następujący serwer proxy: 190.247.237.209 port 8080 (lub inne argentyńskie, nowozelandzkie serwery w których gamepass jest darmowy)
2. Wchodzisz na http://gamepass.nfl.com i czekasz aż załaduje Ci się strona, która będzie wyglądała tak: http://iv.pl/images/22877513839622203825.png
Czasami potrzeba wielu prób żeby strona w ogóle się załadowała, czasami ładuje się inna, ale warto czekać
3. Klikasz w watch now
Argentyna też ma za free:)
Masz rację Gamepass zmienia postrzegania NFL.
Raz chciałem rozwiązać umowę (przeprowadzka) korzystając z ze zmiany regulaminu, a po telefonie do Biura Obsługi dowiedziałem się, że mnie to nie obowiązuje. Potem słałem pisma, że zerwanie umowy z powodu zamiany miejsca zamieszkania. Przegrana batalia. Finalnie okazało się, że facet kłamał bo życzliwa Pani z lokalnego biura uświadomiła mnie, że jak najbardziej mogę umowę rozwiązać.
Drugi raz miesiąc po podłączeniu usługi zaczęły przychodzić faktury na większą