Jestem po takim zabiegu - rekonstrukcja wiązadła krzyżowego przedniego. Niestety po przesłuchaniu kilku opinii od znajomych na temat tego typu zabiegów w publicznych szpitalach w Krakowie i okolicy zrezygnowałem z tego kierunku (liczne powikłania, powtarzanie zabiegu, zakażenia itp.). Doświadczenia kolegów niestety bardziej niż słabe. Stąd treść tego artykułu akurat mnie nie dziwi.
W prywatnej klinice (http://www.sport-klinika.pl/ - polecam) zabieg opłacony z NFZ. Gdzie niecałe 24h spędziłem w szpitalu i wyszedłem z
Żaden zabieg nie jest prosty, a już na pewno nie taki który wymaga pełnego (lub np. nadoponowego) znieczulenia. Po to płaci się składki na dość duże ubezpieczenie OC, żeby i takie przypadki mogły znaleźć rozwiązanie.
@Astolus: W żadnym wypadku nie rezygnuj, pozostawiony kikut więzadła może ziarninować i w końcu usztywni ci kolano. Aha no i 1 zasada 80% sukcesu to późniejsza rehabilitacja, bez ćwiczeń - choćby zabieg robił najlepszy ortopeda - efekt może być gorszy niż życie bez więzadła..
1) zobacz statystyki w jakim stanie mają ludzie kolana po rekonstrukcji (i rekonstrukcjach) po 20,30,40 latach... w skrócie: wszystko do endoprotezy
2) kikut jest groźny zaraz po, poza tym większość ludzi ma artroskopie oczyszczającą, a kikut jest zjadany przez nasze własne ciało, tak działa system immunologiczny, bo kikut nieodpowiednio ukrwiony po prostu znika
3) rekonstrukcje w Polsce rzadko potem są diagnozowane, prawda jest taka, że wiele, jeśli nie
gronkowiec czy WZW C to nic , problem zaczyna się gdy np przeszczepią ci nie tą co trzeba zastawke w sercu albo odrazu wszystkie wymienią na mechaniczne i na lotnisku tykamy jak bomba
Ludzie to sie nigdy nie nauczą... Medycyna to nie jest nauka ścisła. Nie ma czegoś takiego, że idziesz do szpitala i, jak tylko lekarz sie przyłoży, to wychodzisz 100% zdrowy. Każdy organizm jest inny i nikt nie jest w stanie przewidzieć pewnych jego reakcji.
@mocart: w medycynie wszystko jest możliwe. Zresztą chirurdzy nie przypadkowo mówią, że najłatwiejszą i najtrudniejszą operacją jaką będą przeprowadzać będzie wyrostek robaczkowy.
Tendencyjny tytuł, sugerujący że szpital coś złego zrobił.
Wydaje mi się, że dość trudne będzie zwalenie na szpital, że zator płucny został spowodowany przez operację kolana. Niestety, operacje zawsze są obarczone ryzykiem. Ale co innego zarażenie się gronkowcem czy WZW C z powodu zaniedbań higieny przez szpital, a co innego nieodpowiednia reakcja organizmu na znieczulenie/inne ingerencje w organizm.
Choć oczywiście są podstawy do roszczeń, jeśli pacjent nie został poinformowany o ryzyku.
@gwynebleid: poinformowana pewnie była. Standardowo daje się do podpisania formularz informujący o możliwych powikłaniach ze śmiercią włącznie.
@szprychuu: Profilaktyka i leczenie żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej „Konsensus Polski - aktualizacja styczeń 2009” mówi, że po artroskopii diagnostycznej nie jest zalecana profilaktyka, natomiast po zabiegach chirurgicznych zalecane jest podawanie heparyny drobnocząsteczkowej. Z tym, że te wytyczne są z 2009 roku, jakie były wcześniej nie wiem.
@gwynebleid: Na pewno była poinformowana, dodatkowo prawdopodobnie miała wypisane receptę na zastrzyki przeciwzakrzepowe. Dalej tego niestety musi dopilnować już sam pacjent.
@szprychuu: Wymaga. Wydaje się że artroskopia kolana to takie nic, kilka dziurek, jedna większa i nic poza tym. Ale nic bardziej mylnego. Kolano w środku jest niesamowicie poharatane. Po to także, świeżo po operacji, wkłada się sączek. Mi się zebrało koło 300 ml płynu, głównie krwi. Dodatkowo samo kolano
Komentarze (40)
najnowsze
W prywatnej klinice (http://www.sport-klinika.pl/ - polecam) zabieg opłacony z NFZ. Gdzie niecałe 24h spędziłem w szpitalu i wyszedłem z
Polecam starożytną sztukę czytania ze zrozumieniem. Zakop.
@Astolus:
1) zobacz statystyki w jakim stanie mają ludzie kolana po rekonstrukcji (i rekonstrukcjach) po 20,30,40 latach... w skrócie: wszystko do endoprotezy
2) kikut jest groźny zaraz po, poza tym większość ludzi ma artroskopie oczyszczającą, a kikut jest zjadany przez nasze własne ciało, tak działa system immunologiczny, bo kikut nieodpowiednio ukrwiony po prostu znika
3) rekonstrukcje w Polsce rzadko potem są diagnozowane, prawda jest taka, że wiele, jeśli nie
No i chyba po to są ubezpieczenia.... kto by ubezpieczał coś co w 100% zawsze wychodzi prawda?
Wydaje mi się, że dość trudne będzie zwalenie na szpital, że zator płucny został spowodowany przez operację kolana. Niestety, operacje zawsze są obarczone ryzykiem. Ale co innego zarażenie się gronkowcem czy WZW C z powodu zaniedbań higieny przez szpital, a co innego nieodpowiednia reakcja organizmu na znieczulenie/inne ingerencje w organizm.
Choć oczywiście są podstawy do roszczeń, jeśli pacjent nie został poinformowany o ryzyku.
@szprychuu: Profilaktyka i leczenie żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej „Konsensus Polski - aktualizacja styczeń 2009” mówi, że po artroskopii diagnostycznej nie jest zalecana profilaktyka, natomiast po zabiegach chirurgicznych zalecane jest podawanie heparyny drobnocząsteczkowej. Z tym, że te wytyczne są z 2009 roku, jakie były wcześniej nie wiem.
@szprychuu: Wymaga. Wydaje się że artroskopia kolana to takie nic, kilka dziurek, jedna większa i nic poza tym. Ale nic bardziej mylnego. Kolano w środku jest niesamowicie poharatane. Po to także, świeżo po operacji, wkłada się sączek. Mi się zebrało koło 300 ml płynu, głównie krwi. Dodatkowo samo kolano