coś Ci się pomyliło, jak by potencjały się zrównały to nic by mu się nie stało, prąd płynie pod wpływem różnicy potencjałów czyli napięcia, potencjał przewodu był większy niż pociągu i dlatego go zabiło
I te rozważania o "selekcji naturalnej" ... żenada i wstyd.
To tylko tragiczny wypadek człowieka, który może nie miał na tyle szczęścia aby chodzić do szkoły gdzie dowiedziałby się, że takich rzeczy się nie robi, a może był zbyt zajęty uganianiem się za jedzeniem, żeby dowiedzieć się paru o prądzie, a może z jakiegoś powodu odechciało mu się żyć... to nie ma znaczenia....
zdej sie, ze chcial sie "po prostu" podtrzymac i mu nie wyszlo, taki nieswiadomy ruch malego dziecka co sie zelazkiem pazy, nic wiecej, nie dodawajmy do tego teorii "z palca wyssal"
Komentarze (434)
najlepsze
Trochę zastanawia mnie zapalenie się tak szybko, człowiek jakby nie patrzeć to głównie woda + elektrolity, a ubranie raczej nie przewodzi prądu...
Jakby pociąg miał dach drewniany to pewnie człowiekowi nic by się nie stało...
I te rozważania o "selekcji naturalnej" ... żenada i wstyd.
To tylko tragiczny wypadek człowieka, który może nie miał na tyle szczęścia aby chodzić do szkoły gdzie dowiedziałby się, że takich rzeczy się nie robi, a może był zbyt zajęty uganianiem się za jedzeniem, żeby dowiedzieć się paru o prądzie, a może z jakiegoś powodu odechciało mu się żyć... to nie ma znaczenia....
Dla mnie fakt