Kaźń rodziny Ulmów
Teofil Kielar, sołtys Markowej, wezwany przez Niemców na teren gospodarstwa Józefa i Wiktorii Ulmów, wpatrywał się z osłupieniem w stos martwych ciał. - Dlaczego zabiliście dzieci? – wyksztusił wreszcie, zapominając na chwilę o własnym bezpieczeństwie. Porucznik Eilert Dieken z posterunku...
sportingkielce z- #
- #
- #
- #
- 43
Komentarze (43)
najlepsze
Nie wierzę...
Ja również jestem z Markowej. Pisząc Głuchoniemcy, masz na myśli konkretną książkę czy po prostu określenie spolszczonych Niemców?
To tak dla tych, co uważają, że obecne Niemcy nie mają żadnej odpowiedzialności za morderstwa popełnione przez dziadka czy tatusia. Jakiś ktoś
Komentarz usunięty przez moderatora
trochę razi grammar nazi