Z tego co zrozumiałem, a niestety doktoratu z rosyjskiego nie robiłem, to nie specnaz tylko nieznani sprawcy. Podjechali zrobili rozpierduchę i uciekli. Ten automat co tam leży to chyba nie jest zabawka, więc chyba mógł się tego spodziewać. Kto karabinem wojuje od karabinu ginie.
Komentarze (3)
najlepsze