DNA da się wytrenować!
Aktywność fizyczna może wyłączyć geny otyłości, a przytulanie dziecka aktywuje u niego geny empatii! Nie jesteśmy więc skazani na to, co odziedziczyliśmy po rodzicach. Poprzez wychowanie, styl życia i środowisko, w jakim się znajdujemy, możemy wpływać na własne DNA!
p3sman z- #
- #
- #
- #
- 51
Komentarze (51)
najlepsze
@Korwinoid: Faszysta!
Z resztą podręcznikowy przypadek: fenyloketonuria to choroba genetyczna która w skrócie polega na tym, że organizm nie jest w stanie przetworzyć fenyloalaniny do tyrozyny. Fenyloalanina kumuluje się wtedy w organiźmie, ostatecznie powodując śmierć.
Chorzy nie spożywając pokarmów zawierających fenyloalaninę nie dają objawów choroby. Nie zmienili jednak oni swojego genoypu
Ten fragment jest ewidentnie nieprawdziwy, i do niego się odnoszę. DNA pozostaje dokładnie takie samo, jak i geny pozostają takie same.
Do pewnego stopnia jesteśmy jednak skazani. Ok, można aktywować bądź wyciszać geny empatii ale każdy ma inne geny empatii, w zależności od tego jakie odziedziczył. Pytanie tylko jak bardzo możemy wpływać na aktywność genów i jak to zmierzyć.
Z tym jest jak z pozyskiwaniem energii istnieją lepsze technologie, ale nie ma zgody i woli na ich upowszechnienie.
Ha, it's genetics! Szach mat, suchoklatensy.
Komentarz usunięty przez moderatora
@12knetto: nie tyle mniej, co zbilansowaną dietę. To wcale nie jest tak, że każdy tyje tylko od większej ilości żarcia.
Może się wręcz okazać, że zbilansowana dieta będzie kubaturowo większa niż to co dany grubas wpieprzał do tej pory.