Dariusz Rosati o pracy w WGI. Na czym ona polegała?
"Na niczym. Spotykaliśmy się raz na kilka miesięcy, żeby się dowiedzieć, czy wniosek o utworzenie funduszu zyskał akceptację władz. Dowiadywaliśmy się, że takiej zgody nadal nie ma. Wymienialiśmy poglądy na temat aktualnej sytuacji gospodarczej i rozchodziliśmy się do domu." Otrzymywał wynagrodzenie
hahacz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 34
Komentarze (34)
najlepsze
- Na niczym. Spotykaliśmy się raz na kilka miesięcy, żeby się dowiedzieć, czy wniosek o utworzenie funduszu zyskał akceptację władz. Dowiadywaliśmy się, że takiej zgody nadal nie ma. Wymienialiśmy poglądy na temat aktualnej sytuacji gospodarczej i rozchodziliśmy się do domu. TFI nie funkcjonowało.
Jak był pan wynagradzany?
- Otrzymywaliśmy wynagrodzenie za każde posiedzenie, nie były to duże kwoty, około 2 tys. zł,
http://wiadomosci.stockwatch.pl/upada-opulentia-niedoszly-emitent-z-nc-wnioskuje-o-likwidacje,obligacje,54043
Czemu MDI nie będzie zeznawać? MDI zajmuje się od lat także PR Mercuria Energy Group, czyli dawnego J&S Energy.
- O ile sobie przypominam, to pan Orłowski, pani Bochniarz i pan Rosati nie byli związani w
Rosati nie jest młokosem . Facet ma nie tylko wiedzę nt ekonomi ale jest w niej specjalistą i praktykiem - z jego doświadczeniem musiał wiedzieć , z kim , dla kogo pracuje i musiałby być skończonym durniem i idiotą żeby nie poznać "wody w której pływa" . A idiotą i durniem na pewno nie jest co dowodzą jego "zeznania" - w zasadzie wodolejstwo pełną gębą.