Bliski w depresji - co robić?
Masz znajomą lub znajomego, który dużo marudzi. Potem znajomy Ci mówi, że to nie maruderstwo tylko choroba, depresja. Co robić, a czego kategorycznie nie?
pawel-cieslak z- #
- #
- #
- #
- #
- 193
Masz znajomą lub znajomego, który dużo marudzi. Potem znajomy Ci mówi, że to nie maruderstwo tylko choroba, depresja. Co robić, a czego kategorycznie nie?
pawel-cieslak z
Komentarze (193)
najlepsze
Ja mam depresję i niedoczynność tarczycy. Depresja zaczęła się już kilka lat temu objawiać psychosomatycznymi objawami - gula histerezy, zawroty głowy, bóle brzucha, sucha skóra, itp.
Żeby było ciekawiej mam też nerwicę lękową i czasem jadę na benzodiazepinach.
Ogólnie to
Gdy szwankuje serce idziemy do kardiologa, gdy mózg do psychiatry. Nie ma w tym nic dziwnego ani wstydliwego.
I w żadnym wypadku do psychologa - iść do lekarza, gdy zajdzie potrzeba on sam skieruje do psychologa, jednak z depresji psycholog ani nie wyprowadzi (niezbędne leki) ani jej nie zdiagnozuje (brak niezbędnej wiedzy medycznej).
Urodziliśmy tak naprawdę się po to, żeby umrzeć. Jeśli dusza nie istnieje to nie pozostanie po nas nic. Taka wizja powoduje, że tak naprawdę nigdy nie można zaznać stanu spokoju i generalnej szczęśliwości w życiu. Chwilowe przyjemności tylko przypominają o nieuchronności procesu który zaczął się wraz z przyjściem na świat. Życie to iluzja i oszustwo. Wyrok odłożony w czasie, oczekiwanie w hali odlotów na ostatni
To zdanie jest błędne. Właśnie taka wizja powoduje coś zgoła odmiennego. Uwalnia nas od wszelkich konsekwencji po śmierci. Przez kilka lat byłem w tej fazie, o której piszesz, ale potem mi przeszło i teraz potrafię cieszyć się życiem, "chwytać dzień" mimo niewiary w życie po śmierci. Naturalnie Ty możesz inaczej to odczuwać, ale
Psycholodzy również są darmowi - ale jeśli nie chcesz ich pomocy, to widocznie nie jest jeszcze na tyle z Tobą źle, żebyś naprawdę jej potrzebował, tak uważam ;-)
@AnnaJ: Niestety muszę potwierdzić.
Otóż to! Brawo!
Wreszcie ktoś napisał chyba najważniejszy fakt związany z ta okropną chorobą - depresja ma często podłoże li i jedynie somatyczne.