Światła wymuszające ograniczenie prędkość na kierowcy
Fajny pomysł dbający naprawdę o bezpieczeństwo !!! Jechałeś za szybko - zapala się czerwone światło i podaje prędkość Zwalniasz pyk zielone :)
Krzysiak_PL_GDA z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 17
Fajny pomysł dbający naprawdę o bezpieczeństwo !!! Jechałeś za szybko - zapala się czerwone światło i podaje prędkość Zwalniasz pyk zielone :)
Krzysiak_PL_GDA z
Komentarze (17)
najlepsze
Tzn że wadą było chyba wykonanie pomysłu. Jeśli ktoś przekroczył prędkość to powinien po prostu być zatrzymany przed przejściem i wtedy dopiero powinno włączać się zielone.
W dzień nigdy tamtędy nie jechałem.
Nie możesz powiedzieć że nadmiar znaków ograniczających prędkość powoduje traktowanie ich poważnie ?
Działa to tak, że osoba przekraczająca prędkość przejeżdża sobie bez problemu, a czerwone światło dostaje jadący za nim lub jadący z naprzeciwka (!). Ograniczenie jest tam do 40, ale żeby czerwone zmieniło się na zielone trzeba jechać 20-30.
Efekt jest taki, że kierowcy nauczyli się ignorować te światła.
Sam patent resztą nie jest nowy, tylko rzadko zdarzają się wyświetlacze pokazujące twoją prędkość.
- Jadąc za grupą pojazdów zostawiasz sobie odstęp od poprzedzającego Cię pojazdu,
- ok 700 m przed światłami przyśpieszasz do 80km/h,
- zapala się czerwone światło, ty w tym czasie wskakujesz na lewy pas (jezdnia przed tymi światłami rozdziela się na 2 pasy 300 m przed nimi)
- Grupa pojazdów hamuje,
- Dojeżdzasz już 50 km/h do świateł, nie musisz hamować, zapala się zielone światło, grupa