"Czy może być tak, że Go nie ma?" - dziewięciolatek pyta biskupa
O tym jak skądinąd sympatyczny biskup (znany z "chrześcijanin tańczy") odpowiada na niezwykle przenikliwe i kulturalne pytania młodego chłopca, które dręczą każdego z nas. Niestety, pytania okazują się na tyle trudne, że odpowiedzi duchownego wypadają blado. Smutne, wystarczyłoby przyznać się do bezradności. Nie zabijajmy talentów dzieci dla wygody
n.....o z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 162
Komentarze (162)
najstarsze
czy Jerzy się pyta?
A jeśli już, to Bożyna :)
"Dlaczego jak pierdzę to śmierdzi?"
a tak musiał byś być geniuszem, żeby pojąć jego geniusz
zakop
To jedna kpina, cholernie nieobiektywny tekst mający jeden cel, ano uwalić katoli.
W taki sposób małopopularne serwisy próbują na siebie zwracać uwagę.
Myślę, że to działa w dwie strony, portale, gazety katolickie też nie są obojętne wobec wszelakich inności. No, ale fakt one nie muszą zwracać na siebie uwagi... w Polsce nie ma takiej potrzeby [jeszcze]
Chrześcijanie wierzą, że Bóg istnieje, a nie wiedzą. A to różnica. Nikt nie wie, więc odpowiadanie bo bez Boga nic by nie było jest zwyczajnie głupie. Sam jestem chrześcijaninem, a wierzę, a nie jestem stuprocentowo przekonany o Jego istnieniu i ślepo wykluczam inne możliwości.
A odpowiedzi księdza normalne, przedstawił katolicki punkt widzenia, wcale nie uważam że zbył. Co miał odpowiedzieć? Cytować dziecku Senekę?
Bo wystarczy wiedzieć coś o tamtych czasach i powstaniu Nowego testamentu. Wybrano sobie odpowiednie księgi. A jeśli idzie o cuda to były tylko na mniejszą skalę z prostej przyczyny bo w tamtych czasach nie wystarczyło już
ależ oczywiście